Reklama

Poseł Truskolaski wraz z członkami PO w mróz i upały zbierali podpisy pod likwidacją TVP Info. Projekt ustawy nie trafił do Sejmu

I najprawdopodobniej do Sejmu nigdy nie trafi. Kilka dni temu Małgorzata Kidawa – Błońska przyznała w rozmowie z dziennikarzami, że ma na telewizję publiczną zupełnie inny pomysł polegający na zbudowaniu kanału informacyjnego na nowo. Inni politycy Platformy Obywatelskiej też nie rwą się do składania swojego projektu ustawy do Sejmu i wygląda na to, że temat nie istnieje, a pomysł przepadł.

Pomysł z likwidacją TVP Info wyszedł od Rafała Trzaskowskiego, który w kampanii prezydenckiej krytycznie odnosił się do tego co robi stacja i w ogóle jak działają media publiczne. Ale już po przegranej w wyborach prezydenckich wraz z Borysem Budką zainicjowali zbiórkę podpisów pod likwidacją abonamentu RTV oraz kanału TVP Info. W swoją inicjatywę zaangażowali innych posłów Platformy Obywatelskiej, między innymi posła Krzysztofa Truskolaskiego, który wyszedł wraz z Przewodniczącym Rady Miasta Łukaszem Prokorymem i innymi działaczami na ulice Białegostoku.

Politycy i sympatycy PO wyszli na ulice Białegostoku na początku lutego tego roku, kiedy praktycznie wszyscy białostoczanie mieli problemy z poruszaniem się po mieście, bo wszędzie zalegał śnieg i lód, a prezydent Białegostoku – prywatnie ojciec posła Truskolaskiego – kompletnie sobie nie radził z tym problemem już od kilku tygodni. Stąd wielu białostoczan krytykowało posła za jego zaangażowanie w likwidację kanału informacyjnego zamiast w likwidację realnego problemu, jaki dotknął wszystkich mieszkańców miasta i wszystkich, którzy do tego miasta przyjeżdżali.

Naprawdę nie ma w tej chwili pilniejszych spraw w Białymstoku? Może zamiast zbierać bezsensowne podpisy od osób, którym udało się przebrnąć śnieżny tor przeszkód, wezmą Panowie przykład z dziennikarzy @radiobialystok i pomogą w odśnieżaniu miasta?” – komentował na profilu twitterowym posła Truskolaskiego między innymi Konrad Szczebiot.

Od tamtej pory minęło ponad 10 miesięcy i wszystko wskazuje na to, że podpisy, których zbieranie szło dość topornie, trafią do kosza. Pomysłu na pewno nie popierał Donald Tusk, bo w ogóle się w ten projekt nie zaangażował. Choć krytykuje media publiczne dość ostro, nie twierdził, że trzeba je zlikwidować. Pomysł nie zyskał także akceptacji pozostałych ugrupowań opozycyjnych. Z kolei Małgorzata Kidawa – Błońska przyznała kilka dni temu w rozmowie z dziennikarzami, że udało się zebrać około 100 tys. podpisów, ale projekt ustawy nie trafił do Sejmu.

- Rozwiązania będą, ale inne, lepsze, mądrzejsze – powiedziała Kidawa – Błońska. – Trzeba to zorganizować od początku. Nie można skasować programu informacyjnego. Trzeba zbudować nowy – dodała.

Poseł Krzysztof Truskolaski wraz z innymi politykami Platformy Obywatelskiej zbierali od mieszkańców województwa podlaskiego podpisy w mróz, śnieg, w upały i wygląda na to, że nic z tego nie będzie. On sam milczy na temat swojej całkiem niedawnej jeszcze aktywności w tym względzie i nie informuje co ma się stać z projektem ustawy, do którego poparcia zachęcał przez wiele miesięcy.

(Cezarion/ Foto: zrzut ekranu z Twitter.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do