
Na finiszu kampanii wyborczej przedstawicielki listy nr 3 do Sejmu, w okręgu obejmującym województwo podlaskie, przedstawiły program dla edukacji. Przede wszystkim chcą podniesienia wynagrodzeń dla nauczycieli. Zwracają również uwagę, że ostatnia reforma nie przyniosła poprawy sytuacji, jeśli chodzi o jakość i warunki kształcenia.
Sytuacja polskiej edukacji po tzw. reformie pani Zalewskiej jest tragiczna - powiedziała Jolanta Matwiejczuk (na zdjęciu z lewej), emerytowana nauczycielka. - Brak sal lekcyjnych, zatłoczone korytarze oraz ogólny chaos w edukacji to niedopuszczalna sytuacja.
Matwiejczuk publicznie podziękowała nauczycielom i nauczycielkom za wykonywanie tak trudnej i odpowiedzialnej pracy, za każdą godzinę przepracowaną na rzecz społeczeństwa. Życzyła godnych warunków pracy, znaczących podwyżek, poszanowania dla pracy wykonywanej przez nauczycieli.
Życzymy, by 14 października (Dzień Edukacji Narodowej - red.), dzień po wyborach do parlamentu, w rządzie było jak najwięcej posłanek i posłów "Lewicy". Ponieważ to "Lewica" stoi i zawsze będzie stała po stronie nauczycieli - zapewniała.
Program "Lewicy" to: więcej lekcji programowania, lekcji nt. ochrony środowiska i zmian klimatycznych, rzetelna edukacja seksualna, 300 cyfrowych sal lekcyjnych w każdym powiecie, edukacja antydyskryminacyjna.
Płace dla nauczycieli są za niskie. Wiem to doskonale. Pracowałam jako nauczycielka 42 lata. Chcemy, by początkujący nauczyciel zarabiał 3 500 zł brutto. Nauczyciele coraz częściej odchodzą ze szkół, ponieważ nie są godnie opłacani. Nie możemy na to pozwolić - tłumaczyła.
Z kolei Katarzyna Rosińska (na zdjęciu z prawej) podkreśliła, że na liście "Lewicy" są osoby, które walczą o godne płace dla nauczycieli i godne warunki pracy nie tylko w czasie kampanii wyborczej.
To nie jest dla nas temat wyborczy, ale nasza codzienność, nasza wspólna walka. Wiosną tego roku wraz z podlaskimi społecznikami organizowałam największą demonstrację wspierającą strajk nauczycieli w naszym województwie. Wiem, jak ważna jest praca nauczyciela, ponieważ moja mama jest nauczycielką. Wiem też, że wszystko zaczyna się w szkole. Właśnie tam powinniśmy uczyć współpracy, a nie rywalizacji. Aktualnie szkoła przygotowuje do rozwiązywania testów i konkurencji. Chcemy, by w szkole tworzyć fundamenty społeczeństwa obywatelskiego, opartego na współpracy i wrażliwości społecznej - wyjaśniała.
Rosińska również zapewniła, że "Lewica" zawsze stać będzie po stronie nauczycieli i nauczycielek.
(Piotr Walczak / Foto: Lewica)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie