Reklama

Raz Prozą: A Tobie, zwykły, przyzwoity człowieku, co pozostaje?

5-letni Cannon Hinnant jeździł sobie rowerkiem, bawiąc się ze starszymi o 2 lata siostrami. W poniedziałek miał po raz pierwszy pójść do przedszkola, ekscytował się na tę myśl. Mama była dumna, bo jej synek kilka dni temu nauczył się pisać swoje imię.

Nie wiadomo czym zawinił, może za głośno naciskał klakson, może za bardzo się uśmiechał, korzystając z przywileju białej supremacji. Podszedł do niego sąsiad mieszkający drzwi obok, Darius Nathaniel Sessoms. Przystawił mu pistolet do głowy. Pociągnął za spust. Chłopczyk zmarł w szpitalu.

Ale to przecież mało medialne, bo kiedy biały policjant przycisnął kolanem czarnego kryminalistę, w którego krwi pływało więcej narkotyków niż gówna w Wiśle po awarii „Czajki" – zrobiono z tej śmierci międzynarodową aferę rasistowską, bo chodziło o nadużycie władzy silniejszego wobec słabszego.

Nie to, co dorosły Murzyn strzelający w głowę białemu chłopczykowi na dziecięcym rowerku. Tu przecież nie ma mowy o nadużywaniu władzy i relacji silniejszy-słabszy, uzbrojony-bezbronny.

Więc to się na aferę nie nadaje. Zresztą, pisałem przecież artykuły o lewackich dziennikarzach i autorytetach, przekonujących, że „czarni nie mogą być rasistami". Dlatego nawet mulat który przyciskał kolanem do ziemi 2-letniego białego bobasa, z dopiskiem Black Lives Matter – nie jest w świetle lewicowej propagandy rasistą. Bo nie.

Winnymi tego coraz wyraźniejszego rozbudzania nienawiści rasowej i dyskryminacji białych ludzi nie są jednak w większości czarni ludzie, ale ci, którzy sterują umysłami mas. Zimne, wyrachowane, cyniczne, medialne i polityczne skurwysyny spod znaku odradzającego się komunizmu.

A Tobie, zwykły, przyzwoity człowieku, co pozostaje? Możesz sobie w geście buntu zawołać, że White Lives Matter, ale co możesz w ten sposób osiągnąć? Chyba tylko bana na fejsie.

Jeśli nie powstrzymamy marksizmu i komunizmu teraz, jeśli nie obudzimy się z tej lewackiej śpiączki, jeśli nie zaczniemy myśleć, jeśli nie otworzymy oczu – za chwilę będzie za późno, żeby się z tego bagna wydostać. Oni o tym wiedzą, są cierpliwi, wiedzą, że czas działa na ich korzyść. My śpimy.

Jak to zmienić? Jak sprawić, żeby ludzie zaczęli myśleć i wrócili do kierowania się logiką, argumentami i prawdą, a nie tanimi emocjami? Nie wiem. Albo obudzimy się masowo i zaczniemy traktować problem poważnie, albo wszyscy pójdziemy na dno. Ja robię tylko tyle, ile potrafię. Jestem pismakiem, a nie magikiem.

(Źródło i foto: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/ Foto: zrzut ekranu z Facebooka)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do