Reklama

Na Podlasiu ceny produktów spożywczych rosną wolniej niż w większości regionów Polski

Inflacja jest tematem wielu programów informacyjnych i publicystycznych, bo odczuwa jej skutki większość Polaków. Ale wzrost cen jest także obecny praktycznie w całej Unii europejskiej i daleko poza nią. Jeśli chodzi o województwo podlaskie, to tu ceny produktów spożywczych rosną wolniej niż w większości regionów Polski.

Chyba dziś nie ma nikogo, kto nie zauważyłby wzrostu cen i to niemal w każdej dziedzinie życia. Dwa zasadnicze powody tego wzrostu cen, to skutki ograniczeń wynikających z obostrzeń epidemicznych koronawirusowych. Za tym zaś idzie zerwanie łańcuchów dostaw. Ale te zerwane łańcuchy dostaw są widoczne przy drugim powodzie rosnącej inflacji – to oczywiście wojna na Ukrainie. W tym przypadku oprócz zerwanych łańcuchów dostaw jest jeszcze wzrost cen energetyków, przede wszystkim cen gazu i paliw.

Taka sytuacja przekłada się na droższą produkcję i to wszystkiego. Najczęściej skutki inflacji odczuwamy w portfelu idąc na zakupy spożywcze. Wydanie dziś 50 czy 100 złotych za podstawowe produkty nikogo nie dziwi, choć wielu złości. Z tym, że akurat w województwie podlaskim powodów do złości jest trochę mniej niż w innych częściach Polski, gdzie produkty spożywcze podrożały o dużo więcej.

Na zlecenie „Rzeczpospolitej” w maju i w czerwcu przeprowadzone zostały badania różnic we wzrostach cen produktów spożywczych i niespożywczych. Przygotowano przykładowy koszyk, w którym umieszczono nieco ponad 20 kategorii produktów spożywczych i pięć niespożywczych, kupowanych też na grilla – jak warzywa, mięsa, napoje i pieczywo oraz węgiel. Z tego badania wynika, że w województwie podlaskim mamy wzrost cen na poziomie 19,7 proc. jeśli chodzi o produkty spożywcze. Kiedy najwięcej za te same produkty muszą płacić mieszkańcy Wielkopolski, bo tam wzrost cen mamy na poziomie 22,1 proc. Najmniej ceny spożywki podskoczyły na Podkarpaciu, bo tylko o 12,9 proc.

W badaniu zestawiono ponad 12,5 tys. cen i niemal 900 marek z prawie 40 tys. sklepów należących do 63 sieci handlowych. Wskazują więc ogólny trend na całym rynku handlowym. Mimo pędu do unifikacji i standaryzacji różnice w cenach występują i mają coraz większe znaczenie, biorąc pod uwagę ogólne tempo wzrostu inflacji” – pisze o wynikach badań „Rzeczpospolita”.

Nasz region jednak nie wygląda już tak dobrze, jeśli idzie o wzrost cen produktów niespożywczych. W tym względzie inflacja wyniosła 36,9 proc. i należy do jednych z najwyższych w Polsce. Więcej od mieszkańców Podlasia za produkty niespożywcze muszą płacić tylko mieszkańcy województwa opolskiego (37,8 proc.), łódzkiego (39 proc.) i lubuskiego (40,3 proc.). Wszystkie pozostałe regiony kraju mogą się cieszyć z niższych wzrostów cen. Najmniej produkty niespożywcze podrożały w województwie małopolskim, bo na poziomie 26,5 proc.

(K. Adamowicz/ Foto: BL)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do