Reklama

Słowo po niedzieli: Specjaliści od demokracji psia ich mać!

Przyznaję, przeżywam i konsternację, i szok jednocześnie wobec braku jazgotu, który powinien trwać co najmniej od tygodnia. Tymczasem u nas tak jakoś cicho, bez paniki, bez żadnych demonstracji na ulicach. A przecież Polska spadła w rankingu państw demokratycznych aż o dwanaście miejsc. Znaczy się demokracja jest zagrożona.

Ale bez zbędnych ceregieli i wstępów. Bo ciśnienie mi skacze, jak sobie pomyślę, co robią z naszymi mózgami różne takie rankingi i tak zwani badacze demokracji. Normalnie szlag mnie trafia, kiedy myślę o tym wszystkim, czego doświadczyłam jako osoba już dorosła. Dzięki Bogu skończyłam studia historyczne, które nauczyły mnie posługiwania się źródłami. Nauczyły mnie również analizowania informacji, kiedy nie ma możliwości dotarcia do bezpośrednich świadków. Nauczyły też przewidywania konsekwencji, jakie mogą takie informacje spowodować, kiedy niewłaściwie się je poda lub co gorsza, coś się nimi zasugeruje.

Otóż do ubiegłego roku wyobraźcie sobie, żyliśmy w państwie bardziej demokratycznym niż mamy je obecnie. Czym to się objawiało? Ano tym, że trzeba było być poprawnym politycznie. I ta poprawność polityczna była bardzo demokratyczna. Bo można było napisać o polskich obozach śmierci, a jedyną reakcją powinno było być i było – sprostowanie. Broń Boże nie wolno było naruszać stosunków dobrosąsiedzkich z Niemcami. Tak, to było demokratyczne. Ale demokratyczne już nie jest, kiedy dziś ktoś napisze, o niemieckich obozach śmierci. Nawet nazistowskie obozy śmierci były bardziej demokratyczne, bo przecież III Rzesza Hitlerowska składała się prawie wyłącznie z nazistów o nieustalonej narodowości, a jakichś tam Niemców to w zasadzie w państwie nazistowskich Niemiec nie było. Hitler to przecież nie Niemiec, tylko Austriak, więc wszystko gra Jego najbliżsi współpracownicy to także żadni tam Niemcy, to zwykli naziści o niemiecko brzmiących nazwiskach. Dlatego dziś prawdziwie demokratyczne i wolne media światowe mogą swobodnie pisać o polskich obozach śmierci w Oświęcimiu lub Treblince, a rasistowska i ksenofobiczna Polska coś tu przebąkuje o jakichś innych obozach, które w okupowanym przez Niemcy kraju, sami Polacy dobrowolnie zakładali, żeby było bardziej demokratycznie.

Kiedyś było bardziej demokratycznie niż teraz. Bo nie można było na przykład powiedzieć, że mniejszość muzułmańska, ot na przykład w tych byłych nazistowskich Niemczech, czy też super demokratycznej Francji lub Belgii, dopuszczała się czynów lubieżnych, zamachów terrorystycznych, czy innych przestępstw na tle rasowym i religijnym. Zawsze był to Belg, Francuz lub Niemiec z nowym obywatelstwem, pokrzywdzony przez los, z biednej rodziny, albo mieszkający w dzielnicy cieszącej się złą sławą. Nie daj Bóg napisać, że to islamista lub muzułmanin z arabskiej dzielnicy. To było niedemokratyczne i zupełnie niezgodne z linią demokratycznego prawdziwie państwa. Bo w arabskich dzielnicach pewnie mieszkają sami chrześcijanie, w większości katolicy, zaś islamiści to tylko terroryści, na dodatek działający w bliżej nieokreślonych krajach gdzieś w Afryce i Azji.

W krajach prawdziwie demokratycznych dotychczas można było naśmiewać się z narodowców. Zwłaszcza u nas w Polsce. Przecież działacze takiego ONR czy Młodzieży Wszechpolskiej to faszyzujący zwyrodnialcy. Ich organizacje to nielegalnie działające twory propagujące jedyną słuszną rasę i prześladujący po domach wszystkie osoby innych wyznań niż katolicyzm i dokonujące samosądów w centrach miast na osobach innej narodowości. W państwie demokratycznym, każdy ma prawo wyrażania własnych poglądów. Pod warunkiem, że te poglądy będą zgodne z poprawnością polityczną. Jak nie daj Bóg będą jakieś narodowe, to przecież nienormalne i trzeba demonstrantów obstawić kordonem policji. W państwie demokratycznym na porządku dziennym wiele zgromadzeń publicznych kończyło się aresztowaniami i regularną bitwą z policją. W państwie niedemokratycznym spokojny przebieg tych samych zgromadzeń to przejaw niezdrowej politycznie sytuacji.

