Reklama

III liga: Szalony mecz ŁKS, Wigry niepokonane

Suwalskie Wigry zanotowały kolejne zwycięstwo w III lidze i jako jedyna ekipa w I grupie III ligi pozostaje bez porażki. Punkt wywalczył ŁKS Łomża po strzeleckiej kanonadzie w Tomaszowie Mazowieckim, a rezerwy Jagiellonii zaliczyły kolejną porażką. Suwalski zespół zajmuje pozycję wicelidera, a żółto-czerwoni dzierżą czerwoną latarnię w tabeli.

Wigry Suwałki: Nerwowo, ale z punktami 

Suwalskie Wigry miały bardzo ciężkie zadanie: domowy mecz z nieobliczalnym Pelikanem Łowicz. Suwalczanie od początku zaczęli ofensywnie i z wolą zwycięstwa. Gospodarze mieli przewagę, ale tylko na początku meczu przynosiło to zagrożenie pod bramką łowickiej drużyny. Najpierw Patryk Bednarczyk brawurowo przedarł się lewym skrzydłem ale trafił prosto w golkipera Mateusza Wlazłowskiego. W 15 minucie ponownie Bednarczyk ograł defensywę Pelikana i podał prosto pod nogi Maciej Makuszewskiego, a ten - przed pustą bramką - poślizgnął się i posłał piłkę obok bramki. Zaraz potem kopnięty w głowę przez rywala został Mateusz Taudul. Golkiper Wigier złapał piłkę, ale został trafiony korkami w głowę przez próbującego do końca brawurowo dojść do piłki Marka Grądzkiego. Dzika awantura jaka wybuchła w strefie technicznym, gdy sędzia ukarał winowajcę żółtym kartonikiem, spowodowała, że na trybuny - po czerwonych kartkach - wylecieli dwaj członkowie sztabu szkoleniowego Wigier: asystent i trener bramkarzy. Na dodatek tuż przed przerwą Wigry straciły gola: po rzucie rożnym głową precyzyjnie uderzył Jakub Kłąb. 

W szatni Wigier doszło do twardej dyskusji i po przerwie suwalczanie wyszli na boisko z ogromną determinacją i wolą wygranej. Już 4 minuty po wznowieniu gry po rzucie rożnym piłkę na głowę otrzymał Michał Ozga, który nie dał szans golkiperowi Pelikana. Suwalczanie chcieli iść za ciosem, ale Pelikan nie składał broni i również liczył na komplet punktów. Łowiczanie lepiej radzili sobie z atakiem pozycyjnym więc suwalczanie cierpliwie na własnej połowie powstrzymywali rywali szukając swoich szans w kontratakach. Po jednym z nich w 76 minucie Wigry miały rzut rożny, który po kolejnej w tym meczu precyzyjnej główce na gola zamienił wprowadzony przed chwilą rezerwowy Krzysztof Cudowski. 

Pelikan rzucił się do ataku, ale Wigry bardzo skrupulatnie pilnowały dostępu do własnej bramki, a kibice nerwowo odliczali czas do końca meczu. Końcowy gwizdek sędziego przyjęto w Suwałkach z ulgą i radością. Wygrana dała Wigrom awans na 2. lokatę w tabeli. 

 Wigry Suwałki SA - Pelikan Łowicz 2:1 (0:1). Bramki: Dariusz Kuźmicki 49, Krzysztof Cudowski 76 - Jakub Kłąb 41. Żółte kartki: Maciej Makuszewski, Bartosz Gużewski, Michał Ozga, Nataniel Wybraniec, Oskar Osipiuk, Michał Mościcki (Wigry), Piotr Basiuk, Patryk Czarnowski, Adrian Dudziński, Marek Grądzki (Pelikan). Sędziował: Piotr Marcinkowski. 
Wigry: Mateusz Taudul – Eryk Matus, Michał Ozga, Nataniel Wybraniec, Oskar Osipiuk (60 Michał Mościcki), Filip Kozłowski – Jakub Paszkowski, Maciej Makuszewski, Kacper Głowicki – Patryk Bednarczyk (60 Kamil Zalewski), Bartosz Gużewski (70 Krzysztof Cudowski).
Pelikan: Mateusz Wlazłowski - Adrian Dudziński, Jakub Kłąb, Bartosz Winkler, Jakub Pawlicki (81 Sebastian Starbała) - Marek Grądzki, Bartosz Woder (81 Bartosz Dziemidowicz), Piotr Basiuk (86 Mikołaj Jasiński), Adrian Olpiński (65 Kacper Falkowski) - Ernest Kurzawa - Patryk Czarnowski.

ŁKS Łomża: Do czterech razy sztuka...

