
Nie od wczoraj sprawdza się powiedzenie, że najciemniej jest pod latarnią. Kolejny raz można było się o tym przekonać w Białymstoku. To w naszym mieście śląscy policjanci dokonali zatrzymania 31-letniego mężczyzny, który podawał się za łowcę pedofilów. Tymczasem mundurowi zabezpieczyli posiadaną przez niego pornografię dziecięcą. Mężczyzna będzie odpowiadał również za jej rozpowszechnianie i namawianie dzieci do obcowania płciowego.
Aż trudno w to uwierzyć, że mężczyzna, który działał anonimowo w sieci, kierując się na dodatek szlachetnymi pobudkami, sam został zatrzymany za działalność, którą ścigał i piętnował. Policjanci od około dwóch lat prowadzili śledztwo w tej sprawie i jak twierdzą, nie było łatwo. Właśnie z tego powodu, że mężczyzna działał anonimowo w internecie. Jednak połączona praca śląskich i białostockich policjantów doprowadziła finalnie do zatrzymania mężczyzny i zabezpieczenia dowodów na miejscu.
Sprawa ujrzała po raz pierwszy światło dzienne około dwóch lat temu. Wówczas śląscy śledczy prowadzili wielowątkowe dochodzenie dotyczące siatki pedofilskiej, która działała właśnie w internecie. W trakcie dochodzenia, które zakończyło się ujęciem kilku osób, policjanci natknęli się także na działalność innego internauty – z Białegostoku. Z tym, że on działał jako tak zwany „łowca pedofilów”, a przynajmniej na taką osobę się kreował.
- 31-latek usłyszał zarzuty sprowadzania, posiadania, przechowywania i rozpowszechniania w internecie treści z pornografią dziecięcą, a także składania małoletnim poniżej lat 15 propozycji obcowania płciowego i wykonania innych czynności seksualnych, w tym z udziałem zwierząt – przekazała w piątek, 6 września, rzeczniczka śląskiej policji podinsp. Aleksandra Nowara.
Zatrzymanie było możliwe dzięki skrupulatnej pracy policjantów, którzy mimo różnych trudności, nie ustawali w działaniach. Jak wyjaśnili śledczy z Katowic, mężczyzna dążył do realizacji swoich pedofilskich zamiarów wielokrotnie namawiając przez internet małoletnich do obcowania płciowego. Były to osoby nieletnie i małoletnie, poniżej 15 roku życia.
- Mężczyzna od pewnego czasu działał na Podlasiu jako tzw. łowca pedofilów, próbując najprawdopodobniej odwrócić uwagę od swojej przestępczej działalności – powiedziała dziennikarzom rzeczniczka śląskiej policji.
Mężczyzna został w Białymstoku najpierw zatrzymany, a następnie już tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Niewykluczone, że usłyszy jeszcze kolejne zarzuty. Grozi mu do 15 lat więzienia. Sama sprawa jest rozwojowa.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: slaska.policja.gov.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe jak zareaguje na to Polski Episkopat, jesli sie okaze , ze zatrzymano kolejnego duchownego.
Gorzej jak się okaże, że to nie duchowny a któraś z „oświeconych i rozwojowych” jednostek LGBTQWERTY?