
Podlascy przedstawiciele Wiosny oraz partii Razem, startujący do Sejmu z listy nr 3 (KW Sojusz Lewicy Demokratycznej), podkreślają, że kultura to jeden z filarów gwarantujących rozwój społeczeństwa. Mają program, który jej dotyczy.
Wojciech Koronkiewicz z Wiosny, ostatni na liście "Lewicy" podkreślił, że niezwykle ważne dla społeczeństwa są takie tematy, jak ochrona zdrowia, edukacja czy środowisko, ale także kultura.
Zagwarantujemy, że kultura nie będzie obiektem cenzury ani narzędziem politycznej walki. Dyrektorami publicznych instytucji kultury nie mogą być partyjni nominaci, konkursy muszą być przejrzyste i uczciwe - mówił Koronkiewicz.
Katarzyna Rosińska, będąca trójką na liście, związana z partią Razem, przedstawiła program "Lewicy" dla kultury.
Kultura to jeden z filarów gwarantujących rozwój społeczeństwa. Niestety, rynek pracy artystów w Polsce jest nieuregulowany, a decyzja o podjęciu działalności artystycznej kojarzy się z ubóstwem i brakiem bezpieczeństwa. Na przykładzie Francji stworzymy system ubezpieczeń dla osób zajmujących się działalnością artystyczną. Polscy artyści będą mogli zostać członkami stowarzyszeń ubezpieczeń społecznych dla artystów, gwarantujących prawa pracownicze oraz ubezpieczenia społeczne - powiedziała Rosińska.
Zwróciła też uwagę na niski poziom czytelnictwa w Polsce. Zapowiedziała, że "Lewica" zachęci osoby młode do sięgania po kolejne lektury. Zaproponuje zniżki dla młodzieży do 26. roku życia na na wszystkie książki papierowe oraz bezpłatny dostęp do książek w formacie elektronicznym.
Obiecała zadbanie o estetykę w przestrzeni publicznej.
Wprowadzimy mechanizmy współpracy artystów z administracją rządową i samorządową. Tak, by mieli oni większy wpływ na estetykę przestrzeni publicznej. Obecnie coraz częściej mamy do czynienia z sytuacją, w której nowo powstały budynek zupełnie nie pasuje do otoczenia, a wnętrza instytucji państwowych zdają się nie mieć ładu. Udział artystów w procesie zagospodarowania przestrzennego pozwoli tworzyć estetyczną, przyjazną i praktyczną przestrzeń publiczną - tłumaczyła.
Zdaniem Katarzyny Rosińskiej kultura to także nauka o historii. Według niej często pomijane w niej są wysiłki naszych przodków w rozwoju i budowie ojczyzny, zapomina się o życiu milionów chłopów, drobnych rzemieślników, robotników, a to oni kształtowali rzeczywistość wokół nas.
Nie wspomina się o kobietach, które również zasłużyły się w historii Polski i świata. Uczymy się głównie kolejności władców oraz dat wojennych. Czas rozszerzyć ten system. Utworzymy muzea, które będą uczyć prawdziwej historii, tej widzianej "od dołu", o życiu robotników, chłopów, o życiu kobiet, o warunkach mieszkania na wsi, o życiu zwykłych ludzi - wyjaśniała.
Przedstawiciele "Lewicy" mówili, że mierzymy się z sytuacją, w której kolejne domy kultury w mniejszych miejscowościach są zamykane. Nie godzą się na to. Są zdania, że potrzeba nowych domów i instytucji kultury w kolejnych gminach.
Czasami osoby z mniejszej miejscowości muszą pokonywać dziesiątki kilometrów, by pójść do teatru lub wysłać dziecko na zajęcia z twórczego pisania, co jest kuriozalne. Kultura powinna być przede wszystkim dostępna. Dlatego będziemy zachęcać placówki kulturalne do działań poza swoją siedzibą, do działań wyjazdowych oraz do tworzenia filii w mniejszych miejscowościach. Oprócz tego, należy uzależnić wydatki na kulturę od PKB. Tak, aby finansowanie kultury było gwarantowane przez państwo - tłumaczyli.
Kandydujący do Sejmu zapowiedzieli, że pieniądze państwowe przeznaczane na kulturę nie będą trafiały do kościołów i nie będą przeznaczane na działalność stricte religijną. Fundusze przeznaczane na kulturę będą poddawane audytom, za pomocą których państwo będzie miało pewność, że zgodnie z konstytucyjną zasadą rozdziału państwa od kościoła, publiczne pieniądze będą przeznaczane na świecką kulturę.
Wybory parlamentarne odbędą się w niedzielę, 13 października.
(Piotr Walczak / Foto: Lewica)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pani Rosińskiej można wiele wybaczyć ze względu na młody wiek i brak doświadczenia życiowego. Ale Pan Koronkiewicz również popiera te postulaty? Przecież to jet inteligenty człowiek i dobrze wie że na przestrzeni dziejów podstawą kultury polskiej był Kościół. Oczywiscie były również błędy popełniene przez przedstawicieli Koscioła, ale każdy rozsądny i chcący zagłębic sie w historię naszej Ojczyzny wie, ze bez Kościoła i jego pracy na rzecz Polskości juz dawno by nie było Polski na mapie świata.