Reklama

Na Kremlu wiedzą już, że Zachód Rosji nie kocha. Ponoć nie jest to do niczego Rosji potrzebne

Rzecznik prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmytro Pieskow stwierdził, że stosunki między Rosją a państwami zachodnimi znajdują się na etapie konfrontacji. Donosi o tym agencja Interfax. I choć wypowiedzi Pieskowa są cytowane na łamach rosjskiej prasy, nie pojawia się ani jedna prawdziwa analiza o tym, dlaczego Zachód Rosji nie kocha. Jest za to wyjaśnienie, że Rosja nie potrzebuje, aby Zachód ją kochał.

Władze Kremla i jego różni propagandyści, od lat żyją w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości. Do niedawna, dzięki energetykom i pieniądzom, Rosja mogła tę rzeczywistość nieco kreować. A przynajmniej przedstawiać jej fałszywy obraz. Odkąd wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę, zwłaszcza ludność i infrastrukturę cywilną, kreowanie rzeczywistości już nie wystarcza. Rosyjska propaganda, choć jeszcze miejscami skuteczna, nie oddziałuje już tak silnie, jak do niedawna.

Niedawno jeden z przedstawicieli Władimira Putina, a dokładniej jego rzecznik, rozmawiał z dziennikarzami agencji Interfax. Był między innymi zapytany o to, w jakim kierunku zmierza sytuacja w stosunkach Rosji z Zachodem. Dmytro Pieskow odpowiedział w sposób niejednoznaczny, choć nie trudno się domyślić, jaki wydźwięk ma ta odpowiedź.

- Nie ruszamy się, ale dotarliśmy już do stacji zwanej„ konfrontacją ”. A my musimy być zjednoczeni, potężni i mieć margines bezpieczeństwa, ponieważ będziemy musieli żyć w warunkach tej konfrontacji – stwierdził w rozmowie Pieskow.

Jednocześnie też rzecznik Kremla narzeka, że kolektywny Zachód „nie lubi” Rosji. Nie mówi jednak dlaczego Zachód nie lubi Rosji, ani nie podaje żadnego choćby argumentu za tym, dlaczego Zachód miałby polubić Rosję.

- Nikt (na Zachodzie – dop. red.) nas nie kocha i nie będzie nas kochał. A my tego nie potrzebujemy – powiedział Pieskow.

To może oznaczać, że skoro Zachód Rosji nie kocha, Rosja sama będzie się izolowała od cywilizowanego świata Zachodu, co może w konsekwencji sprawić, że sama się zepchnie do roli Korei Północnej, z którą nikt – w zasadzie oprócz Rosji – nie utrzymuje jakichkolwiek stosunków międzypaństwowych. Taka izolacja z pewnością przyniesie samym Rosjanom dużo problemów. Począwszy od braku możliwości podróżowania, po biedę, bezrobocie i kompletny zastój gospodarczy.

Jak informowaliśmy już na naszych łamach, w odpowiedzi na zakrojoną na szeroką skalę inwazję na Ukrainę, rozpoczętą przez Rosję 24 lutego, kraje zachodnie wprowadziły kilka pakietów surowych sankcji wobec różnych rosyjskich polityków i pojedynczych osób, przedsiębiorstw i poszczególnych sektorów i nadal zwiększają presję sankcji. W szczególności 7 grudnia Komisja Europejska zapowiedziała już przygotowanie dziewiątego pakietu sankcji wobec Rosji.

(Cezarion/ Foto: pixabay.com/ red-square)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do