
Prawie dwa miesiące czekali w swoich domach, by wybiec w końcu na boiska. Młodzi piłkarze z Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego w Białymstoku rozpoczęli regularne treningi, które jeszcze nie mogą odbywać się tak, jak przed okresem epidemii. Głównie z powodu obostrzeń sanitarnych.
Tak naprawdę młodzi piłkarze, trenujący już od ponad tygodnia na boiskach trawiastych Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego w Białymstoku, czekali na ten moment znacznie więcej niż ostatnie dwa miesiące. Okres zimowy nie sprzyjał zajęciom na świeżym powietrzu. Część adeptów piłkarskich od jesieni ubiegłego roku spędzała na salach gimnastycznych wraz z trenerami czekając na wiosnę i zieloną murawę.
Niestety szybkie spotkania z kolegami już na boisku pokrzyżowała epidemia koronawirusa. Od połowy marca wprowadzone zostały bowiem obostrzenia, w wyniku których nie były możliwe nawet treningi w salach gimnastycznych. O boisku i piłce na świeżym powietrzu trzeba wręcz było zapomnieć. Jednak trenerzy MOSP w Białymstoku realizujący program „Piłkarska Przyszłość z Lotosem” zachęcali młodych piłkarzy do ćwiczeń we własnych domach. Filmiki z tych ćwiczeń były udostępniane w sieci, między innymi na facebookowym profilu Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego, aby zachęcić także tych, którzy nie mieli szczególnie dużej motywacji do domowych ćwiczeń. Ale w końcu przyszedł ten dzień, kiedy można było wybiec na boisko i świeżą murawę.
- W domu wysiedzieć było bardzo ciężko, ale jakoś się udało. Teraz trening trwa i jest dobrze. W MOSP trenuję już pięć lat i dobrze jest znów wyjść na boisko – mówi Patryk Dziekoński, młody piłkarz z białostockiego klubu.
Na razie treningi wyglądają inaczej. Na boisku nie może być więcej niż sześciu piłkarzy, trzeba dezynfekować ręce, robić przerwy i znów dezynfekować ręce. Niemniej, młodzi piłkarze są pełni zapału, mogą się w końcu wybiegać, choć widać, że zbyt długie przebywanie w domu, wpłynęło nieco na kondycję, koordynację oraz ogólną sprawność. Trenerzy z MOSP w Białymstoku realizujący program „Piłkarska Przyszłość z Lotosem” już zabrali się do pracy, aby jak najszybciej nadrobić zaległości.
- Piłkarska Przyszłość z Lotosem, jest to program, który ma na celu umożliwić realizację marzeń i pasji tych młodych chłopaków, którzy ukierunkowani są na granie w piłkę nożną w przyszłości – mówi naszej redakcji Maciej Kudrycki, trener koordynator programu. – Wszyscy się bardzo cieszą, są zadowoleni. Chłopcy tutaj wyszli na boisko, normalnie ziemia się im pali pod nogami. Bardzo chcą trenować. Te treningi w domu, zdalne, jakie mieli, to na pewno nie wystarczało – dodał.
Najprawdopodobniej do wakacji zostaną zdjęte restrykcje związane z treningami i na murawę będzie mogło wybiec więcej niż sześciu zawodników. Na to wszyscy czekają, bo młodym piłkarzom potrzebne też są sparingi oraz rozgrywki pomiędzy poszczególnymi drużynami.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie