Tylko kilkanaście osób manifestowało swoje postulaty wczoraj na Rynku Kościuszki. Domagali się pomocy banków dla kredytobiorców oraz reakcji państwa na to co się obecnie dzieje ze spłatami kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich.
Na razie sprawa jest jeszcze gorąca i nie wiadomo, jak się rozwinie, dlatego analitycy zalecają zachowanie spokoju i czekanie na to, co wydarzy się w ciągu najbliższych dni. Komisja Nadzoru Bankowego podkreśla, że w Polsce nie ma powodów do paniki w związku z zaistniałą sytuacją. Ale kredytobiorców, którzy muszą spłacać dziś prawie dwukrotnie wyższe raty niż przy zaciąganiu kredytu – takie słowa nie przekonują. Podkreślają, że już raz zaufali i państwu polskiemu, i bankom.
- Przede wszystkim informacje, które są przekazywane przez media i polityków nie są prawdziwe. Są mocno zniekształcone. My uważamy, że całe działania banków są niezgodne z prawem. W tej sytuacji rząd powinien podjąć działania ochronne wobec takich osób jak my – mówił wczoraj Mariusz Rafałko, jeden z manifestantów.
Osoby mające kredyty we frankach domagają się pomocy państwa, a właściwie szybkiej interwencji. Chcą przede wszystkim przewalutowania kredytów udzielonych we frankach. Postulują też powołanie Komisji ds. Renegocjacji Umów pod egidą rządu, natychmiastowe wstrzymanie wszelkich egzekucji z tytułu takich kredytów, natychmiastowe usunięcie wszelkich zapisów i klauzul abuzywnych z umów kredytowych oraz pociągnięcie do odpowiedzialności wszystkich winnych zaniedbań i oszustw. Mówią, że czują się w tej całej sytuacji oszukani przez banki i rząd, który nie zabezpieczył interesów około 700 tys. ludzi borykających się z problemem spłat.
Z tym może być jednak problem, ponieważ wśród pozostałej części społeczeństwa, zrozumienie problemów frankowców jest raczej mniejsze niż większe. Państwo nie powinno angażować się w sprawę pomocy dla kredytobiorców walutowych – takie jest zdanie 63 proc. badanych przez portal bankier.pl.
Organizatorzy wczorajszego protestu w Białymstoku podawali, że w całym województwie podlaskim kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich udzielono około 35 tysiącom mieszkańców. Zapowiedzieli też kolejne i znacznie większe manifestacje. Podobne protesty, jak ten wczorajszy w Białymstoku, odbyły się w dużych miastach w całej Polsce.
Jakim cudem ci, którzy na własny rachunek, biorąc redyty we frankach oczekują, że państwo, czyli całe spleczeństwo, bedzie ratowało im tyły, bo zamiast brac kredyt w złotych, przemyslany i rozłozony na lata spłaty ma im dopłacać do ich własnej głupoty. JA PROTESTUJĘ. Nigdzie nie ma takich mecyji, aby komus, kto kombinuje i probuje sobie zminimalizować koszty rat, ktoś obiecał, że to wszystko bedzie stabilne do końca spłaty kredytu. Jest ryzyko, zostało podjete i jest zabawa - konsekwencjami niech zostana obdarowani co, co takie decyzje podjęli, a nie reszta spoleczeństwa. WYRAŻAM SPRZECIW WOBEC POMOCY LUDZIOM, KTORZY ZARYZYKOWALI I RYZYKO IM SIE NIE OPŁACIŁO. W kasynie przegrani nie maja dopłat od tych, którzy wygrali.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Maryjan - niezalogowany
2015-01-25 21:25:11
Jak dobrze żarło to było OK. A teraz pomóżcie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Andrzej - niezalogowany
2021-02-25 13:07:59
Mi w sprawie przed sądem pomogła kancelaria Fenix. Mają siedzibę na Rynku Kościuszki. Mogę z czystym sumieniem polecić.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jakim cudem ci, którzy na własny rachunek, biorąc redyty we frankach oczekują, że państwo, czyli całe spleczeństwo, bedzie ratowało im tyły, bo zamiast brac kredyt w złotych, przemyslany i rozłozony na lata spłaty ma im dopłacać do ich własnej głupoty. JA PROTESTUJĘ. Nigdzie nie ma takich mecyji, aby komus, kto kombinuje i probuje sobie zminimalizować koszty rat, ktoś obiecał, że to wszystko bedzie stabilne do końca spłaty kredytu. Jest ryzyko, zostało podjete i jest zabawa - konsekwencjami niech zostana obdarowani co, co takie decyzje podjęli, a nie reszta spoleczeństwa. WYRAŻAM SPRZECIW WOBEC POMOCY LUDZIOM, KTORZY ZARYZYKOWALI I RYZYKO IM SIE NIE OPŁACIŁO. W kasynie przegrani nie maja dopłat od tych, którzy wygrali.
Jak dobrze żarło to było OK. A teraz pomóżcie.
Mi w sprawie przed sądem pomogła kancelaria Fenix. Mają siedzibę na Rynku Kościuszki. Mogę z czystym sumieniem polecić.