
Wiecie, że jutro jest święto psychicznie zaburzonych? No jasne! Każdy wie. Ale myślę nie każdy lubi to święto, które stało się tak sztuczne jak cycki Pameli Anderson. W każdym razie jutro będziemy mieli dość wszystkich serduszek i pierdokluszek oraz wszystkich innych kwestii z tym związanych. A ja postanowiłam odkryć największą tajemnicę kobiet. W końcu powiem, czego pragną kobiety.
Ja wiem, że w necie jest pełno memów, jak to kobiety nie wiadomo czego chcą, jak to nie można im dogodzić i jak ciężko jest nas zadowolić. Bullshit! Wszystko się da wytłumaczyć. Panowie muszą jednak zrozumieć, że to, iż tak nas postrzegacie, jak na tych memach, to tylko nasza gra. Kobieta lubi być tajemnicza, bo inaczej nie mielibyście co odkrywać i wymyślać różnych rzeczy, żeby zdobyć nasze serca. A przecież każdy facet lubi pozdobywać, to co niedostępne lub trudne do zdobycia, bo później większa radość nastaje, kiedy się osiągnie swój cel. Nawet jakby miał być krótkotrwały. Prawdaż? Prawdaż!
W tym miejscu zdradzam wszystkim czego pragną kobiety w dniu psychicznie zaburzonych, a także często w każdym innym dniu – no, w zależności od naszego nastroju. Pierwsza, podstawowa sprawa jest taka, że lubimy być miło zaskakiwane. Lubimy niespodzianki, nawet drobne, jak cukierek wrzucony do kieszeni, czekoladka, krótki liścik z wyznaniem zostawiony na lodówce. Albo cokolwiek innego. To zawsze, ale to absolutnie zawsze nam się podoba. Czy to wystarczy na Walentynki? Oczywiście, że nie! To tylko wstęp do tego, czego oczekujemy.
Lubimy mężczyzn zadbanych. To znaczy niekoniecznie takich wychuchanych i wypachnionych. Mężczyzna zadbany ma chodzić w czystych skarpetkach, koszuli lub koszulce, w niepoplamionych spodniach i uwielbiamy jak macie czyste ręce. Bardzo nam się również podoba, kiedy macie czyste buty i nie rozchlapane jak rozjechana żaba. Dobrze by było zatem, żeby przynajmniej w trakcie kilku wyjątkowych dni w roku, jak Walentynki, wszelkie rocznice, dzień kobiet, święta Bożego Narodzenia, dzień dziecka i kilka innych szczególnych dni, postarać się o schludny wygląd i ładny zapach. Kiedyś dziadek mojego kolegi powiedział, że prawdziwy mężczyzna musi śmierdzieć moczem, potem i prochem strzelniczym. Nie polecam niczego z tych rzeczy. Absolutnie nie polecam!
Lubimy bardzo, kiedy nam gotujecie. A jeszcze bardziej lubimy, kiedy zmywacie po wspólnym posiłku. Kochamy to po prostu. Ale lubimy również, kiedy zapraszacie nas do restauracji i zachowujecie się jak prawdziwi dżentelmeni. To są drobiazgi, ale kobiety zwracają bardzo uwagę na takie rzeczy, jak otworzenie jej i zamknięcie drzwi w samochodzie. Otworzenie drzwi do lokalu, sklepu, przepuszczenie przodem. Lubimy bardzo, kiedy pomagacie nam zdjąć lub nałożyć kurtkę, płaszcz, czy cokolwiek innego. Wiecie, że lubimy nawet, kiedy niesiecie nasze torebki? A jeśli już jesteśmy przy torebkach – to ważne. Nigdy nie pytajcie, co jest w środku. To nie ma żadnego znaczenia. Bo tu obowiązuje jedna zasada – damska torebka nie jest po to, żeby cokolwiek w niej znaleźć, ale po to, żeby wszystko w niej było. Koniec kropka.
