
Białostoccy radni mieli spotkać się w poniedziałek, 27 kwietnia – bo tak przewidywał harmonogram posiedzeń przygotowany jeszcze w ubiegłym roku. Wiadomo jednak, że w tym terminie nie odbędzie się sesja. Odwołał ją Przewodniczący Rady Miasta.
W marcu radni też mieli się nie spotkać i to dokładnie z tego samego powodu, z jakiego mają się nie spotkać w kwietniu. Powodem jest oczywiście epidemia koronawirusa, która utrudnia normalne funkcjonowanie praktycznie wszystkim. Ale sesja Rady Miasta w marcu się odbyła, bo Przewodniczący Łukasz Prokorym informował, że zwoła ją tylko, jeśli taki będzie wniosek Prezydenta Miasta Białegostoku. A skoro taki wniosek się pojawił, to radni spotkali się przyjmując różne uchwały.
W kwietniu być może czeka nas powtórka tego, co było w marcu. Bo podobnie jak wtedy, tak i teraz, Przewodniczący Rady Miasta odwołał zaplanowaną na 27 kwietnia sesję Rady Miasta. Dodał jednak, że w przypadku koniecznym do zapewnienia właściwego funkcjonowania miasta Białystok w czasie epidemii, to na wniosek Prezydenta Miasta Białegostoku będzie mogła odbyć się tzw. nadzwyczajna sesja rady. Czyli dokładnie powtórzył to, co pisał już około miesiąc temu.
„Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii w związku z zakażeniami SARS-CoV-2 ze zm. w związku z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń i zakazów w związku z wystąpieniem epidemii zawiadamiam, że podjąłem decyzję o odwołaniu sesji Rady Miasta Białystok zaplanowanej na dzień 27 kwietnia 2020 r.” – czytamy w ogłoszeniu Łukasza Prokoryma zamieszczonym w Biuletynie Informacji Publicznej.
Ale radni raczej muszą się nastawić na sesję i to najprawdopodobniej jeszcze w kwietniu. Tadeusz Truskolaski zaledwie w miniony czwartek zapowiedział zwolnienie rodziców z opłat stałych za żłobki w czasie, kiedy są one zamknięte. Informował również, że aby z tych opłat faktycznie rodziców można było zwolnić, uchwałę w przedmiotowej sprawie będą musieli podjąć radni.
Być może nazbiera się innych jeszcze spraw tak jak ostatnio, gdzie porządek obrad ustalił prezydent Białegostoku i nie pozwolił na jego zmianę. Radni więc mogli zająć się tylko tymi punktami, jakie przygotował im Tadeusz Truskolaski – bo tak stanowi prawo w przypadku zwołania sesji nadzwyczajnej. Dlatego radni głosowali między innymi nad planami miejscowymi, nad innymi sprawami dotyczącymi funkcjonowania naszego miasta i nie mieli żadnej możliwości zapoznania się z tym wszystkim przed głosowaniem, ponieważ nie odbywały się żadne komisje.
Przewodniczący Prokorym sesję kwietniową odwołał, choć od blisko trzech tygodni jest możliwość prowadzenia obrad zdalnie. Posłowie przyjęli takie regulacje nie tylko dla siebie, ale też dla wszystkich samorządów, bo instytucje i organy władzy publicznej, muszą jakoś funkcjonować, nawet w czasie epidemii. Z jakiegoś powodu, łatwiej Przewodniczącemu Prokorymowi odwoływać sesje, ale za to być w dyspozycji prezydenta Białegostoku, który podobnie jak w marcu, może przygotować porządek obrad, projekty uchwał i nie zgodzić się na żadne inne dyskusje.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dziękuję, ze piszecie o tym. Dzięki temu wiemy jak działa nasza władza.