Reklama

Raz prozą: Jutro uciszą tych, którzy dziś świętują zakneblowanie

Dwóch znajomych idzie ulicą. Nagle jeden woła: - Ty, zobacz co się dzieje! - No co się dzieje? - No nie widzisz? Podjechała ciężarówka i uzbrojeni mężczyźni robią łapankę uliczną!

Zakuwają ludzi w łańcuchy, kneblują i wysyłają ich do łagru, tak w biały dzień!

- To rzeczywiście skandal - takie rzeczy, z naszych podatków?!

- Nie no, nie z naszych podatków, to jest prywatna firma ludzkich hyclów, ale co to ma do...

- Aaaa no to jak nie z naszych podatków, to zmienia postać rzeczy! Skoro to prywatna firma, to ma prawo sama sobie ustalać warunki.

- Co ty pieprzysz, Brajan?!

- Nie rozumiem twojego oburzenia, przecież tak działa wolny rynek! Jeśli ta firma ma w swoim statucie napisane, że w celach zarobkowych łapie ludzi i wysyła ich do gułagu, to dla mnie wszystko jest w porządku - przecież nikt nie zmuszał tych ludzi do wychodzenia z domu, prawda? Po prostu zazdrościsz im, że mieli dobry pomysł na biznes. Czekaj, pogratuluję tej prywatnej firmie. BRAWO PANOWIE! Życzę powodzenia w rozwoju biznesu!

- Zamknij gębę, przez ciebie zauważyli nas, idą tu!

W tym momencie do rozmawiających mężczyzn podeszło kilku hyclów, związali ich łańcuchem i zaczęli prowadzić do ciężarówki.

- Brawo, panowie, podziwiam waszą operatywność biznesową!

- Stul gębę - zawołał przywódca grupy, po czym kopnął podlizującego mu się mężczyznę. Nagle, ku zdziwieniu wszystkich wokół, kopnięty mężczyzna zdjął spodnie i wypiął tyłek.

- Co... co ty wyprawiasz?! - zapytał przerażony kolega Brajana.

- Nadstawiam drugi pośladek, żeby wyrazić moje bezwarunkowe poparcie dla inicjatywy prywatnej. NIECH ŻYJE WOLNOŚĆ!!! - zawołał doniosłym głosem Williama Wallace'a z filmu Braveheart, po czym został wraz z innymi przetransportowany do gułagu, gdzie później zmarł z wycieńczenia podczas katorżniczej pracy przy budowie gigantycznego monumentu George'a Floyda.

---

Tę historyjkę, opartą na oczywistej chyba hiperboli (a nie na porównaniu 1:1), dedykuję wszystkim cieszącym się z bolszewickiego zakneblowania Trumpa (jaki by on nie był) dzieciom lewackiej rewolucji, które jeszcze nawet nie wiedzą, że zostaną przez nią pożarte.

Walka z „faszyzmem" zaczynała się od walki z takimi jak Hitler - potem faszystą był już KAŻDY, kto nie potakiwał ślepo Stalinowi, albo miał do niego jakiekolwiek uwagi.

Dziś, ku euforii lewicowych i liberalnych mediów, zamknięto usta Trumpowi. Jutro uciszą tych, którzy dziś świętują jego zakneblowanie.

Na świecie nie dzieje się nic nowego.

(Źródło: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/ Foto: pixabay.com/ at oraz twitter.com/ gab)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do