Lubimy kiedy chodzicie z nami za rękę. Bardzo nam się podoba, kiedy nas przytulacie. O tak, lubimy to bardziej niż cokolwiek innego. Lubimy, kiedy bawicie się naszymi włosami, kiedy odgarniacie kosmyk włosów z czoła lub policzka. No i oczywiście tradycyjnie lubimy, kiedy oddajcie nam swoją marynarkę, rękawiczki lub szalik. Bardzo nam się również podoba, kiedy jesteście o nas zazdrośni, ale tak zwyczajnie, bez przesady. Jakby panowie nie wiedzieli, lekką zazdrością można sprawić, że kobieta będzie bardziej o siebie dbała. Chcemy się Wam podobać. Chociaż trzeba przyznać, że są takie dni, że nie chcemy nikogo oglądać na oczy, a zwłaszcza Was. Wtedy najlepiej nie wchodzić w drogę, albo… zrobić kakao.
Jak chcemy spędzić Walentynki? No jasne, że z Wami i tylko z Wami. Chcemy byście mieli czas wyłącznie dla nas tego dnia. Żeby żadnemu nie przyszło do głowy odbierać telefonu od kumpla, albo od mamy. A najlepiej, żeby telefon został gdziekolwiek daleko, poza możliwością sięgnięcia po niego. Wyjątkiem jest w tym przypadku użycie telefonu do wezwania taksówki, która zawiezie nas razem do restauracji. I tak, to prawda. Lubimy dostawać kwiaty. Bardzo lubimy. Niech to będzie nawet jeden mały kwiateczek, ale niech będzie zostawiony z liścikiem, albo podany z uśmiechem na twarzy. Później, obowiązkowe jest przytulenie i pocałunek. I dobrze by było, alby nastąpiło to dokładnie w tej kolejności. Odwrotna kolejność może skutkować reakcją typu foch, albo przynajmniej foszek.
Na dzień psychicznie zaburzonych musicie wiedzieć panowie, że lubimy bardzo, kiedy nas słuchacie. Lubimy do Was mówić, ale jeszcze bardziej lubimy, kiedy z nami rozmawiacie. A rozmowa polega na tym, że mówią i słuchają siebie nawzajem dwie osoby. I musicie się nauczyć rozpoznawania, że dziś zrobiłyśmy brwi lub użyłyśmy tego wyjątkowego błyszczyka do ust, po którym musicie nabrać ochoty na pocałunek. Po to on jest ten błyszczyk, żeby Was skusić widokiem ust.
W Walentynki nie zapomnijcie być opiekuńczy. Uwielbiamy to. Zawsze! Niezależnie od pory dnia ani roku. I wiecie o czym nie wolno Wam zapomnieć jutro? O tym wzroku, którym będziecie nas odprowadzać do samochodu lub przynajmniej do drzwi. Uśmiech jest wówczas nie tylko wskazany, ale wręcz obowiązkowy. A wieczorem… polecam usiąść przy lampce wina lub drinku i obejrzeć jakiś film. Broń Boże kino akcji, film wojenny, albo jakieś wyścigowe popisy. Polecam coś spokojnego lub komedię i niekoniecznie musi to być romansidło. Potem… potem każdemu do uznania. Wiecie, co robić.
I co? Proste? Banalnie proste! I nigdy, ale to nigdy nie pytajcie kobiet po co im tyle par butów. Tych akurat nigdy nie będzie odpowiednio dużo. Zawsze jakichś butów i tak będzie brakowało. A teraz życzę wszystkim udanego dnia psychicznie zaburzonych. Spędźcie go razem, sami i na litość Boską, nie kupujcie żadnych kubeczków z serduszkiem czy pluszowego misiaczka z serduszkiem, ani żadnych tym podobnych badziewi. I choć wiele z nas ma – krótko mówiąc – wywalone na Walentynki i chociaż byście od nas słyszeli, że nie obchodzimy tego święta, to każda z nas, absolutnie każda, będzie czekała na coś, na cokolwiek. Takie już jesteśmy.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Trzecie OKO)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie