
Wygrana, remis i porażka - oto dorobek podlaskich ekip w inauguracji III ligi. Szczęśliwe zwycięstwo wywalczył ŁKS 1926 Łomża, który na wyjeździe pokonał 1:0 Pelikana Łowicz. Pechowy bezbramkowy remis to osiągnięcie beniaminka: Wigry Suwałki, a porażkę zaliczyły rezerwy Jagiellonii. Oto krótkie informacje o występach naszych trzecioligowców.
Wigry: nieskuteczni do bólu
Wigry bardzo poważnie przygotowywały się do rozgrywek III ligi. Beniaminek z Suwałk wzmocnił skład i szlifował formę na sparingach. Efektem była ogromna przewaga w spotkaniu z GKS Wikielec. Biało-niebiescy atakowali od pierwszego gwizdka sędziego, ale sytuacje seryjnie marnowali Patryk Bednarczyk i Kamil Zalewski. Ich strzały albo mijały bramkę gości albo padały w ręce Michała Leszczyńskiego. Tylko fatalny brak skuteczności spowodował, że suwalczanie do szatni zeszli z wynikiem bezbramkowym.
Po przerwie Wigry nacierały dalej z impetem, a goście z rzadka próbowali się odgryzać. Niestety celowniki graczy gospodarzy dalej szwankowały.
- Wigry okazały się bardzo dobrym zespołem z wieloma indywidualnościami. Mój zespół źle wszedł w mecz, młodzieżowcy chyba wystraszyli się obiektu w Suwałkach. Na szczęście, dzięki bramkarzowi i obrońcom wytrwaliśmy w cierpieniu, w przerwie dokonałem zmian i chociaż ciężko zmienić uśpionego misia w niedźwiedzia, po zmianie stron prezentowaliśmy się korzystniej, staraliśmy się odgryzać - podsumował Damian Jarzembowski, trener GKS.
- Piłka nożna nie jest sprawiedliwa, zabrała nam 2 punkty. Probowalismy, mieliśmy szanse, ale czegoś nam brakowało w fazie wykończenia akcji. Pokazaliśmy duży potencjał, ale musimy cieszyć się z jednego punktu. – ocenił Paweł Cimochowski, trener Wigier.
Wigry Suwałki – GKS Wikielec 0:0. Żółte kartki: Makuszewski, Bednaraczyk, Paszkowski (Wigry). Sędziował: Dawid Szymański
Wigry: Mateusz Taudul – Filip Kozłowski, Pavlo Berezyanskyi, Nataniel Wybraniec, Eryk Matus, Jakub Paszkowski (85 Kacper Rejterada), Bartosz Gużewski (78 Michał Ozga), Kacper Głowicki, Maciej Makuszewski, Patryk Bednarczyk, Kamil Zalewski (78 Krzysztof Cudowski).
GKS Wikielec: Michał Leszczyński – Piotr Kacperek, Kacper Kondracki, Mateusz Jajkowski, Lukas Kuban, Mateusz Szmydt ((88 Adrian Rajski), Michał Kwiatkowski (46 Uladzislau Krasouski), Michał Jankowski, Julian Kolbus (88 Jewhenii Androszczuk), Bartosz Dąbrowski (46 Adam Płotka), Joao Augusto.
ŁKS 1926 Łomża: Fart w doliczonym czasie
ŁKS 1926 Łomża w ostatnich minutach meczu miał niesamowite szczęście: najpierw w 85 minucie z boiska wyleciał po dwóch żółtych kartonikach rezerwowy młodzieżowiec Adrian Bielka. Wydawało się, że grający w osłabieniu goście będą mogli mówić o szczęściu, jeżeli dowiozą bezbramkowy remis do końcowego gwizdka sędziego. A jednak! W 2 minucie doliczonego czasu gry w ogromnym zamieszaniu w polu karnym Pelikana po nieco rozpaczliwej wrzutce wprowadzonego chwilę wcześniej Huberta Micha kapitał czerwono-białych Kamil Wenger popisał się efektowną przewrotką. Tak uderzona piłka wpadła do bramki dając ŁKS-owi 3 punkty.
Zanim jednak doszło do dramatycznej końcówki mecz miał raczej wyrównany charakter. Obie ekipy grały nerwowo, chaotycznie ale bardzo ambitnie. Faworytem byli przyjezdni, bo ekipa Pelikana jest w trakcie sporych roszad kadrowych i nie starczyło jej czasu na zgranie się. W efekcie to ŁKS z upływem czasu miał lekką przewagę, która jednak nie przekładała się na bramki. W 17 minucie doskonałą okazję do gola miał Hubert Antkowiak, który głową usiłował wykończyć podanie Patryka Winsztala. Gospodarze odpowiedzieli groźną akcją, po której piłka o kilka centymetrów minęła słupek bramki ŁKS-u. Po przerwie goście dalej próbowali wykorzystać optyczną przewagę ale podbramkowe sytuacje miały obie ekipy i były one bardziej efektem błędów linii defensywnej niż efektownych akcji ofensywnych. W 86 minucie w polu karnym Łowicza padł Adrian Bielka. Sędzia uznał jednak, że była to symulacja i ukarał łomżyńskiego młodzieżowca żółtą kartką. A, że była to drugi kartonik w tym meczu to zawodnik gości po 22 minutach obecności na boisku musiał je opuścić, a jego team grał w osłabieniu. Mimo to ŁKS próbował dalej atakować i doszło do opisywanej powyżej dramatycznej końcówki.
Pelikan Łowicz - ŁKS Łomża 0:1 (0:0). Bramka: Wenger 90+2. Żółte kartki: Woder, Kurzawa (Pelikan), Zieleniecki, Karmański, Chojczak, Bernatowicz, Owczarek, Niewiadomski, Bielka (ŁKS). Czerwona kartka: Bielka (85, za 2. żółte). Sędziował: Piotr Marcinkowski.
Pelikan: Mateusz Wlazłowski – Bartosz Winkler, Bartosz Kłąb, Bartosz Woder (90+3 Bartosz Gapys), Adrian Olpiński (90+3 Mikołaj Jasiński) – Piotr Basiuk, Kacper Falkowski (80′ Starbała), Marek Grądzki, Adrian Dudziński – Ernest Kurzawa (63 Bartosz Dziemidowicz), Jakub Pawlicki.
ŁKS: Adrian Olszewski - Sebastian Zieleniecki, Kamil Wenger, Hubert Antkowiak, Bartłomiej Olszewski (88 Hubert Mich), Filip Karmański, Cezary Sauczek (63 Adrian Bielka), Patryk Winsztal, Wojciech Chajczak (75 Przemysław Żebrowski), Bartosz Bernatowicz (75 Mateusz Majbański), Dawid Owczarek (75 Kamil Niewiadomski).
Jagiellonia II Białystok: Przestraszona młodzież
- Początek meczu przebiegł zupełnie nie w naszym stylu. Niewiadoma związana z tym, że mamy bardzo młody zespół, dzisiaj w pierwszym składzie wyszło ośmiu młodzieżowców, plus mocny przeciwnik sprawiły, że byliśmy nieswoi, nieco przestraszeni. Przez pierwsze momenty spotkania wydawało się, że każde podanie dużo waży. Nie było zawodnika, który przejąłby kontrolę nad zespołem. W 10. minucie w bardzo prosty sposób traciliśmy piłkę przy otwarciu, potem błąd indywidualny, nie trafiliśmy w prostej sytuacji w piłkę, i zawodnik rywali wyszedł do sytuacji sam na sam. To był moment, który pokazał, że nie taktyka czy plan na mecz, a emocje wzięły górę. W prostej sytuacji straciliśmy piłkę, a w konsekwencji bramkę - mówił Tomasz Kulhawik, trener rezerw na stronie www.jagiellonia.pl.
- Od 15., może 20. minuty zaczęliśmy się rozkręcać. Do tego stopnia, że druga połowa przebiegła zupełnie pod naszą kontrolą. Stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji po zmianie stron. Może nie stuprocentowych, ale było z naszej strony bardzo dużo dośrodkowań, strzałów zablokowanych, rykoszetów czy piękne uderzenie Kuby Jakimiuka, które przeszło minimalnie obok słupka. Już końcówka pierwszej połowy pokazała, że kurz opadł, a my przywitaliśmy się z III ligą i jesteśmy w stanie grać. Jeśli mamy przegrywać, to tylko w taki sposób, na własnych warunkach. Bardzo doświadczony zespół Świtu, który miał w kadrze tylko dwóch młodzieżowców, do końca drżał o wynik. To niezasłużona porażka, zasłużyliśmy na coś więcej, ale doświadczenie zdobywane przez takie mecze w długim procesie piłka im odda, a taki mecz jak dzisiaj dużo ich nauczy - zakończył szkoleniowiec Jagi.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Jagiellonia II Białystok 1:0 (1:0). Bramka: Kamil Wiśniewski (10). Żółte kartki: P. Kamiński, Mikołajczyk, Ciach (Świt), Stypułkowski, Hirosawa (Jagiellonia II). Sędziował: Łukasz Dobrzyński.
Świt: Filip Zwoliński - Patryk Kamiński (75 Yaroslaw Yampal), Radosław Kamiński, Arkadiusz Gajewski (77 Arkadiusz Ciach), Kamil Wiśniewski (77 Filip Składowski), Bartosz Michalik, Hubert Michalik (89 Maciej Jaroszewski), Kacper Gościniarek, Antoni Bednarek, Bartosz Mikołajczyk, Kyryla Knysh (77 Adrii Yampal)
Jagiellonia II: Jakub Suchocki - Oskar Lipiński, Dominik Kobus, Bartłomiej Krasiewicz, Jakub Lewicki, Szymon Stypułkowski, Eryk Kozłowski (75 Michał Surzyn), Taki Hirosawa (46 Jakub Jakimiuk), Filip Wolski (61 Dimitrios Retsos), Wojciech Łaski (85 Patryk Drygiel), Hubert Karpiński (61 Maksymilian Czeczko).
Pozostałe wyniki 1. kolejki:
Piątek, 2 sierpnia
Stomil Olsztyn – Unia Skierniewice 4:3
Sobota, 3 sierpnia
Legia II Warszawa - Warta Sieradz 0:1
Sokół Aleksandrów Łódzki - Broń Radom 1: 1
Polonia Lidzbark Warmiński - Lechia Tomaszów Mazowiecki 2:1
Mławianka Mława - GKS Bełchatów 0:0
Niedziela, 4 sierpnia
Wisła II Płock - Victoria Sulejówek 1:1
(PS/ Foto: pixabay.com/ football)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie