Reklama

Subiektywne wieści gminne

Dziś kolejne wieści gminne z naciskiem na subiektywne. Jak zwykle wybieramy tematy absolutnie nieobiektywnie zwracając uwagę na aspekty niewygodne dla bohaterów. I jak zwykle mrużymy oko. A nawet oba.

Jaki Mojżesz taki dekalog

Kto jeszcze pamięta Tadeusza w randze prezydenta ogłaszającego dekalog? No to przypominamy w czerwcu 2015 przyobiecał, że jego zastępcy będą mniej liczni i tańsi, bo nie da im nagród. W drugim przykazaniu prorok z Kapic obiecywał: "Żaden z moich zastępców nie otrzymał nagrody, pracują oni pobierając jedynie przysługujące im wynagrodzenie.". Zapomniał powiedzieć, że kilka miesięcy wcześniej dał im po 3 tysiaczki specjalnych dodatków bez określania dodatkowych obowiązków. W sumie dostali ponad 30 kawałków rocznie zamiast rocznych nagród po kilkanaście tysięcy raz. Zastępcy wielkiego Tadeusza dostali o 100 tysięcy więcej niż się powszechnie wydawało. Nie zwrócą pieniędzy rzecz jasna, bo ofiarnie pracowali ku chwale Wielkiego Tadeusza. A pani rzecznik Urszula (gorąco pozdrawiamy) ogłosiła, że RIO, które w czasie kontroli wykryło tą historię w sumie pozytywnie ocenia pracę urzędu i nie kazało zwracać pieniędzy. A przecież mogło tak napisać i jeszcze pójść do prokuratury na skargę. A wickom się dodatkowa kaska należy bo są na każde zawołanie prezydenta także po godzinach i w święta oraz dni wolne. No się wzruszyliśmy poświęceniem. Proponujemy jeszcze pomnik w pakiecie postawić za tak wielkie poświęcenia.

RIO kontroluje i opisuje

Kontrola RIO przyniosła jeszcze parę niespodzianek. Ano na przykład, że Jagiellonia nie powinna była dostać dotacji, bo w jej statucie nie wszystko gra. A Jaga jest spółką prawa handlowego i do tego, żeby startowała razem ze stowarzyszeniami, które działają non-profit, potrzeba specjalnych zapisów, których w dokumentach brakuje. Urzędnikom to jednak nie przeszkadza i uważają, że wszystko jest ok. Inne wnioski z RIO są takie, że w księgowości miasta buszuje chochlik, który miesza, tumani i kołuje. I przez jego działania miasto podwójnie doliczyło sobie do budżetu 9 milionów (ktoś dwa razy wpisał tą samą kwotę) co poprawiło fajnie bilansik roczny. Dlaczego uważamy, że to chochlik? Bo tradycyjnie nie ma winnych, chociaż gdy przychodzi do dzielenia finansowych nagród za sukcesy to listy nagrodzonych urzędoli nie mają końca. RIO wykazało 29 uwag do realizacji, które podobno zostały wprowadzone. Radni z Komisji Rewizyjnej już zakasają rękawy by to posprawdzać.

Sądny raport dla Wielkiego Tadeusza

Nie wiemy jak tam sądowa sprawa co obniżki pensji dla Wielkiego Tadeusza. Ekscelencja Truskolaski zapowiadał złożenie pozwu do sądu pracy o bezprawne odebranie mu apanaży przez radnych za nieudziolone absolutoria. Zdaniem prezydenta radni mścili się bezpodstawnie albowiem on pysznie pracuje i od lat nie ma podwyżek, a zadań mu przybywa. Ciekawe czy raport RIO zostanie użyty jako dowód tej fantastycznej pracy prezydenta w zakresie kontroli i decyzji o dodatkach, które raczył był sygnować własnym podpisem. Są dwie wersje: albo nie wiedział co podpisuje albo wiedział i - jak to on - zignorował rzeczywistość, która nie była po jego myśli. Tak czy inaczej w sądzie radni mogą posłużyć się raportem, żeby wykazać, że wielkość Tadeusza nie jest tak wielka jak on sam sądzi. Ale jak znamy prezydenta to go nie zniechęci i będzie dalej się sądził. Żadna wtopa go nie powstrzyma i pomaszeruje dochodzić swego do Strasburga.

Sposób na System Zarządzania Ruchem

Magistrat niechcący odkrył sposób na poprawienie działania Systemu Zarządzania Ruchem i wykazania, że istnieje możliwość, aby jego alternatywna inteligencja nie przeszkadzała w jeździe po mieście. Jaki to sposób? Ano wystarczy go wyłączyć. Wyłączony SRZ niesłychanie usprawnia rozładowanie korków (dowodzą tego chociażby mecze Jagiellonii, z których kierowcy dość sprawnie opuszczają okolice stadionu o ile wyłączony system im w tym nie przeszkadza). Proponujemy całkowite wyłączenie Systemu i poddanie pod ocenę kierowców czy jeździ im się lepiej po mieście. Wyłączona inteligencja Systemu przestanie przeszkadzać w ruchu miejskim. Ech, żeby tak można było jeszcze kilka osób wyłączyć w magistracie i zobaczyć czy stan stanie się łatwiejszy i piękniejszy... Może wtedy zielona fala pojawi się nie tylko na skrzyżowaniach?

Lotnisko na Krywlanych tylko dla kaczek?

Pisaliśmy już parę razy, że lotnisko na Krywlanach to nie inwestycja tylko coraz większy znak zapytania. No i wykrakaliśmy: Urząd Lotnictwa Cywilnego będzie niebawem analizował dokumenty w sprawie wydłużenia pasa. Jak na razie sami urzędnicy na Słonimskiej dostrzegli zagrożenie w postaci wieżowca na rogu Legionowej i Kaczorowskiego. Ciekawostką jest czy między apartamentowcem a Stadionem nie ma innych wysokich budynków? I co z budową boisk przy lotnisku - skoro obok niego przeszkodą są nawet płoty wyższe niż 2 metry? Mamy dziwne przeczucie, że na Krywlanach po staremu startować będą głównie kaczki, bociany i inne ptactwo. Plus klienci Aeroklubu. I tak magistrat pogodzi ekologię z aeroportem. A hasło będzie jak w filmach akcji tylko z lekką modyfikacją "Zamiast tylko dla orłów" będzie "Tylko dla kaczek".

(Adam Remy/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do