Reklama

Po wielu miesiącach szkalowania Janina Ochojska przeprosiła po raz pierwszy Polską Straż Graniczną

Ponad dobę zajęło Janinie Ochojskiej zrozumienie wcale nie tak długiego tekstu z jednej z gazet, która opisywała zachowanie białoruskiej straży granicznej wobec jednego z migrantów, którego jak wielu innych, Białoruś przecież sama do siebie ściągnęła. Janina Ochojska komentowała bowiem te zachowania przypisując je polskim funkcjonariuszom. Ostatecznie przeprosiła, wbijając kolejną szpileczkę polskim mundurowym.

Niemal od początku kryzysu migracyjnego, który sztucznie wywołała Białoruś razem z Rosją, Janina Ochojska szkaluje publicznie polskie służby graniczne, żołnierzy i policjantów. Nie ma żadnych hamulców nawet w Parlamencie Europejskim, którego jest posłem z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Kłamie, manipuluje faktami i ani słowem nie wypowiedziała się, jakim cudem migranci z odległej Afryki nagle szukają pomocy w Polsce mając białoruskie wizy turystyczne.

Takim zachowaniem zniszczyła w zasadzie doszczętnie swój dotychczasowy dorobek, ale brnie dalej w kłamstwa. W miniony piątek zamieściła haniebny wpis na swoim profilu na Twitterze. Napisała w nim o tym, że polscy strażnicy graniczni pobili jednego z migrantów i obrzucili go wyzwiskami. Powołała się przy tym na artykuł jednej z gazet, która opisywała takie zdarzenie. Tyle tylko, że gazeta opisała takie zachowanie w wykonaniu służb granicznych Białorusi. Internauci, a nawet członkowie rządu, zwracali jej uwagę, że kłamie, że sytuacja taka nie miała miejsca.

Albagir został uderzony w twarz, obrzucony obelgami na tle rasowym i pozostawiony w rękach @Straz_Graniczna  ... brutalnie go bił i zdawał się czerpać z tego przyjemność. To putinowskie traktowanie ludzi, okrucieństwo bezwzględność. @WasikMaciej to wspiera” – pisała Janona Ochojska na swoim profilu twitterowym.

I kiedy setki internautów, w tym również wspomniany wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik, obnażyli publicznie kłamstwa Janiny Ochojskiej, ta dalej szła w zaparte. Nie docierało do niej kompletnie żadne wyjaśnienie, a nawet screeny z zaznaczonym fragmentem artykułu, który sama podlinkowała, że opisane są działania służb granicznych Białorusi, a nie Polski. Musiała upłynąć ponad doba, zanim Janina Ochojska w końcu zrozumiała kilka zdań w języku polskim. Stąd też zamieściła w końcu przeprosiny wobec Straży Granicznej. Choć wbiła kolejną szpilkę w tę formację stojącej na straży naszego bezpieczeństwa.

Bardzo przepraszam @Straz_Graniczna za informację na TT, że pobili Albagira. Rozmawiałam z nim. Powiedział, że pobiła go białoruska SG a polska tylko zabrała karty SIM. Źle zrozumiałam słowa artykułu. PRZEPRASZAM @GrupaGranica Jest już bezpieczny” – napisała w sobotnie wczesne popołudnie Ochojska.

Jak widać, europosłanka sugeruje, że Straż Graniczna dopuściła się kradzieży karty SIM u nielegalnego migranta. Tymczasem procedura w przypadku zatrzymania takich osób, jest na całym świecie taka sama. Karty SIM zabiera się do sprawdzenia – celem ustalenia, czy dana osoba nie ma powiązań z organizacjami terrorystycznymi lub innymi, przez co może być niebezpieczna. Jeśli na karcie nie znajdują się tego rodzaju dane, jest oddawana z powrotem.

Tego Janina Ochojska już nie napisała, a na dodatek nie skasowała swojego kłamliwego twitta. Ten dalej wisi na jej profilu w mediach społecznościowych, wprowadzając w błąd wszystkie osoby, które nie wiedzą, że padły też przeprosiny wobec Straży Granicznej. Internauci masowo proszą, aby oddała mandat europosła, ponieważ szkodzi Polsce i zachęcają ją również do skasowania profilu na Twitterze.

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Piotr Drabik)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do