Reklama

Raz Prozą: Nigdy nie daj się w swoich poglądach zabetonować. Nikomu

Na zdjęciu wierny syn komunizmu i bolszewickiej rewolucji - Żyd Grigorij Zinowjew (tak naprawdę: Hirsz Apfelbaum). Wywalczył u boku Lenina komunizm, walnie przyczynił się do obalenia caratu, w wyniku którego bolszewicy bestialsko zamordowali cara i całą jego rodzinę, w tym nastoletnie dzieci. Pozwólcie, że zacytuję za wikipedią:

„Jakow Jurowski (również Żyd – dop. RP) powtórzył postanowienie i strzelił do cara, po czym wszyscy zabójcy otworzyli ognień, trafiając również Botkina i służących. Strzelanina stawała się coraz bardziej chaotyczna, a dym coraz gęstszy. Aleksandra przeżegnała się, po czym Jermakow zabił ją strzałem w głowę. Maria (19 lat) próbowała uciec drzwiami z tyłu pomieszczenia i wtedy Jermakow postrzelił ją w udo. Z powodu gęstego dymu i pyłu gipsowego Jurowski kazał otworzyć drzwi, żeby zabójcy mogli zaczerpnąć powietrza. W tym momencie martwi byli tylko Mikołaj, Aleksandra i dwoje służących. Po powrocie do izby Jurowski zabił Botkina strzałem w głowę. Jurowski i jego zastępca Grigorij Nikulin zaczęli strzelać do Aleksego, później Jermakow zaczął dźgać Aleksego (13 lat) bagnetem. W końcu Jurowski zabił Aleksego strzałem w głowę. Olga, Tatiana i Anastazja zbiły się w gromadkę, krzyczały z przerażenia. Jurowski i Jermakow podeszli do nich, po czym Jurowski zabił Tatianę strzałem w tył głowy, a Jermakow strzelił Oldze w szczękę, potem dźgnął Marię bagnetem w pierś, a w końcu zastrzelił ją. Następnie Jermakow przycisnął Anastazję do ściany i zaczął dźgać bagnetem, później zabił ją strzałem w głowę, po czym zaczął dźgać bagnetem zwłoki Mikołaja i Aleksandry. Wtedy pokojówka carycy Anna Diemidowa ocknęła się, po czym Jermakow zadźgał ją bagnetem. Po dziesięciu minutach rzezi Jurowski sprawdził, czy wszystkie ofiary są martwe, i rozkazał ludziom wynosić ciała. W momencie wynoszenia dwójki dziewcząt, prawdopodobnie Marię i Anastazję, zaczęły one charczeć i krzyczeć, w związku z czym Jermakow dobił je bagnetem. Gdy zabójcy wyrzucali zwłoki do ciężarówki, jeden z żołnierzy zabił bagnetem psa Tatiany. Ciała zamordowanych rozebrano do naga, ubrania spalono, po czym wrzucono ciała do szybu kopalnianego, gdzie część z nich spalono, a część oblano kwasem siarkowym."

No, to tyle jeśli chodzi o wstęp. Zacytuję jeszcze tylko fragment: „Niektórzy historycy przypisują odpowiedzialność za wydanie rozkazu o egzekucji rządowi bolszewickiemu w Moskwie, a konkretnie osobom Jakowa Swierdłowa i Włodzimierza Lenina, którzy chcieli zapobiec uratowaniu rodziny przez zbliżający się Korpus Czechosłowacki. Tą tezę zdaje się potwierdzać fragment z dziennika Lwa Trockiego." Dla formalności dodam, że Swierdłow, Lenin i Trocki też nie byli z pochodzenia Aborygenami ani Eskimosami.

Wracając do Zinowjewa – pomógł dokonać bandyckiej rewolucji, potem pomagał Stalinowi utrwalać zbrodniczą ideologię komunizmu, w uznaniu zasług jego imieniem nazwano nawet jedno z miast. Zasłynął z domagania się wzmożenia „czerwonego terroru".

Ale co to, taki wielki bohater komunistyczny, a jakiś taki jakby smutny na tym zdjęciu...? A czemu? A temu, że potem został przez tych samych komunistów aresztowany, i na rozkaz tego samego Stalina - rozstrzelany. Chciał wzmożenia czerwonego terroru - to i się go doczekał. Gdy komuniści prowadzili swojego towarzysza na egzekucję, ów szarpał się ze strażnikami i błagał o litość. Nawet jego również skazany na śmierć kompan, Kamieniew (również Żyd), zniesmaczony jego zachowaniem powiedział, żeby zachowywał się z godnością, ten jednak nie posłuchał. Wprowadził rewolucję, która go zamordowała. Wykuł miecz, który uciął mu głowę.

A Siergiej Kirow? Też oddany rewolucjonista, wierny syn komunizmu, zwolennik krwawych rozwiązań i nie okazywania przeciwnikom żadnej litości. Jeden ze świadków jego zbrodni w okresie przejmowania władzy przez komunistów napisał, że gdy tylko siepacze znajdowali jakiegoś burżuja ukrytego gdzieś w swojej kanapie - Kirow natychmiast kazał go zastrzelić.

I służył Kirow temu komunizmowi, służył, służył... aż się dosłużył. Został zamordowany gdy tylko jego wpływy zaczęły zagrażać pozycji Stalina.

Aleksander Biełoborodow? Ta sama historia. To on podpisywał decyzję o zamordowaniu cara i jego dzieci. Za swoją wierność ideologii bezbożnego postępu doczekał się najwyższych stanowisk, między innymi piastował funkcje kierownicze w NKWD.

A następnie przez to samo NKWD był torturowany, zanim go rozstrzelali.

Nikołaj Bucharin, jeden z ojców rewolucji. Zaskarbił sobie przyjaźń i Lenina, i Trockiego, i Stalina! Autor teorii: ,,Przymus proletariacki we wszystkich swoich formach, poczynając od rozstrzeliwania, a kończąc na obowiązku pracy jest metodą tworzenia komunistycznego człowieka".

A teoria ma to do siebie, że czasem brutalnie zderza się z praktyką. Choć Bucharin błagał swojego przyjaciela Stalina o ułaskawienie, ten nie skorzystał z prawa łaski. Bucharina rozstrzelano, tak jak on domagał się mordowania wrogów komunizmu. Szkoda, co?

Żyd Gienrich Jagoda też nie miał lekko. Przecież realizował najbardziej zbrodnicze plany Stalina. Przecież za swoją lojalność wobec jedynego słusznego komunizmu dostał Order Lenina, i aż dwa razy Order Czerwonego Sztandaru. Bohater narodowy! Przecież wreszcie to on, już jako szef NKWD, zapoczątkował z rozkazu Stalina wielką czystkę, osobiście aresztując nawet tak wielkie legendy komunizmu, jak wspomniani wyżej inni Żydzi - Zinowjew i Kamieniew!

A potem sam padł ofiarą tej czystki. Z rozkazu tego samego Stalina. Po aresztowaniu Jagody, w jego apartamencie odnaleziono 3904 zdjęcia pornograficzne i jeden wibrator. Jak to leciało...? ,,Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej..."

Za aresztowanie swojego poprzednika odpowiadał jego następca, Nikołaj Jeżow, zwany „krwawym karłem". Lubił władzę i lubił z niej korzystać. Torturował więźniów, znęcał się nad nimi, a wydawanie wyroków śmierci przychodziło mu łatwiej niż oddychanie. To on wydał rozkaz dotyczący operacji antypolskiej NKWD, to on kazał wymordować tysiące Polaków za to, że są... Polakami.

Ale i jego dopadła czystka, którą sam tak uwielbiał realizować. Stalin wolał na jego stanowisku Berię, a że Jeżow za dużo wiedział - również i jego trzeba było usunąć. Kolejny piewca rewolucji został w jej imię posłany do piachu.

Następujący po nim Beria skończył niemal identycznie. Tak jak i Trocki... i Rykow... i Kamieniew... Uricki... Giendin... Orłow... Ta lista właściwie nie ma końca. Nawet najwierniejszy i najbardziej gorliwy sługa czerwonej, zbrodniczej rewolucji, nie miał prawa czuć się bezpiecznie wśród własnych towarzyszy - a im wierniejszy był rewolucji, tym bardziej było prawdopodobne, że zostanie skazany za jej... zdradę. Można pół żartem pół serio dopisać, że Lenina przed zamordowaniem go prędzej czy później przez komunistów uratował tylko wylew, Swierdłowa - gruźlica, a Dzierżyńskiego - atak serca. A i sam Stalin, najczystszy ze wszystkich czyścicieli czystek - zdaniem wielu historyków spokojnie mógłby sobie pożyć jeszcze kilka lat dłużej, zanim ,,Trybuna Ludu" poinformowała na okładce, że ,,przestało bić serce wodza ludzkości".

Zapytam więc każdego naiwnego, łatwego do urabiania, podatnego na komunistyczną propagandę młodego Polaka, pozbawionego odporności na antypolską agitację i sympatyzującego ze skrajnie lewacką rewolucją, coraz częściej otwarcie bolszewicką (co najlepiej widać na przykładzie tego co dzieje się obecnie w Stanach, gdzie Antifa występuje pod flagami Związku Radzieckiego, ale i u nas coraz śmielej pojawiają się broszury sławiące Stalina i demolowane są groby bohaterów Podziemia Antykomunistycznego).

Czy jesteś W STU PROCENTACH pewny, że będziesz potrafił iść w marszu z nimi idealnie równo, krok w krok, nie wychylając się ani o centymetr? Bo Bucharin, przyjaciel Stalina, wychylił się o centymetr. Tyle wystarczyło.

Czy jesteś gotów całkowicie pozbyć się samodzielnego myślenia na JAKIKOLWIEK temat, i całkowicie przyjąć ich jedyną słuszną ideologię? Bo przyjdzie moment, gdy każdego, kto wychyli się z własnym zdaniem w jakiejkolwiek sprawie - nazwą buntownikiem, zdrajcą i wrogiem rewolucji.

Czy jesteś gotów ponieść konsekwencje każdej, nawet najdrobniejszej niesubordynacji wobec tych, którym sprzedałeś za bezcen swoją duszę?

I czy akceptujesz fakt, że nawet jeśli nigdy nie zdradzisz rewolucji, będziesz jej ślepo posłuszny i będziesz bronił jej ideałów bez żadnych uchybień, i staniesz się w tym lepszy od innych - to znienawidzą cię i ukarzą właśnie dokładnie ZA TO...?

Bo jeśli na którekolwiek z tych pytań odpowiedziałeś przecząco, albo chociaż zawahałeś się kilka sekund - to w głębi duszy tak naprawdę nienawidzisz komunizmu, nawet jeśli dzisiaj o tym nie wiesz, i nawet jeśli dajesz mu się rozgrywać, nie wiedząc, że to on.

Nigdy nie daj się w swoich poglądach zabetonować.

Nikomu.

(Źródło: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/ Foto: Wikimedia Commons)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do