
Mieszkańcy i ich realne problemy nie są interesujące, ani dla Przewodniczącego Rady Miasta, ani dla syna prezydenta Truskolaskiego, który jest posłem. Kiedy wszyscy walczą ze śniegiem od tygodni, dwaj politycy wybrali się na ulice Białegostoku uprawiać propagandę polityczną.
- Kompletnie nie mam jak wyjść z domu. Mój wózek nie przejedzie po tym śniegu, po lodzie też nie. Jestem uwięziony w domu już trzeci tydzień, a zakupy robi mi siostra, która przyjeżdża specjalnie z Wasilkowa. Gdyby nie ona umarłbym z głodu – napisał do naszej redakcji Waldemar, który porusza się na wózku inwalidzkim.
- Widziałam dziś w korku drogowym karetkę pogotowia. Miała włączone światła, ale bez sygnałów dźwiękowych. Nie wiem czy ktoś był w środku, czy to transport leków. Ale karetka stała i nie mogła przejechać, bo przed nią daleko zakopała się ciężarówka, która zablokowała cały ruch. A jeśli w środku był pacjent, który musiał dostać się szybciej do szpitala? – to mail od Pani Doroty, która przysłała go do nas w poniedziałkowe popołudnie.
- Po ulicy Włókienniczej nie da się ani jechać, ani chodzić. Musiałam dziś odebrać starsze dziecko, a młodszego nie miałam z kim zostawić. Musiałam w jednym ręku nieść dziecko, w drugiej wózek, bo nie dało się pchać. To nie był pierwszy raz. Czy władze w ogóle myślą o takich ludziach jak ja? – to jeszcze jedna wiadomość, która dotarła do naszej redakcji od Pani Karoliny.
Było ich więcej, o wiele więcej, różnych. Ludzie narzekali na warunki panujące od tygodni w całym mieście. I choć każdy, kto ma okno w domu, albo musiał wyjść z domu, widział co się dzieje, publikujemy treści tych maili, bo najwyraźniej nie wszyscy dorośli do odpowiedzialności za stanowiska, które pełnią. W takich warunkach, gdzie od blisko miesiąca wiadomo, że Białystok jest mało przejezdny, a problemem są wciąż nieodśnieżone chodniki poseł Truskolaski i Przewodniczący Rady Miasta Łukasz Prokorym zajmują się sami sobą uprawiając propagandę polityczną.
Bo trudno inaczej nazwać to, co robili na ulicach Białegostoku w miniony poniedziałek. Poszli sobie zbierać podpisy pod najważniejszym obecnie problemem wszystkich białostoczan – likwidacją TVP Info oraz abonamentu radiotelewizyjnego. Tego samego, którego likwidację zapowiadał w 2012 roku ówczesny premier Donald Tusk.
- Projekt rozwiązań dotyczący finansowania mediów publicznych powinien być gotowy w najbliższych tygodniach. Ma nim być zbudowanie takiego systemu finansowania, który pozwoli na zmianę, na którą tak długo czekamy, i którą miałem ambicję przeprowadzić szybciej. Rządowa propozycja w tej sprawie będzie w sierpniu przedstawiona w Sejmie – powiedział premier Donald Tusk w czerwcu 2012 roku o likwidacji wspomnianego abonamentu.
Faktycznie jest to problem tak palący i pilny, że warto było pewnie rzucić wszystko i zająć się najważniejszymi sprawami. A karetki niech dalej stoją uwięzione na ulicach Białegostoku, niepełnosprawni niech siedzą w domach, a matki z dziećmi korzystają z lotów balonem pomiędzy ulicami. Tak właśnie problemy mieszkańców rozwiązują politycy Koalicji Obywatelskiej w Białymstoku. Choć swój czas mogliby poświęcić na pomoc ojcu posła Truskolaskiego, który ewidentnie sobie nie radzi z zarządzaniem miastem w warunkach zimowych. Ale są przecież priorytety, bo jeszcze się okaże, że to nie radzenie sobie z zarządzaniem pokaże TVP Info, albo jakaś inna redakcja. I na pewno przy tym skłamie. Bo to rzecz w zasadzie oczywista, że Tadeusz Truskolaski zwołuje kolejne sztaby kryzysowe i od razu od tego miasto wyłania się spod śniegu.
Oddzielnym tematem do tak spędzonego czasu na pomocy mieszkańcom białostockich polityków jest fakt, że mogą sobie do śmierci zbierać podpisy pod likwidacją nawet wszystkich programów w Polsce. Może kiedyś tylko ktoś im powie, że o tym, co zostanie, a co zniknie, albo co się pojawi na antenie dowolnej stacji, zdecyduje wyłącznie zarząd lub szefowie poszczególnych redakcji.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Twitter.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Założę się, że informowali tylko o tym, że zbierają podpisy za likwidacją abonamentu. Wówczas mieli więcej chętnych. O likwidacji TVP Info pewnie cicho sza.
Powinien jeszcze razem ze swoim ojcem,Gomułką i Trzaskowskim vel Jaruzelskim zbierać podpisy pod likwidacją śniegu. Skończyłby się w końcu armagedon jaki jest na białostockich drogach.E
Przegonić tę swołocz z ulic Białegostoku. Pamiętam akcję tych oszustów (chyba w 2009) zbierania podpisów pod petycją o likwidacji Senatu. Nawet się pod nią podpisałem w swej naiwności wierząc w dobre intencje tych grandziarzy. I co?? Zebrali wystarczającą ilość podpisów, doszli do władzy i.......cicho-sza ! Ani mru-mru o postulacie likwidacji Senatu !! Bo przecież 3/4 Senatu wtedy to byli ich ludzie !! Tak samo teraz ci oszuści grają na emocjach o likwidacji abonamentu RTV. W 2012 Herr Tusk (agent Mengeli i państwa Niemcy), ówczesny żałosny premier naszej Nieszczęśliwej (wówczas) Ojczyzny głośno i wszędzie nawoływał do niepłacenia abonamentu RTV. I co??? Niektórzy posłuchali tego szubrawca i teraz Poczta Polska ich ściga i nasyła przez US tytuły egzekucyjne za ostatnie 5 lat (niektórzy muszą bulić nawet ok. 2000 zł !). TAK WYCHODZI SŁUCHANIE ZŁODZIEI, SZUBRAWCÓW I ZDRAJCÓW.
obesraniec synek tatusia sie panoszy. pogonic tych frajerow. spawacze tokarze i budowlanka do boju!
Kolesiostwo z PO tato synka tatusia ma kolegę a kolegi tata ma firmę trzeba pomóc. Dobra 39mln za 3 lata odśnieżania. Nie ma problemu z podatków się zapłaci wybrali firmę która w 2016 nastym miała ten sam problem to czyste wyłudzenie kasy publicznej. Ale tak działają PeOwcy od samego początku potrafią tylko krzyczeć czy wyć jak ich oderwali od koryta.