Aż czterokrotnie gospodarze wychodzili na prowadzenie i czterokrotnie ekipa z Łomży ich doganiała. Osiem goli, mnóstwo emocji i kolorowych kartoników - to najlepsze podsumowanie tego, co wydarzyło się w sobotę w Tomaszowie Mazowieckim. Mecz rozgrywany był w bardzo kiepskich warunkach: padał deszcz, a coraz bardziej nasiąknięta murawa powodowała, że piłka często płatała figle zawodnikom. 

Początek meczu to bardzo ambitne ataki gospodarzy, które nie przynosił jednak wielkich efektów poza optyczną przewagą. Aż do 24 minuty. Wtedy Artur Dunajski zdecydował się na strzał z około 25 metrów i udało się mu przelobować golkipera ŁKS. Goście odpowiedzieli trafieniem tuż przed przerwą: Adrian Bielka szarpnął prawą stroną boiska i sprzed pola karnego strzelił w kierunku bramki. Piłka jak kostka mydła zatańczyła po rękach golkipera gospodarzy i wpadła do bramki.
 
Z szatni bardziej zdeterminowani wyszła Lechia, która tuż po przerwie wyszła na prowadzenie: piłkę otrzymał Marcin Pieńkowski, który wpadł w pole karne i posłał piłkę tuż przy słupku do łomżyńskiej bramki. W 63 minucie w polu karnym Pelikana sfaulowany został Hubert Kuźma i sędzia podyktował "jedenastkę". Karny na gola - na raty - zamienił Hubert Antkowiak. W 77 minucie gospodarze stracili zawodnika: za drugi żółty kartonik boisko opuścił Adrian Ziarek, ale to Lechia wyszła na prowadzenie. W 81 minucie dośrodkowanie w pole karne trafiło pod nogi Marcina Pieńkowskiego, który nie dał szans golkiperowi gości. Trzy minuty później Cezary Sauczek kopnął piłkę w kierunku bramki Lechii, a próbujący przejąć piłkę obrońca gospodarzy Michał Mikołajczyk wpakował ją do bramki swojej drużyny. Lechia nie spasowała: kilka minut później ponownie Pieńkowski pokonał Adriana Olszewskiego i było 4:3 dla gospodarzy. Wydawało się, że tym razem ŁKS nie zdoła już wyrównać, ale ostatnie słowo należało do supersnajpera z Łomży: Hubert Antkowiak w doliczonym czasie gry głową uzyskał wyrównujące trafienie i po szalonym meczu ŁKS wywalczył jeden punkt. 

Lechia Tomaszów Mazowiecki – ŁKS Łomża 4:4 (1:1). Bramki: Artur Dunajski 24, Marcin Pieńkowski 46, 81, 87 – Adrian Bielka 41, Hubert Antkowiak 66, 90+2, Michał Mikołajczyk 84-samobój. Żółte kartki: Filip Karmański, Adrian Bielka, Dawid Owczarek (ŁKS), Karol Szymczak, Adrian Ziarek, Patryk Grejber (Pelikan). Czerwona kartka: Adrian Ziarek (73, Lechia - za 2. żółte). Sędziował: Jakub Szymczak. 
Lechia: Mateusz Awdziewicz – Kamil Szymczak (90+1 Artur Bogusz), Marcin Pieńkowski (88 Vinicius Matheus), Daniel Chwałowski, Grzegorz Płatek (88  Kacper Przedbora), Adrian Ziarek, Krystian Kolasa, Artur Dunajski, Michał Mikołajczyk, Nikodem Spiż, Bartosz Bogus (75 Jan Krupa).
ŁKS: Adrian Olszewski - Dawid Owczarek, Sebastian Zieleniecki, Kamil Wenger, Kacper Orzechowski (88 Mateusz Majbański), Bartłomiej Olszewski, Adrian Bielka (63 Patryk Winsztal), Bartosz Bernatowicz (46 Szymon Kuźma), Filip Karmański (88 Rafał Maćkowski), Cezary Sauczek, Hubert Antkowiak.

Jagiellonia II: Znów bez punktów

To już pewna tradycja: rezerwy przeważają, ale nie potrafią udokumentować tego golami. Tak było w meczu w Sieradzu, gdzie druga drużyna Jagiellonii grała z miejscową Wartą. Goście przeważali, atakowali ale zdobyczy bramkowych z tego nie było. 
Po przerwie wreszcie przełamali strzelecką niemoc, a Szymon Pankiewicz popisał się efektownym trafieniem. Niestety kilka minut później jeden z defensorów Jagi spóźnił się z interwencją i arbiter podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Damian Ślesicki. W 84 minucie obrona gości zaspała i Bartłomiej Kręcichwost wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 89 minucie Jaga stanęła przed szansą na wyrównanie, bo tym razem arbiter pokazał na "wapno" w polu karnym sieradzan. Niestety Dawid Polkowski trafił tylko w poprzeczkę. 

