
Wielkanocny poniedziałek przyniósł smutną wiadomość. O 7:35 papież Franciszek zmarł w Domu Świętej Marty w wieku 88 lat, po 12 latach pontyfikatu. Informację o śmieci papieża ogłosił kardynał Kevin Farrell, kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego. Przyczyną śmierci był prawdopodobnie udar. Jeszcze dzień wcześniej papież udzielił błogosławieństwa pielgrzymom i przejechał papamobile przed Bazyliką świętego Piotra. Jorge Mario Bergoglio był pierwszym papież z Ameryki Południowej, znany był z otwartego dialogu i prostoty, poruszając trudne tematy społeczne i ekologiczne.
Ostatnie miesiące życia papieża Franciszka naznaczone były problemami zdrowotnymi. Od lutego zmagał się z ciężkim zapaleniem płuc, które wymagało hospitalizacji w Poliklinice Gemelli. Mimo problemów zdrowotnych, papież do końca starał się wypełniać swoje obowiązki, a jego ostatnie publiczne wystąpienie miało miejsce w Wielkanoc, kiedy udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi.
Śmierć papieża Franciszka oznacza początek okresu sede vacante. W najbliższych dniach kardynałowie zbiorą się na konklawe, aby wybrać nowego następcę św. Piotra. Świat z uwagą będzie śledził to wydarzenie, zastanawiając się, kto obejmie stery Kościoła katolickiego i jakie wyzwania czekają na niego w przyszłości.
Po śmierci papieża Franciszka świat z uwagą skieruje się na Watykan, gdzie w Kaplicy Sykstyńskiej zbierze się konklawe – zgromadzenie kardynałów elektorów, mające na celu wyłonienie nowego Biskupa Rzymu. Łacińskie "cum clave", oznaczające "pod kluczem", doskonale oddaje charakter tego ściśle tajnego procesu. Kardynałowie młodsi niż 80 lat, których obecnie jest 138, zostaną odizolowani od świata zewnętrznego, bez dostępu do mediów i możliwości kontaktu z kimkolwiek spoza konklawe. Nad przebiegiem przygotowań czuwać będzie dziekan Kolegium Kardynalskiego, kardynał Giovanni Battista Re, choć sam, ze względu na wiek, nie weźmie udziału w głosowaniu - ma 91 lat. Wśród kardynałów elektorów po kilkunastu pochodzi z Ameryki Południowej, Ameryki Północnej i z Afryki. Czterech jest z Ameryki Środkowej, ponad 20 z Azji, trzech z Oceanii. 23 elektorów reprezentuje państwa świata, które wcześniej nie miały żadnego kardynała.
Proces wyboru nowego papieża jest złożony i obwarowany surowymi zasadami, mającymi na celu zapewnienie swobodnej i tajnej decyzji. Po uroczystej mszy rozpoczynają się tajne głosowania, maksymalnie cztery każdego dnia. Kardynałowie na specjalnych kartkach zapisują nazwisko wybranego kandydata i wrzucają je do urny. Do wyboru wymagana jest większość dwóch trzecich głosów. Po każdym głosowaniu karty są spalane, a dym wydobywający się z Kaplicy Sykstyńskiej dwa razy dziennie stanowi jedyną informację dla oczekującego na zewnątrz tłumu – czarny dym oznacza brak porozumienia, biały zaś obwieszcza wybór nowego papieża. Podczas liczenia kart jeden ze skrutatorów wymienia nazwiska kardynałów, którzy otrzymali głosy. Każdą kartkę przebija igłą – poprzez napis "Eligio" – umieszczając wszystkie karty na jednej nitce. W ostatnich trzech elekcjach głosowania trwały krótko: Jan Paweł II został wybrany w 8 głosowaniu, Benedykt XVI w 4, a Franciszek w 5.
Po rozpoczęciu konklawe kardynałowie jedzą, głosują i śpią w zamkniętych pomieszczeniach do czasu wyboru nowego papieża. Kardynałowie muszą złożyć przysięgę zachowania tajemnicy. Następnie łacińskie polecenie "extra omnes" ("wszyscy na zewnątrz") nakazuje wszystkim osobom niebiorącym udziału w wyborach opuszczenie pomieszczenia. Nie wolno im kontaktować się ze światem zewnętrznym. Usuwa się wszystkie odbiorniki radiowe i telewizyjne, a telefony komórkowe są zakazane.
Po zakończeniu wyborów sporządzany jest dokument zawierający wyniki głosowania na każdej sesji. Dokument przechowywany jest w archiwum, w zapieczętowanej kopercie, którą można otworzyć jedynie na polecenie papieża.
Po osiągnięciu wymaganej większości, elektor zadaje wybranemu kardynałowi dwa kluczowe pytania: o akceptację wyboru oraz o imię, jakie przyjmie jako papież. Po udzieleniu pozytywnej odpowiedzi sporządzany jest specjalny dokument, a nowo wybrany papież przyjmuje hołd od pozostałych kardynałów. Następnie z balkonu Bazyliki św. Piotra rozlega się historyczne "Habemus papam!" – "Mamy papieża!", obwieszczając światu nowego przywódcę Kościoła katolickiego.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie