Ponad 100 kg nakrętek z białostockiego aresztu śledczego przekazanych zostało we wtorek rano potrzebującej dziewczynce.
O akcji „Nakrętki dla Milenki” funkcjonariusze dowiedzieli się z Internetu. Szybko rozpropagowali ją wśród wszystkich mundurowych i pracowników cywilnych aresztu a także wśród osadzonych w jednostce penitencjarnej. Od początku roku jednostka zebrała ponad 100 kilogramów nakrętek, które we wtorek rano odebrał tata Milenki. Około 20 worków z trudem zmieściło się w samochodzie. Akcja zbierania nakrętek w Areszcie Śledczym w Białymstoku trwa nadal.
Dla instytucji zatrudniającej kilkaset osób udział w takiej akcji nie stanowi najmniejszego problemu i nie wiąże się z żadnymi utrudnieniami.
- Zdajemy sobie sprawę, że w tego typy akcjach liczy się systematyczność zbiórek i dosłownie każdy zebrany kilogram nakrętek. Wystarczy zacząć – mówi kpt. Michał Zagłoba, rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Białymstoku.
Białostocki areszt śledczy od kilku lat systematycznie bierze udział w akcjach zbierania nakrętek na rzecz dzieci wymagających specjalistycznej rehabilitacji.
Komentarze opinie