
Przedostatni sparing już za żółto-czerwonymi. Jagiellonia przebywająca na zgrupowaniu w Turcji w piątek rano wygrała 2:0 z NK Maribor występując w nieco rezerwowym składzie. Trener Adrian Siemieniec rotował składem, bo w piątek (24 stycznia) gra jeszcze jeden mecz towarzyski: z serbskim Partizanem Belgrad. To spotkanie również będzie transmitowane za pomocą klubowego kanału YouTube (link poniżej). Mecz transmitowany przez JagaTV miał prawie 16 tysięcy wyświetleń.
Duma Podlasia na zgrupowaniu w Belek zremisowała z Dinamem Zagrzeb 1:1 oraz rozgromiła CSKA Sofia 7:0. W trzecim meczu białostoczanie wygrali 2:0 z wiceliderem słoweńskiej ekstraklasy NK Maribor. Zespół ten ciągle jeszcze liczy się w walce o mistrzostwo kraju i walczy w Pucharze Słowenii. Do fazy ligowej Conference League Maribor nie zdołał awansować odpadając po walce ze szwedzkim Djurgårdens. Ekipa ma na koncie 16 tytułów mistrza Słowenii oraz dziewięciokrotnie zdobywała puchar kraju. W poprzednim sezonie wywalczył tytuł wicemistrzowski wyraźnie ustępując NK Celje. W piątkowy poranek żółto-czerwoni pokonali Słoweńców 2:0, a oba gole padły po rzutach karnych, które wykorzystał francuski napastnik Lamine Diaby-Fadiga.
Reklama
Trener Adrian Siemieniec na ten mecz wystawił bardziej rezerwowy skład dając szansę graczom, którzy walczą o miejsce w jedenastce Jagiellonii i uzupełniając skład zdolną młodzieżą z Akademii. Sprawdzian wypadł naprawdę dobrze: na tle słoweńskiej ekipy zespół zaprezentował się naprawdę dobrze! Początek meczu należał do rywali z Mariboru, a Jaga grała uważnie w obronie. Mimo to kilka razy pod bramką Maksymiliana Stryjka zagotowało się. Raz mądrze interweniował Peter Kovacik, a El Arbi Soudani spudłował mając stuprocentową szansę na strzelenia gola białostoczanom. Po kwadransie gry żółto-czerwoni opanowali sytuację i zaczęli wychodzić spod pressingu rywali. Tym razem działo się pod bramką Ažbe Juga. Groźne dośrodkowania Marcin Listkowskiego trafiały na głowy Diaby-Fadigi i Oskara Pietuszewskiego, ale - niestety - mijały bramkę Mariboru. W 37 minucie w pole karne podał Cezary Polak, do piłki dopadł Pietruszewski, ale sfaulował go Bradley Mbondo. Sędzia Wojciech Myć, który prowadził to spotkanie, wskazał na jedenastkę. Rzut karny na gola zamienił Diaby-Fadiga
Po przerwie z większym animuszem zaczęła Jagiellonia. Aktywny był Diaby-Fadiga, który strzelał na bramkę Mariboru, a potem próbował odbierać piłkę defensorom ze Słowenii. Po godzinie gry wprowadzony chwilę wcześniej młodzieżowiec Bartosz Mazurek przejął piłkę i pognał w pole karne rywali. Tam został przewrócony w polu karnym i Jagiellonia znowu miała rzut karny. Tak jak i przed przerwą egzekwował go Diaby-Fadiga, który zamienił go na gola.
Obie ekipy jeszcze ambitnie atakowały, ale klarownych sytuacji już nie było i mecz zakończył się wygraną żółto-czerwonych.
- Wyszliśmy bardzo młody zespołem, jestem ciekaw średniej wieku. Z chłopakami znamy się od czasów akademii, więc grało się nam bardzo dobrze. Maribor to trudny przeciwnik, w meczu były różne fazy i momenty. Trzeba było trochę pocierpieć, ale z drugiej strony mieliśmy dużo swoich sytuacji. Cieszymy się z wyniku. Oczywiście rezultat w sparingach nie jest najważniejszy, ale to buduje drużynę. Trener zawsze powtarza nam przed meczem "Na papierze możliwe, że oni wygrają, ale o wyniku decyduje boisko". Trzeba wyjść na murawę, skupić się na sobie i zagrać dobre zawody - podsumował w klubowych mediach Alan Rybak, który zagrał przeciw Mariborowi pełne 90 minut.
- Dzisiaj zagrało dużo młodzieży. To drugi mecz, w którym mogli zaprezentować się w większym wymiarze czasowym. Cieszę się, bo Maribor to duża firma, duży klub, marka. W zespole rywali pojawiło się wielu zawodników dużo bardziej doświadczonych od naszych graczy, a odnieśliśmy dwubramkowe zwycięstwo, bez straty gola - to z kolei słowa trenera Adriana Siemieńca.
O godz. 15.00 Jagiellonia zagra z Partizanem Belgrad. Będzie to ostatni sparing przed ligową inauguracją sezonu z Radomiakiem Radom. Transmisja z meczu TUTAJ https://www.youtube.com/watch?v=EEJ6N3ovmAA
Jagiellonia Białystok - NK Maribor 2:0 (1:0). Bramki: Lamine Diaby-Fadiga 37-karny, 62-karny. Żółte kartki: Rybak, Flach, Kováčik (Jagiellonia), Ojo, M'Bondo, Rekik, Z.Repas (Maribor). Sędziował: Wojciech Myć
Jagiellonia: Maksymilian Stryjek - Peter Kováčik, Szymon Stypułkowski, Dimítris Rétsos, Cezary Polak -. Alan Rybak, Eryk Kozłowski (57 Bartosz Mazurek), Leon Flach (71 Eryk Kozłowski), Oskar Pietuszewski - Marcin Listkowski, Lamine Diaby-Fadiga (74 Leon Flach).
NK Maribor: Ažbe Jug - Pijus Širvys, Bradley M'Bondo, Omar Rekik, Sheyi Ojo - Hillal Soudani (73 . Denis Videnović), Nejc Viher, Jan Repas, Žiga Repas (65 Nik Belovič), Niko Grlić - Benjamin Tetteh (57 Maks Barišič)..
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie