Reklama

Ostatnie pożegnanie Zbigniewa Brożka

Rodzina, koledzy i koleżanki, związkowcy, radni, przyjaciele i znajomi przeszli razem ze Zbigniewem Brożkiem jego ostatnią drogę. Następnie pożegnali się z nim na cmentarzu Farnym w Białymstoku. Radny Zbigniew Brożek zmarł nagle w minioną niedzielę. Miał 64 lata.

Wiele osób przyszło dziś na zawsze pożegnać Zbigniewa Brożka. Nie mogło być inaczej, ponieważ był to człowiek niezwykle aktywny. Działał wśród ludzi i dla ludzi. Kochał sport, udzielał się w różnych klubach sportowych, działał społecznie, aktywizował mieszkańców różnych osiedli. Od wielu lat był również związkowcem Solidarności. Koledzy i koleżanki wspominają go jako przyjacielskiego, wesołego, z kim zawsze można było coś załatwić, ale i luźno porozmawiać.

Ostatnia droga radnego Zbigniewa Brożka rozpoczęła się w domu pogrzebowym przy Branickiego. Następnie o godz. 11.00 odprawiona została Msza Święta w kościele pw. Św. Ojca Pio. Część żałobników mimo, że widziała trumnę i klepsydrę, trudno godziła się z nagłą śmiercią bliskiej osoby. „Przecież Zbyszek był taki aktywny, wszędzie go było pełno. Aż trudno uwierzyć, że już nie odbierze telefonu” – można było usłyszeć. I trudno się dziwić, że w takich chwilach, każdy chciał powiedzieć choć jedno dobre zdanie o zmarłym.

Radny Zbigniew Brożek odszedł nagle w wieku 64 lat. W niedzielny wieczór, wracał do domu z meczu koszykówki. W samochodzie, w jednej chwili, bardzo źle się poczuł i stracił przytomność. Wezwana na miejsce karetka pogotowia jednak nie zdołała przywrócić funkcji życiowych. Zmarł, mimo 45-minutowej reanimacji.

Zbigniew Brożek spoczął na zawsze na cmentarzu Farnym w Białymstoku. Na jego grobie rodzina, przyjaciele i znajomi złożyli mnóstwo kwiatów. Jak mówili dziś na pogrzebie działacze związkowi i radni:

Zbyszek mówił i działał od serca, tak jak czuł. Nie przebierał w słowach, ale nie był złośliwy. Tak po prostu czuł i tak robił”.

Trudno uwierzyć, że nie ma go już wśród nas. To ogromna strata dla białostockiego samorządu, dla całego środowiska sportowego. Przecież jeszcze tylko mógł zrobić dla lokalnej społeczności

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do