Reklama

Sprawdziliśmy hamaki w Parku Fredry [VIDEO]

Niedawno obiecaliśmy naszym czytelnikom, że sprawdzimy jak sprawują się hamaki ustawione niedawno w Parku Fredry na osiedlu Wygoda. W ubiegłym tygodniu odwiedziliśmy to miejsce i wypróbowaliśmy jeden z dwóch zamontowanych tam hamaków. Jak wypadł test można obejrzeć na naszym nagraniu.

Pierwsze hamaki w Białymstoku pojawiły się w zasadzie jesienią ubiegłego roku. Ustawiono je w Parku Planty. To drewniane urządzenia z typową dla hamaka materiałową powłoką, która utrzymuje zarówno dzieci, jak i osoby dorosłe. Mieszkańcy jednak nie mogli zbyt długo ich testować, bo dość szybko przyszły jesienne deszcze i hamaki trzeba było zabrać. W tym roku wróciły znów i dla najmłodszych przypadły do gustu na pewno.

Wiemy, że tamte hamaki były uszkodzone i wymagały naprawy. Jednak Miasto Białystok ustawiło jeszcze dwa inne hamaki w Parku Fredry na osiedlu Wygoda. Wybraliśmy się tam w ubiegłym tygodniu, żeby sprawdzić czy faktycznie dają taką frajdę, o jakiej można było poczytać w zapowiedziach. Nasz komentarz i test zamieściliśmy na krótkim nagraniu, do obejrzenia którego zachęcamy.

Dodamy, że nie są to jedyne tego rodzaju hamaki w Białymstoku. Jeśli nie jest komuś po drodze na osiedle Wygoda, może zajrzeć do kompleksu rekreacyjnego przy Stawach Marczukowskich albo do Parku Antoniuk. Tam również znajdują się identyczne urządzenia, z których mieszkańcy korzystają na pewno. Widać to między innymi po śladach użytkowania. Materiał jest przebarwiony, ale czysty i estetyczny. Z naszych spostrzeżeń dodamy, że tuż obok przydałby się jakiś większy parasol, bo kiedy świeci mocne, letnie słońce, odrobina cienia bardzo by się przydała. Być może za jakiś czas pojawią się jakieś parasole albo delikatne, częściowe zadaszenie.

- Proponujemy naszym mieszkańcom kolejny sposób na relaks pod chmurką. Mamy nadzieję, że te hamaki będą służyły białostoczanom przez całe lato – zachęcali urzędnicy chwilę po zamontowaniu hamaków.

Z naszej perspektywy wynika, że hamaki to świetna sprawa i dobrze wydane pieniądze. Urządzenia nie są drogie i być może w przyszłym roku będziemy mieli ich więcej w różnych miejscach, gdzie białostoczanie przychodzą wypoczywać lub spędzić wolny czas w gronie rodziny czy przyjaciół. Zanim trwa lato, korzystajcie z tych urządzeń, bo naprawdę warto.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do