Reklama

Rosjanie zaminowali na Ukrainie obszar wielkości dwóch Austrii

Na Ukrainie zaminowane jest 30% terytorium tego kraju. Pod względem skali jest to wielkość dwóch Austrii. Służby ukraińskie określają, że rozminowane tak dużego obszaru może zająć 7 i więcej lat. Do tego czasu może zginąć jeszcze wiele ludzi, nawet po tym, gdy wojna się skończy.

Jak donosi Ukrinform, multimedialna platforma informacyjna Ukrainy, szef Państwowej Służby Kryzysowej Ukrainy Serhij Kruk powiedział o obszarze, który jest obecnie zaminowany, na antenie ogólnoukraińskiego teletonu „Jedini Nowy”. O tym informuje też Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych  .

- Obszar i wielkość zaminowania na terytorium Ukrainy wzrosły 10-krotnie w porównaniu z okresem przedwojennym – powiedział Kruk.

Według niego w obwodach chersońskim i mikołajowskim trwa już bardzo aktywnie oczyszczanie wyzwolonych terytoriów z obiektów wybuchowych. Ponad 8 000 metrów kwadratowych podlega rozminowaniu. Spośród nich około 7 000 metrów kwadratowych. – to terytorium regionu chersońskiego i do 1,5 tysiąca metrów kwadratowych – obszaru mikołajowskiego.

- Na okupowanych terenach wskazanych rejonów, we współpracy z administracjami wojskowo-cywilnymi, wprowadzona jest znaczna liczba jednostek pirotechnicznych Państwowej Służby Ratowniczej. Realizowane są wszystkie przydzielone zadania, z których głównym jest uruchomienie systemów podtrzymywania życia i udzielanie pomocy obywatelom. Funkcjonują jednostki ratowniczo-gaśnicze, na bazie których tworzone są ośrodki humanitarne, skąd dystrybuowana jest pomoc docierająca do obwodu chersońskiego – podkreślił Kruk.

Sytuacja jest bardzo trudna. Bo Rosjanie zaminowali jest na Ukrainie obszar wielkości dwóch Austrii. Znaczna liczba specjalistów służb ratowniczych z obwodów zachodnich została skierowana do obwodów chersońskiego i mikołajowskiego. Do tego jednostki inżynieryjno-ratownicze pracują nad inspekcją autostrad, wchodzą w interakcję z inżynierami energetyki, demontują i sprawdzają obiekty oddane do eksploatacji.

- Mam nadzieję, że w najbliższych dniach zostanie przywrócona elektryczność na okupowanych terenach i zaczną działać systemy podtrzymywania życia. Przywrócenie pełnego życia na terenie obwodu chersońskiego zajmie jeszcze kilka miesięcy pracującym tam specjalistom – powiedział Kruk.

Niestety, w ostatnich dniach, bo zaledwie 17 listopada, w obwodzie mikołajowskim podczas rozminowywania wyzwolonych terytoriów, na minie wybuchł saper. Mężczyzna zginął na miejscu.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ DSNS.GOV.UA)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do