 - Wiem, jak to może zabrzmieć, ale po raz kolejny zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, w którym mieliśmy posiadanie piłki, graliśmy w sposób modelowy. Dochodziliśmy do pola karnego, zdobywaliśmy je, dodatkowo stworzyliśmy sobie sporo sytuacji bramkowych, ale ostatecznie przegraliśmy ten mecz. Przeciwnik swój pierwszy celny strzał oddał w 45 minucie. Po nim gospodarze mieli rzut rożny, po którym skutecznie się wybroniliśmy. Po zmianie stron, może poza pięcioma pierwszymi minutami, kiedy byliśmy chyba jeszcze w szatni, dalej była dominacja gry z naszej strony, kontrola nad spotkaniem, ponadto piękna bramka Szymona Pankiewicza na 1:0. Wydawało się, że piłka wynagradza nam to, co ostatnio się działo, ale bramka wyrównująca dla Warty padła szybko po naszym trafieniu otwierającym rezultat meczu. Bardzo proste rozegranie przeciwników - długa piłka od stopera za naszą linię, bardzo słabe zachowanie dwójki naszych stoperów, z których jeden został łatwo minięty, a drugi zupełnie niepotrzebnie faulował w prostej sytuacji i było 1:1. Druga bramka dla Warty to nasza piłka na połowie przeciwnika, którą tracimy, ale przerywamy akcję gospodarzy. Z tego jest rzut wolny, przeciwnik kopie w okolice naszego pola karnego, z czego jest rzut rożny, po którym tracimy bramkę. W 89 minucie piłka dała nam jeszcze szansę w postaci rzutu karnego. Niewykorzystanego rzutu karnego po strzale w poprzeczkę Dawida Polkowskiego. Ostatecznie przegrywamy. Remis byłby dla nas rezultatem, przy którym straciliśmy dwa punkty, a nie zyskaliśmy jeden. Koniec końców mamy zero punktów - podsumował trener rezerw Tomasz Kulhawik.


Warta Sieradz – Jagiellonia II Białystok 2:1 (0:0). Bramki: Damian Ślesicki 72-karny, Bartłomiej Kręcichwost 84 – Szymon Pankiewicz 68. Żółte kartki: Jakub Piela, Maksymilian Gandziarowski (Warta), Bartłomiej Krasiewicz, Dimitrios Retsos (Jagiellonia II). Sędziował: Szymon Stypczyński. 
Jagiellonia II: Miłosz Piekutowski - Szymon Pankiewicz, Dominik Kobus, Dimitrios Retsos, Bartłomiej Krasiewicz, Eryk Kozłowski (86 Jakub Jakimiuk), Dawid Polkowski, Taki Hirosawa, Filip Wolski (61 Presley Pululu), Mikołaj Wasilewski (74 Maksim Konanau), Hubert Karpiński (74 Michał Surzyn).
Warta: Miłosz Zdeb – Michał Karlikowski, Szymon Pietrzak (89 Bartłomiej Maćczak), Damian Ślesicki, Oleh Trubnikow (73 Mateusz Lis) – Adekundle Oyedele (60 Mateusz Popczyk), Maciej Knap (89 Michał Przybył), Maksymilian Gandziarowski, Artur Sójka – Jakub Piela, Bartłomiej Kręcichwost (89 Wojciech Pawlak). 

Pozostałe wyniki 7. kolejki: Legia II Warszawa SA - MKS Polonia Lidzbark Warmiński 4:2 (3:0),  GKS Bełchatów SA - Unia Skierniewice 1:2 (0:2), Broń 1926 Radom - Victoria Sulejówek 2:1 (1:0), Mławianka Mława - MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki 6:0 (4:0), GKS Wikielec - Wisła II Płock 2:1 (0:0), Sokół Aleksandrów Łódzki - Stomil Olsztyn 2:0 (2:0).


1. Unia Skierniewice     8 meczów     19 pkt        22:11
2. Wigry Suwałki         8 meczów     16 pkt        13:7
3. ŁKS Łomża              8 meczów     15 pkt        17:11

4. Warta Sieradz           8 meczów     14 pkt        14:15
5. GKS Wikielec            8 meczów     12 pkt         9:8
6. Broń Radom              8 meczów     12 pkt         9:11
7. Legia II Warszawa     7 meczów     11 pkt        15:10
8. Wisła II Płock             8 meczów     11 pkt        17:15
9. Pelikan Łowicz            8 meczów     10 pkt        14:10
10. GKS Bełchatów        7 meczów     10 pkt         8:5
11. Stomil Olsztyn            8 meczów     10 pkt        14:16
12. Polonia Lidzbark        8 meczów     10 pkt        14:16
13. Sokół Aleksandrów    8 meczów     10 pkt         9:12
14. Lechia Tomaszów       8 meczów      9 pkt        11:14
15. Mławianka Mława       8 meczów      7 pkt        18:19
16. Świt Nowy Dwór         8 meczów      7 pkt         7:20
17. Victoria Sulejówek      8 meczów      6 pkt         7:12
18. Jagiellonia II              8 meczów      4 pkt         8:14 
 
Przemysław Sarosiek 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do