Na lokalnym podwórku państwo demokratyczne cechowało się tym, że nie było żadnego problemu, żeby dzwonił do mnie rzecznik takiego lub innego urzędu i domagał się zmiany treści artykułu, bo choć ten był zgodny z prawdą, wydźwięk nie pasował. W państwie niedemokratycznym, taka sytuacja ani razu nie miała miejsca. Cud! Podobnie jak demokratyczna Platforma Obywatelska i tak poprawna politycznie, preferująca wolność słowa i wszelkie wolności demokratyczne, miała kiedyś własną grupę na Facebooku. Kiedy byłam członkiem Platformy, więc miałam też dostęp do tej grupy, gdzie można było wyrazić własne zdanie, wrzucać pomysły odnośnie wielu spraw. Demokratycznie adminka grupy, która obecnie często udziela się w różnych akcjach wolnościowych, zablokowała możliwość komentarzy i wyrażania poglądów – nie mi, ale wszystkim członkom grupy dyskusyjnej. Tak, to było bardzo demokratyczne.

W państwie demokratycznym grupa obywateli była praktycznie odcięta od możliwości zabierania głosu w różnych sprawach i komentowania różnych zdarzeń, bo oszołomstwa nie powinno się dopuszczać do żadnego głosu. Dlatego też demokratycznie mogli się wypowiadać w mediach publicznych tylko ci, którzy posługiwali się językiem poprawności politycznej. Osoby, które potrafiły otwarcie powiedzieć, co myślą, nie były mile widziane, a ich głos mile słyszany. Dlatego też w państwie demokratycznym trzeba było pozakładać własne kanały informacyjne i stworzyć grupy, aby dało się powiedzieć to, co wiele osób myślało, tylko nie miało gdzie tego głosu wyrazić. W państwie niedemokratycznym każdy może mówić gdzie chce i co uważa we własnym sumieniu i to jest niedemokratyczne.

Mogę tak jeszcze długo i długo wymieniać. Choć nie odniosłam się jeszcze do tematów związanych z homoseksualizmem, przemocą domową, patologiami w instytucjach publicznych i tak dalej. Jedno powiem na pewno. W dupie mam taką demokrację, która była. Gdzie nie dostrzegano żadnych poglądów, ani spostrzeżeń, które nie były zgodne z linią poprawności politycznej. Tylko, że pewnym środowiskom się ubzdurało, że mają monopol na wyrażanie słowa. Tam, gdzie ktoś ośmielił się myśleć inaczej, był wywalany poza nawias życia społecznego. Moja redakcja właśnie wyrosła dzięki temu, że pisaliśmy zawsze o tym co chcieliśmy i jak chcieliśmy. To właśnie na DDB wielu mieszkańców Białegostoku i nie tylko Białegostoku znalazło treści, jakich nie dało się znaleźć nigdzie więcej. Tymczasem tak zwane demokratyczne środowiska hejtują jak mogą wszędzie gdzie się da, to o czym piszemy, bo nie jest im w smak słuchanie i czytanie prawdy, również o nich samych. Dlatego demokratycznie posługują się kłamstwami publikowanymi w internecie i nie reagują na jawną manipulację, którą zastosował niedawno Fakt, wkładając w usta jednego z mieszkańców miasta słowa, które wypowiedział zupełnie ktoś inny. Zatem demokratyczne środowiska niosły dalej kłamstwa aż sieć się iskrzyła.

I takim specjalistom od demokracji mogę powiedzieć jedno: Psia wasza mać! Kury szczać prowadzać, a nie oceniać demokrację. Zbyt wiele ludzi zostało skrzywdzonych tą chorą poprawnością polityczną. Ja mam jej dość. I nawet gdyby Polska zajmowała w jakimś tam rankingu ostatnie miejsce, ale w tym samym czasie, ludzie w kraju będą mieli możliwość wypowiadania się swobodnie i zgodnie z prawdą, tak długo Polska dla mnie będzie ostoją demokracji. Dobranoc.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Trzecie OKO)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-01-30 21:51:40

    Niestety mogę zgodzić się z Panią tylko w jednym. Też zależy mi na kraju gdzie ludzie mogą się swobodnie wypowiadać i najlepiej aby wypowiadali się zgodnie z prawdą. Tylko zapomniała Pani, że są trzy prawdy. A Pani prawda jest tą trzecią prawdą, a ja wolałbym pierwszą. Pozdrawiam.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-01-30 23:27:23

    Ja cie gosciu znam ty przecierz jestes wychowany na [PRAWDZIE] ZSRR

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    pg - niezalogowany 2017-01-31 02:35:00

    Do gość: A masz coś konkretnego do powiedzenia czy tylko jakieś ogólnikowe aluzje do nie wiadomo czego?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-01-31 20:43:59

    Trzeba logicznie myśleć.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do