
Przed nią pierwsza kadencja w polskim parlamencie. Pochodząca z Ciechanowca Aleksandra Szczudło (na zdjęciu) zamieni sejmik województwa podlaskiego na gmach przy Wiejskiej w Warszawie, który przez najbliższe cztery lata będzie jej miejscem pracy. Związana jest z Solidarną Polską, w wyborach startowała z ostatniego miejsca listy PiS, uzyskując szósty wynik. W rozmowie z Piotrem Walczakiem ocenia ten sukces i zdradza, jakimi kwestiami zamierza szczególnie zajmować się jako posłanka.
Aleksandra Szczudło: W 2018 debiutantka w sejmiku, w tym roku w Sejmie. Rzeczywiście jest to dość szybki "awans". Ubiegłoroczny sukces w wyborach samorządowych był dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Startowałam z dalekiej, ósmej pozycji. Można by rzec, że było to mało atrakcyjne miejsce, "niebiorące". Zagłosowało na mnie 6 070 osób, co dało mi czwarty wynik. Tak wysoki świadczy o tym, że wyborcy nie głosują na numer na liście, lecz na konkretną, wybraną osobę.
Tegoroczne wybory do Sejmu to potwierdziły - kandydowałam z ostatniego miejsca, zdobywając 12 222 głosy i uzyskując szósty wynik na liście, co dało mi mandat poselski. Natomiast w tym przypadku na pewno decydującym była moja roczna praca jako wiceprzewodniczącej sejmiku. Rok to relatywnie krótko, ale dużo udało się zrobić.
- To choćby budowa i modernizacja dróg dojazdowych do gruntów rolnych - przeznaczyliśmy na to dofinansowanie na łączną kwotę 1 700 000 zł, z czego w moim okręgu 600 tys. Zwiększyliśmy też - aż czterokrotnie - fundusze na wspieranie Ochotniczych Straży Pożarnych, które pełnią w naszym regionie bardzo ważną rolę. Na terenach wiejskich to właściwie główna i pierwsza forma zapewnienia bezpieczeństwa w razie klęsk żywiołowych czy katastrof. Wspieram także program rządu i PGNIG gazyfikacji województwa podlaskiego, dzięki czemu wiele nowych gmin będzie miało niedługo dostęp do gazu.
- Jeżeli chodzi o wynik PiS w skali kraju, to oczywiste, że trzeba uznać go za sukces. Jest to wyższy wynik niż cztery lata temu. PiS jako jedyna partia wygrała wybory w tej skali, aby rządzić samodzielnie. Co więcej, udało się zrobić to dwa razy z rzędu. Żadna inna partia w ciągu 30 lat tego nie dokonała.
Wynik w regionie to również rekordowe poparcie, znacznie wyższe niż poprzednio. Nie przełożyło się to wprawdzie na większą liczbę mandatów, ale takie są uroki ordynacji wyborczej.
W każdym bądź razie mamy silny mandat do przeprowadzenia dalszych reform w kraju.
- Stres zawsze mi towarzyszy przed czymś nowym, przed czymś nieznanym. Jest to naturalne. Natomiast działa on na mnie również motywująco. Lubię nowe wyzwania. Nabrałam dużo doświadczenia w sejmiku. Jeszcze wiele muszę się nauczyć. Ale podobno człowiek uczy się całe życie.
- Pierwsze dni w Sejmie skupią się zapewne na kwestiach organizacyjnych. Nigdy wcześniej nie miałam okazji być w budynku Sejmu. Na samym początku poznam go prawdopodobnie załatwiając sprawy formalne w Kancelarii Sejmu.
- W Sejmie chcę przede wszystkim zająć się pozyskiwaniem środków w ramach programów rządowych na inwestycje w naszym województwie, wspierać dalsze działania prospołeczne i prorodzinne. Uważam, że rodzina jest fundamentem każdego społeczeństwa.
Chciałabym zapisać się do następujących komisji: infrastruktury, kultury i środków przekazu, komisji ds. Unii Europejskiej.
Jednym z priorytetów mojej działalności, jak już wspomniałam, są kwestie związane z inwestycjami. W trakcie kampanii wyborczej, jedną z najczęściej poruszanych spraw przez mieszkańców, była infrastruktura drogowa: obwodnice, połączenia autobusowe do mniejszych miejscowości oraz budowa i modernizacja dworców kolejowych. W związku z tym chciałabym te kwestie podnosić podczas prac komisji. Pozostałe komisje wynikają z moich zainteresowań oraz spraw, którymi zajmowałam się w samorządzie.
- Poczekajmy do pierwszego posiedzenia Senatu. Jak wiemy, to klub PiS ma największą liczbę senatorów i jest najbliżej uzyskania większości. Pamiętajmy, że są również senatorowie niezależni, więc nie rozumiem narracji Platformy, która powtarza, że wygrała wybory do Senatu.
Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra Szczudło urodziła się w 1983 roku w Ciechanowcu. Ukończyła administrację na Wydziale Prawa na Uniwersytecie w Białymstoku oraz studia podyplomowe z zarządzania zasobami ludzkimi. Interesuje się inwestycjami związanymi z odnawialnymi źródłami energii. Lubi czytać kryminały. Wolny czas spędza z dziećmi. Ma dwie córki i to im poświęca każdą wolną chwilę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie