Reklama

Obywatel Gie Żet: Biedroń jest chory cz. I

Zanim naurągam komukolwiek, wyrażę najpierw zrozumienie, że uczciwe wyrobienie zdania jest zbyt kosztowne, żeby każdego było na to stać. Rzadko kto w niewielu sprawach, i nikt we wszystkich, nie jesteśmy w stanie zapoznać się z całokształtem argumentacji i jeszcze na dodatek na chłodno, bez emocji jej ocenić. A niestety zwykle inaczej się nie da, jeżeli myślimy o prowadzaniu rozumu po utwardzonych traktach, a nie przez bagna.

W swojej historii z przekleństwem na ustach przesłuchiwałem słynne kazanie księdza Jacka Międlara w białostockiej katedrze, czytałem raport IPN o wydarzeniach w Jedwabnem, czytałem opracowania krytyczne o Zygmuncie Szendzielarzu ps. "Łupaszko", słuchałem pełne wystąpienie Tuska na UW i marnowałem czas na sporo innych sposobów – nie dlatego, że strasznie chciałem, ale dlatego, że podejścia innych ludzi były skrajne, a nie miałem absolutnie żadnych rzetelnych podstaw do ustalenia, komu wierzyć. Jeśli jedni mówią jedno, inni całkiem przeciwnie, to nie ma możliwości pozostania intelektualnie czystym bez sędziowskiego, bezstronnego, badawczego podejścia do materiałów źródłowych.

W tym co pisuję przyjąłem zatem zasadę, żeby bez względu na sympatie, nigdy nie użyć celowo kłamstwa czy niedomówień, ważniejsze kwestie sprawdzać, do niewiedzy się przyznawać. Jeżeli spotykam się później z zarzutami, to mam większą śmiałość, bo za mną stoi prawda. Mam ją za plecami – mocną, potężną, nie do zadrapania. Mogę dostać w czapę, mogę upaść, mogę nawet uciec, ale wiem, że oponent będzie musiał walczyć z nienaruszalnym głazem i dzięki temu czuję się spokojniejszy. Walcz se człowieku z faktem, jak masz chęć i determinację.

Na ten moment strasznie nie podoba mi się zachowanie części z prawicowych mediów i środowisk opiniotwórczych. O ile konserwatywne media rozwijały się w trudnym środowisku wyrugowania z przestrzeni publicznej i wyklęcia za rządów PO – wtedy nabrały sił i rozkwitły – tak teraz, kiedy już mają jak pączek w maśle, stają się rozpieszczone jak ostatni, bezstresowo chowany bachor. Nie mogę słuchać, kiedy redaktor opowiada, że został zaatakowany na „manifie” albo że jej uczestnik dopuszczał się agresji, kiedy atak był zasłonięciem kamery, a agresja niecenzuralnym okrzykiem. Na jednym z tęczowych happeningów dziennikarz nazwany został „płatkiem śniegu” ze względu na przeraźliwą delikatność i wrażliwość. I słusznie. Budował na siłę wizerunek lewaka-bandyty, kiedy stał pośród tańczących dzieciaków. Jak się jest tak zapamiętale oskarżającym wrażliwcem, nie powinno się wychodzić do ludzi. Tym bardziej, kiedy nie ma się zakotwiczenia w tym czymś solidnym za plecami, o czym pisałem.

Nie, Parada Równości nie składają się wyłącznie z małolatów nazywających innych bez ogródek „starym próchnem” (wiem, nie zacytowałem dosłownie, ale nie ma chyba potrzeby razić uszu, raczej wszyscy wiemy o jaki zwrot chodzi). Wszelkiej maści prawicowcy tak eksponowali ów incydent, że zwykły, mało zindoktrynowany mieszkaniec, któremu wszystko jedno ale był w pobliżu, dostał sygnał, żeby prawicy nie wierzyć, bo mówią coś innego niż on sam przecież doświadczył. Ekwiwalentem po lewej stronie jest propaganda, że Marsz Niepodległości to wyłącznie niebezpieczni nacjonaliści.

Tak nie uchodzi prezentować przeciwnika! Nie ma oparcia w prawdzie, więc nie idzie się obronić! Znacząca część tęczowych pochodów nie składa się z dziwolągów, tylko rozweselonej, najzupełniej zwykłej, zwariowanej młodzieży, która ma aktualnie taki pogląd na ideały. Część to dzieci kwiaty, wielu nie jest powiązanych z żadnymi grupami.

Jeśli już coś można wytykać, to na pewno nie jednostkowe ekscesy, nie odzwierciedlające całościowego obrazu. Straszenie LGBT-em i budowanie negatywnych emocji, wiecie tych „patrzcie to same dziwadła i zboczeńcy” jest niskich lotów. Jeżeli spór, to tylko w kwestiach merytorycznych.

A że jedna, fundamentalna dla ruchów LG teza nie daje mi spokoju i nijak się nie zgadza z życiowym doświadczeniem, zajmę się nią w kolejnej części.

(Obywatel Gie Żet)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-07-02 20:50:12

    po co tak się nienawidzieć?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do