
Boże Ciało to obecnie jedno z najważniejszych świąt w kościele katolickim. W tym roku obchodzimy je 19 czerwca. Właśnie dziś z kościołów w całym województwie podlaskim wyruszą barwne procesje. Wierni przejdą ulicami miast i wsi, zatrzymując się przy czterech ołtarzach. Jednak mało kto wie, że z tym katolickim świętem wiąże się pewien fascynujący, ludowy przesąd. Według dawnych wierzeń wystarczy przyozdobić dom konkretną, popularną rośliną, a szczęście i dostatek zagoszczą w nim na cały rok!
Tajemnicza roślina, o której mowa, to nic innego jak gałązki brzozy. To właśnie one są nieodłącznym elementem ołtarzy podczas procesji Bożego Ciała. Od zarania dziejów przyozdabiano nimi ołtarze, a nasze babcie zrywały je i umieszczały za obrazami świętych lub wieszały nad drzwiami wejściowymi, wierząc, że ochronią domowników przed złem i nieszczęściem. Ta tradycja jest żywa do dziś – wielu mieszkańców Podlasia wciąż zabiera do domu poświęcone przez kapłana gałązki brzozy, wierząc, że mają one chronić przed złymi duchami, klęskami i nieszczęściami, jednocześnie zapewniając szczęście i dostatek.
Wierzy się, że gałązki brzozy traktowane są jak wielkanocna palma – powinny pozostać w domu przez cały rok. Dopiero przed kolejnym Bożym Ciałem należy spalić stare gałązki i zastąpić je nowymi, świeżo zebranymi z ołtarza. Ten obrzęd ma zapewnić ciągłość dobrobytu i ochronę przed pechem. Choć nie wszyscy wierzą w magiczne moce brzozowych gałązek, to jednak ich obecność w domach na Podlasiu jest silnie zakorzenioną tradycją, pielęgnowaną od pokoleń.
Poza brzozą, Boże Ciało na Podlasiu obfituje w inne piękne zwyczaje. Kościoły i trasy procesji są bogato dekorowane polnymi kwiatami, takimi jak dalie czy malwy. W niektórych miejscach trasy procesji usłane są fantastycznymi kwietnymi dywanami z rumianków czy stokrotek, a dziewczęta ubrane na biało sypią płatki kwiatów. Powszechne jest również zabieranie do domów kolorowych kwiatów z ołtarzy na szczęście. Inną ciekawą tradycją, wywodzącą się z czasów pogańskich, jest święcenie kwiatów polnych w wianki, które następnie zasusza się i przechowuje przez cały rok, wierząc w ich ochronną moc. To wszystko sprawia, że Boże Ciało to nie tylko święto religijne, ale i niezwykle barwne wydarzenie, pełne lokalnych tradycji i symboliki.
Głównym celem obchodów Bożego Ciała jest publiczne wyznanie wiary w obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, oddanie mu czci i podziękowanie za łaski płynące przez ten sakrament, a także przebłaganie go za zniewagi wyrządzone przez słabość i oziębłość ludzką oraz bluźnierstwa niewiernych.
Boże Ciało ma swoje korzenie w niezwykłych wydarzeniach średniowiecznej Francji. Bezpośrednią przyczyną jego ustanowienia były objawienia Julianny Cornillon z 1209 roku. Miała ona widzenia jasnej tarczy księżyca z ciemną plamą, co zinterpretowano jako brak w kalendarzu kościelnym dnia poświęconego Najświętszemu Sakramentowi. Pod wpływem tych wizji, w 1246 roku biskup Robert ustanowił takie święto dla diecezji Liege, a już w 1252 roku zostało ono rozszerzone na Germanię.
Kluczowym momentem w historii Bożego Ciała było ustanowienie go dla całego Kościoła. Dokonał tego papież Urban IV w 1264 roku bullą "Transiturus". Co ciekawe, stało się to rok po cudzie eucharystycznym w Bolsenie, kiedy to hostia zaczęła krwawić w rękach księdza wątpiącego w transsubstancjację. Korporał, na który spadły krople krwi, do dziś przechowywany jest w katedrze w miejscowości Orvieto. Mimo papieskiej bulli, ze względu na śmierć Urbana IV, została ona ogłoszona dopiero przez papieża Jana XXII w 1317 roku, co ostatecznie przypieczętowało rangę święta.
Do Polski obchody święta Bożego Ciała dotarły dzięki biskupowi Nankerowi, który wprowadził je w diecezji krakowskiej w 1320 roku. Już w XIV wieku procesje odbywały się również w Płocku, a w późnym średniowieczu i renesansie największym centrum kultu Bożego Ciała w Polsce był poznański kościół pod tym samym wezwaniem. Pierwsze procesje z Najświętszym Sakramentem miały miejsce w Kolonii w Niemczech w latach 1265-1275, a pod koniec XV wieku stały się powszechne w całej Europie, w tym także w Polsce. To właśnie wtedy utrwalił się zwyczaj budowania czterech ołtarzy jako stacji procesyjnych, w których uczestniczy cała społeczność: duchowieństwo, rzemieślnicy, bractwa kościelne, szkoły i rzesze wiernych, wspólnie śpiewając i celebrując to wyjątkowe święto.
PS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie