
Prawie dwa tysiące wniosków o emerytury złożyli już mieszkańcy województwa podlaskiego. Od początku września ZUS-y w całym kraju przeżywają oblężenie. Dzieje się tak za sprawa zmieniających się przepisów. Od października wchodzi w życie obniżenie wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę. Kobiety mogą skorzystać z tego przywileju gdy ukończą 60 lat a mężczyźni 65. Znaczna część osób złożenia wnioski miesiąc wcześniej przed spełnieniem uprawnień emerytalnych.
- Przyjęliśmy jedną czwartą dodatkowych wniosków emerytalnych - mówi Katarzyna Krupicka, rzeczniczka prasowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w województwie podlaskim, podsumowując pierwsze dni września. - Sytuacja w naszym regionie jest porównywalna do tego, co dzieje się we wszystkich placówkach Zakładów Ubezpieczeń Społecznych. Podobnej liczby wniosków jak oddział białostocki spodziewa się Olsztyn czy też Sosnowiec. Pierwszego dnia nasi klienci okazali się dla nas o wiele bardziej wyrozumiali. Mimo ogromnego tłumu, który nas odwiedził - ponad 1,6 tysiąca osób, wnioski przyniosło jedynie 27 proc. Tego dnia wszystkie punkty w województwie przyjęły ok. 450 wniosków.
Krupicka opowiada, że mniej łaskawi okazali się klienci mieszkający w Sosnowcu, którzy pozostawili prawie 100 wniosków więcej przy nieco mniejszej liczbie obsłużonych interesantów. Najbardziej tłumnie przybyli klienci zamieszkali w Gdańsku. Zawitało ich do wszystkich placówek województwa pomorskiego około 3,3 tysiąca, a pozostawili prawie 1,6 tysiąca wniosków.
- Jednak należy pamiętać, że to i tak 28 procent tego, co w tej części Polski zostanie dodatkowo złożone - tłumaczy rzeczniczka. - Większość z tych osób jednak jeszcze nie rozwiązała stosunków pracy i zapewne nie wszyscy przejdą na emeryturę. O podjęciu tej decyzji zadecyduje zapewne wysokość wyliczonego świadczenia na decyzji emerytalnej.
We wszystkich swoich punktach ZUS do końca ubiegłego tygodnia przyjął blisko 129 tysięcy wniosków emerytalnych, a stanowiska emerytalne w tym samym czasie odwiedziło prawie 310 tysiecy osób. Według Katarzyny Krupickiej nie gaśnie wciąż zainteresowanie usługą doradcy emerytalnego. Sporo osób jest w dalszym ciągu zainteresowanych symulowaną wysokością swojego świadczenia. Przez sześć dni września o wykonanie takiego obliczenia poprosiło ponad 39 tysięcy Polaków.
(Piotr Walczak / Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie