Reklama

Przydałyby się namalowane pasy na ulicy Bitwy Białostockiej

Zmieniona niedawno nazwa z ulicy I Armii Wojska Polskiego na Bitwy Białostockiej to dość długa ulica. W jej pobliże, do nowych bloków, przeprowadziło się w ostatnich latach sporo mieszkańców. Żeby przejść na drugą stronę ulicy muszą nadrabiać sporo drogi i proszą o dodatkowe przejście dla pieszych.

Jak informowaliśmy niedawno na naszych łamach, osiedle Białostoczek, do niedawna jeszcze całkiem przejezdne i spokojne, zmienia swój wizerunek. Pojawiło się tam przede wszystkim więcej bloków mieszkaniowych i samochodów. Spora ich część to pojazdy ciężarowe, które dojeżdżają i obsługują zlokalizowane firmy przy ulicy Kombatantów i Bitwy Białostockiej. Szczególnie ta druga ulica staje się coraz mocniej obciążona ruchem. Ale i pieszymi.

Problem polega na tym, że nie mają jak przechodzić na drugą stronę ulicy. Na dość długiej arterii zlokalizowano bowiem trzy przejścia. Jedno jest tuż przy skrzyżowaniu z Aleją 1000-lecia Państwa Polskiego, drugie na wysokości skrzyżowania z Kombatantów, a trzecie dopiero przy stacji paliw, nieopodal ronda Bieżeńców. Ludzie poprosili o zorganizowanie jeszcze jednego przejścia dla pieszych, które najlepiej byłoby ich zdaniem umieścić przy wyjeździe z uliczki osiedlowej, która prowadzi do bloków mieszkaniowych.

W związku z potrzebami ze strony mieszkańców, w tym urzędników Urzędu Miejskiego w Białymstoku, zwracam się z pytaniem o możliwość lokalizacji przejścia dla pieszych na ulicy Bitwy Białostockiej na osiedlu Białostoczek. Dodatkowe przejście mogłoby znajdować się w rejonie wyjazdu z posesji Departamentu Ochrony Środowiska UM, tzn. w połowie odległości między przejściami: przy skrzyżowaniu z ul. 1000-lecia Państwa Polskiego i skrzyżowania z ul. Kombatantów” – prosi w imieniu mieszkańców radny Tomasz Madras w interpelacji skierowanej do prezydenta Białegostoku.

To przejście jest o tyle istotne, że w prostej linii mieszkańcy, ale i urzędnicy z przeniesionego w ten rejon departamentu urzędu miejskiego, mieliby możliwość przejścia do przystanków autobusowych. Bo choć przejść można nieco dalej, właśnie przy 1000-lecia Państwa Polskiego, to na fragmencie drogi, brakuje chodnika dla pieszych, który akurat biegnie drugą stroną ulicy. Kiedy jest ciepło i sucho, przejście nie powinno stanowić problemu. Gorzej, kiedy pada deszcz, albo panują roztopy. Wówczas trzeba iść po błocie. Na szczęście chodnik jest w tej chwili właśnie budowany. 

W tym miejscu przydadzą się z pewnością zwykłe pasy namalowane na jezdni. Niedaleko jest skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, więc nie byłoby sensu budowy kolejnego przejścia ze światłami. Namalowanie pasów wiele by usprawniło w tym miejscu, jeśli chodzi o poruszanie się pieszych. Kierowcy też nie powinni narzekać, ponieważ na tej wysokości i tak muszą zwolnić dojeżdżając do świateł. W dni robocze zazwyczaj stoją w korku. Często zdarza się w tej chwili widzieć pieszych przebiegających pomiędzy samochodami, kiedy te stoją czekając na zmianę świateł. Tym bardziej przejście dla pieszych w tym miejscu powinno się pojawić.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do