Nadchodzącej zimy nie widać i nie będzie przynajmniej do końca tego tygodnia. Zapowiada się typowa, jesienna pogoda, raczej w odcieniach szarości. Co ciekawe, zachmurzenie i wiatr spowodują, że noce miną bez mrozu.
O prognozę pogody na najbliższe dni zapytaliśmy w białostockim zespole Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych. Ma być dość ciepło, ale deszczu powinniśmy spodziewać się każdego dnia. Niestety, nadal będzie wiało. We wtorek i środę, 10 - 11 listopada, przewidywany jest dość silny wiatr, osiągający w porywach 55 - 60 km/h. Osłabnie on na czwartek i piątek, by znowu nasilić się od soboty.
- Wygląda na to, że dwa dni będzie wiało mocniej, dwa słabiej, potem znowu mocniej - mówi nam Magdalena Pękala, dyżurny synoptyk.
Pierwsza połowa dopiero co rozpoczętego tygodnia zapowiada się stosunkowo ciepła, jak na tę porę roku. Na wtorek zapowiadane jest maksymalnie 11 stopni Celsjusza. W środę termometry wskażą 12, nawet 13 kresek powyżej zera. Czwartek będzie nadal ciepły - do 11 stopni Celsjusza. Ochładzać zacznie się w piątek, a na weekend spodziewana jest temperatura w granicach 8 - 9 stopni.
Jeśli chodzi o noce, to ma wiać i być pochmurno. Ale dzięki temu specjalnie nie zmarzniemy. Ciepłe powietrze nie będzie miało gdzie uciekać, a wiatr będzie mieszał jego warstwy. Stąd synoptycy zapowiadają od 7 do nawet 10 stopni na nadchodzące noce.
- Nie spodziewamy się mrozów - dodaje Magdalena Pękala.
Komentarze opinie