
Niedziela, godzina 14.45 - to godzina zero dla białostockiej Jagiellonii. Na Chorten Arenie przy ulicy Słonecznej żółto-czerwoni rozpoczną piłkarski rok od ligowego spotkania z Radomiakiem Radom. Atmosfera będzie świąteczna nie tylko dlatego, że Duma Podlasia rozegra pierwsze oficjalne spotkanie w Białymstoku i zainauguruje Ekstraklasę. Uroczyście będzie również z przyczyny Święta Ultry. To impreza najbardziej wiernych i zagorzałych fanów Jagiellonii.
Kim są ultrasi? To pozytywnie zakręceni ludzie, którzy przychodzą na wszystkie mecze Jagiellonii, zawsze noszą ich barwy i potrafią dotrzeć za swoją drużyną nawet w najdalsze strony Europy. Na meczach zajmują oni zawsze trybunę za bramką (od strony ulicy Słonecznej). Spotykają się w samo południe na Rynku Kościuszki, aby w uroczystym marszu przejść na Stadion Miejski. Przed i po marszu zamierzają pośpiewać klubowe piosenki i przyśpiewki, wspomnieć zmarłych kibiców i uczcić tych, którzy najczęściej bywają na meczach żółto-czerwonych.
Jagiellonia w rundzie wiosennej to inna drużyna niż ta, która kończyła rok 2024 w grudniu. Odeszli Aurelien Nguiamba, Nene, Jetmir Haliti, kontuzje Adrian Diegueza i Tarasa Romanczuka - to wszystko zmienia wiosenne oblicze żółto-czerwonych. Z kolei nowoprzybyli jeszcze nie wpasowali się w kadrę Jagiellonii. Poza Leonem Flachem, Amerykaninem z niemieckim paszportem żaden z nowo pozyskanych nie zagrał z zespołem i może się nie rozumieć z resztą piłkarzy. Ani Enzo Ebosse ani Norbert Wojtuszek zapewne nie pojawią się w niedzielę na boisku. Może pokazać się za to Taras Romanczuk, o którym trener Adrian Siemieniec mówił, że jest już gotów do powrotu na boisku. Z całą pewnością jednak nie będzie w stanie jeszcze grać pełnych 90 minut. W sparingach Jagiellonia prezentowała się naprawdę imponująco
- Warto pochwalić Jagiellonię za bardzo dużą dyscyplinę w obronie, a także za to jak przesuwały się formacje tego zespołu. Podobały mi się również ich szybkie wyjścia do kontrataków. Wiedzą jak mają grać. Widać w tym wszystkim rękę bardzo młodego trenera. Byłem zły na moją drużynę za to, że popełniła proste błędy w obronie. Cieszył mnie fakt, że długimi fragmentami potrafiliśmy utrzymać się prz#y piłce i kreować grę - to słowa Fabio Cannavaro, który widział Jagę w grze sparingowej z Dinamem Zagrzeb.
Mimo komplementów słynnego Włocha trudno liczyć, że nawet w starciu z Radomiakiem uda się powtórzyć tak dobry występ jak w pierwszej grze towarzyskiej. Mimo, że trener Siemieniec twierdzi, że ma do dyspozycji 25 graczy (w tym zgłoszonych na wiosnę do ekstraklasy Bartosza Mazurka i Dimitrosa Retsosa) to zawodników, o których formę nie musi się martwić jest znacznie mniej. Zwłaszcza, że nie jest powiedziane, że to koniec ubytków w Jagielonii: Lamine Diaby-Fadiga chce pozyskać hiszpańskie Deportivo La Coruna, a dyrektor Łukasz Masłowski nie wyklucza tego transferu. Francuz nie uzyskał miejsca w podstawowej jedenastce Dumy Podlasia i nie jest wykluczone, że dla Jagiellonii jego odejście nie będzie wielkim powodem do zmartwienia. Czy tak się stanie?
Białostoczanie zapowiadali jeszcze jeden transfer: to były reprezentant Polski Kamil Jóźwiak, który 4 lata temu opuścił polską ekstraklasę. 26-letni skrzydłowy nie zdobył pewnego miejsca w Granadzie, a - by myśleć o utrzymaniu pozycji w reprezentacji - musi regularnie grać. Nie otrzymał żadnej oferty z najsilniejszych europejskich lig więc nie jest wykluczone, że jego rozmowy z Jagą zakończą się sukcesem. Lech Poznań czyli klub, w którym zaczął seniorską karierę nie wabi go do siebie, a Jóźwiak zna się bardzo dobrze z Mateuszem Skrzypczakiem, który filarem jagiellońskiej defensywy. Na Radomiaku go raczej nie zobaczymy, ale możliwe że jeszcze w lutym dołączy do żółto-czerwonych.
- Czuję, że drużyna jest bardzo dobra, mamy mnóstwo jakości. Musimy grać właściwymi kartami, zachować spokój, nie odrywać się od ziemi, wykonywać pracę, zakończyć sezon na pierwszym miejscu, wygrać w Pucharze i zajść jak najdalej w Lidze Konferencji - tak o wiośnie mówi na klubowej stronie Jagi Darko Churlinov.
Kibice Radomiak Radom przed tym meczem znacznie więcej zmartwień niż fani Jagi. Spora ich grupa pojawi się na Chorten Arenie i mają powody do obaw o formę swojej ekipy. Zimą Radomiak stracił kilku kluczowych graczy: najważniejszym osłabieniem jest przejście do Rakowa Częstochowa współlidera klasyfikacji strzeleckiej Ekstraklasy Leonardo Rocha (11 goli w rundzie jesiennej). W radomskim zespole zabraknie także obrońcy Raphaela Rossiego oraz Luizao i Joao Peglowa. Klub ściągnął w to miejsce sześciu nowych zawodników, a dowodzi nimi nowy trener Joao Henriques (były trener Olimpii Lublana), który zastąpił Bruno Baltazara.
Mecz będzie sędziował najlepszy polski arbiter Szymon Marciniak.
Jeżeli z jakichś powodów nie uda się dotrzeć na Chorten Arena to warto obejrzeć ten mecz w telewizji. Mecz Jagiellonia - Radomiak będzie transmitowany na Canal+ Sport 3, a w internecie da się go obejrzeć stream online w aplikacji oraz na stronie Canal+ Online.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie