
Ogromną szansę zmarnowali w niedzielę gracze Ślepska Malow Suwałki. Ekipa znad Czarnej Hańczy grała na wyjeździe z broniącą się przed spadkiem Stalą Nysa. Wygrana dawała suwalskiej drużynie kontakt z czołową ósemką PlusLigi i realną szansę na skuteczną walkę o miejsce w play-off po fazie zasadniczej. Porażka w Nysie mocno te plany zredukowała.
Mecz trwał ponad 2,5 godziny i 5 setów. W każdym secie dopiero końcówka decydowała o zwycięstwie i ani jeden nie został oddany bez walki. Dzięki tej wygranej siatkarze z Nysy wydostali się ze strefy spadkowej tabeli ligowej, wyprzedzając Barkom Każany Lwów.
Pierwszy set był bardzo wyrównany. Niemal przez cały czas goście mieli przewagę, ale na tyle małą aby nie móc pozwolić sobie nawet na chwilę rozluźnienia. Miejscowi ani razu nie objęli prowadzenia, ale cały czas byli bliscy remisu. Końcówka seta należała jednak do siatkarzy z Nysy, którzy nie tylko odrobili straty, ale objęli minimalne prowadzenie (22:21). Wtedy to suwalczanie wykazali się hartem ducha i w akcjach decydujących o losach seta zdobyli punkty wygrywając 26:24, a znakomicie swój zespół poprowadził Paweł Halaba, który ataki były wyjątkowo skuteczne.
W drugim secie również trwała zacięta walka. Początek to lekka przewaga Stali szybko dościgniętej przez Ślepsk, który nie tylko odrobił stratę, ale i wyszedł na prowadzenie (11:8). Gospodarze stopniowo odrobili stratę i znów odzyskali przewagę kończąc tego seta wygraną 25:21.
Trzeci set - podobnie jak drugo - rozpoczął się od przewagi Stali. I znowu Ślepsk dogonił rywali i przejął inicjatywę. Miejscowi nie radzili sobie z pomysłową zagrywką gości, a dodatkowo bardzo dobrze funkcjonował blok suwalczan. Siatkarze z Suwałk wykorzystali problemy z atakiem rywali i tym razem to oni pewnie wygrali seta 25:21.
W czwartym secie Stal zaczęła znakomicie. Prowadzący 2:1 goście zaczęli coraz bardziej gubić się i tracić kolejne punkty po niewymuszonych błędach. Gospodarze kontrolowali sytuację w tym secie, choć ich przewaga nie była na tyle duża, aby mogli czuć się całkiem bezpieczni. Ostatecznie wygrali seta 25:21 i o wszystkim miał zadecydować tie-break.
Tie-break to wyrównana walka do końca, a w wojnie nerwów w końcówce mocniejsza okazała się Stal, która odrobiła minimalną stratę i w samej końcówce wygrała 17:15, a prawdziwym bohaterem gospodarzy był Gierżot, który zdobył aż 7 punktów.
PSG Stal Nysa - Ślepsk Malow Suwałki 3:2 (24:26, 25:21, 21:25, 25:21, 17:15)
Stal: Zouheir El Graoul 20, Kellian Paes Motta 2, Dominik Kramczyński 5, Michał Gierżot 21, Remigiusz Kapica 17, Nicolas Zerba 13, Dawid Dulski 0, Kamil Szymura (libero) 0, Kamil Kosiba 1, Wojciech Włodarczyk 6, Patryk Szczurek 1.
Ślepsk: Konrad Steuer 6, Joaquin Gallego 10, Nobrega Dantas Henrique Honorato 0, Paweł Halaba 22, Bartosz Firszt 0, Marcin Krawiecki 1, Mateusz Czunkiewicz 0 (libero) 0, Antoni Kwasigroch 11, Matias Sanchez 1, Jakub Macyra 4, Damian Wierzbicki 17.
Sędziowali: Marek Budzik, Piotr Król. Widzów: 2008.
1. Jastrzębski Węgiel 24 mecze 60 pkt 65:26
2. Aluron CMC Warta Zawiercie 24 mecze 58 pkt 63:27
3. PGE Projekt Warszawa 24 mecze 54 pkt 63:30
4. BOGDANKA LUK Lublin 24 mecze 48 pkt 58:38
5. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 24 mecze 47 pkt 53:34
6. Asseco Resovia Rzeszów 24 mecze 43 pkt 50:45
7. PGE GiEK SKRA Bełchatów 24 mecze 40 pkt 50:48
8. Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 24 mecze 37 pkt 49:53
9. Ślepsk Malow Suwałki 24 mecze 33 pkt 49:53
10. Indykpol AZS Olsztyn 23 mecze 31 pkt 41:46
11. Trefl Gdańsk 24 mecze 28 pkt 42:56
12. Cuprum Stilon Gorzów 24 mecze 27 pkt 38:54
13. PSG Stal Nysa 24 mecze 21 pkt 34:61
14. Barkom Każany Lwów 24 mecze 19 pkt 36:59
15. GKS Katowice 24 mecze 12 pkt 27:64
16. Nowak-Mosty MKS Będzin 23 mecze 12 pkt 22:61
PS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie