
Strażacy przybyli w porę, ale wcześniej to właściciel jednego z domów w Klepaczach zadziałał przytomnie. Kiedy w łazience pojawił się pożar, zdołał wyprowadzić całą swoją rodzinę i zabezpieczyć dom w taki sposób, żeby strażacy mogli przeprowadzić sprawnie akcję gaśniczą.
Rodzina najadła się sporo strachu, kiedy w jednym z domów w Klepaczach wybuchł pożar. W minioną niedzielę, 24 lutego, krótko po południu, została zaalarmowana straż pożarna, która niezwłocznie przebyła na miejsce. Jak się okazało w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej zapaliła się pralka i suszarka w łazience domu mieszkalnego. Właściciele nie byli w stanie sami opanować żywiołu.
Strażacy, którzy przybyli na miejsce, szybko zabrali się do gaszenia pożaru. Ale ich uwadze nie uszło bardzo rozsądne podejście właściciela domu i posesji. Mimo niewątpliwego stresu spowodowanego pożarem, był on w stanie ewakuować swoją rodzinę na zewnątrz i zabezpieczyć dom w taki sposób, aby ogień nie rozprzestrzeniał się na inne pomieszczenia.
„W dniu 24.02.2019 r. SKKM Białystok zadysponowało nas do pożaru w łazience jednego z domów jednorodzinnych w Klepaczach przy ulicy Wodociągowej. Na miejscu okazało się że doszło do zwarcia instalacji i zapaleniu uległy pralka oraz suszarka. Dzięki czujności domowników i szybkiej reakcji naszej jednostki udało się złapać ogień zanim zdołał wydostać się poza pomieszczenie łazienki. Właściciel zachował się w sposób perfekcyjny, ewakuował swoją rodzinę z domu, wyłączył korki oraz podjął próbę ugaszenia ognia przy pomocy gaśnicy” – przekazali strażacy z OSP Klepacze na swoim nośniku społecznościowym na portalu Facebook.
Akcja gaśnicza trwała niespełna godzinę. Strażacy przybyli na miejsce o godz. 13.00 i odjechali o 13.55. Przy palącej się łazience w jednym z domów w Klepaczach stawiły się jednostki z Barszczewa i Choroszczy. Obecna była także Policja oraz Pogotowie Energetyczne. Dzięki przytomności właściciela domu nikomu nic się nie stało, nawet pożar nie zdołał się rozprzestrzenić na inne pomieszczenia mieszkalne.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook OSP Klepacze)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie