
Wyzwolenie Krymu dla Ukrainy jest jednym z głównych elementów jej przyszłego bezpieczeństwa i nastąpi nie później niż do końca sierpnia przyszłego roku, ponieważ Federacja Rosyjska już teraz znacząco traci swoje zdolności logistyczne. Takie przekonanie wyraził w czwartek, 29 grudnia, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie generał w stanie spoczynku Ben Hodges.
- Powodem, dla którego jestem pewien, że Ukraina wyzwoli Krym do końca sierpnia, jest wsparcie logistyczne – powiedział były dowódca amerykański.
Wyjaśnił, że z Rosji na Krym prowadzą tylko dwie drogi lądowe. Jeden biegnie wzdłuż mostu Kerczeńskiego, który jest już uszkodzony i w najbliższej przyszłości może paść ofiarą kolejnych uderzeń. Drugi, tzw. most lądowy, biegnie przez ląd od Rostowa przez Mariupol, Melitopol i dalej na Krym.
- Ukraińcy już teraz mogą celować w Melitopol z HIMARS-ów – przypomniał. – Tak więc oba szlaki lądowe potrzebne do dostaw na Krym są już przerwane i myślę, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy będą doświadczać coraz większych problemów – zaznaczył generał.
Jednocześnie Hodges podkreślił, że już teraz można pozbawić Rosjan możliwości wykorzystania Półwyspu Krymskiego jako przyczółka. W tym celu USA i Zachód powinny zacząć dostarczać rakiety dalekiego zasięgu. Tylko tak dojdzie do wyzwolenia Krymu.
- Od Odessy do Sewastopola – dokładnie 300 kilometrów. Tak więc, gdyby Ukraina miała teraz ATACMS, mogłyby już uczynić Krym niezdatnym do użytku dla sił rosyjskich, dla rosyjskiej floty w Sewastopolu, dla rosyjskich baz lotniczych – zauważył generał.
Zauważył, że administracja USA, która nie dostarczyła jeszcze Ukrainie ATACMS, gra zbyt bezpiecznie. Według niego ta „powściągliwość” zrodziła się od momentu, gdy zaczęły się dyskusje o tym, czy dać Ukrainie systemy przeciwpancerne Javelin. Potem to samo stało się ze Stingerem, a teraz Stany Zjednoczone dostarczają Ukrainie systemy Patriot. Podczas gdy Rosja nigdy nie uciekała się do eskalacji, ponieważ nie ma za co odpowiadać.
- Spójrzcie na reakcję Rosjan, kiedy Ukraińcy wystrzelili swoje morskie drony. Co tu się stało? Przerzucili swoją flotę okrętów podwodnych – wspomina Hodges.
Co zatem według niego stałoby się, gdyby Ukraińcy regularnie używali ATACMS lub podobnej broni precyzyjnej dalekiego zasięgu przeciwko ważnym obiektom wojskowym na Krymie?
Jak informowaliśmy, Rosja nadal wykorzystuje okupowany Krym na Ukrainie jako przyczółek do rozmieszczania, rozmieszczania i szkolenia sił lądowych, powietrznych i morskich.
(Cezarion/ Foto: pixabay.com/ crimea)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie