Reklama

Pytania o pomoc dla przedsiębiorców padły. Ale odpowiedź na nie już nie

Poniedziałkowa sesja Rady Miasta w dniu 30 marca została zwołana na wniosek prezydenta Białegostoku, który nie pozwolił na żadne zmiany w zaproponowanym przez siebie porządku obrad. Można to zrozumieć, bo radni obradowali przecież w wyjątkowych warunkach i okolicznościach. Ale już trudniej zrozumieć, dlaczego – skoro już się spotkali – nie można było uzyskać informacji odnośnie spraw, które w tej chwili nurtują tysiące mieszkańców naszego miasta.

Tymi sprawami jest pomoc dla ludzi, którzy nagle z dnia na dzień, zostali bez żadnych dochodów i nie mogą pracować. Jedni nie mogą pracować jako właściciele firm i drobni przedsiębiorcy, inni z kolei, którzy byli pracownikami takich przedsiębiorców, też nie mogą pracować i w związku z tym zarabiać na codzienne utrzymanie. Jest jeszcze i kolejna grupa ludzi, którzy choć pracują, to z uwagi na obostrzenia mają tak mało klientów, że im tak samo zaczęło zaglądać w oczy widmo bankructwa.

Stąd na sesji Rady Miasta, radny Henryk Dębowski chciał się dowiedzieć, czy prezydent Białegostoku zamierza uruchomić jakieś środki na pomoc dla ludzi, którzy z dnia na dzień zostali kompletnie bez środków do życia. W punkcie dotyczącym zmian w uchwale budżetowej pytał między innymi o to, czy prezydent zamierza wykorzystać możliwości pomocowe, które ma.

- W ramach BOF, to jest Białostocki Obszar Funkcjonalny, gdzie pan prezydent Truskolaski jest prezesem, tam są wolne środki. Mam takie pytanie do pana prezydenta, czy takie środki dałoby się przeznaczyć na wsparcie naszych białostockich przedsiębiorców, ochrony miejsc pracy. Kolejna sprawa, to istnieje też możliwość unijnego dofinansowania do wynagrodzeń pracowniczych w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Takim wsparciem będzie się zajmował Powiatowy Urząd Pracy w Białymstoku. Czy panu prezydentowi jest coś wiadomo na ten temat? – pytał szef klubu radnych PiS, radny Henryk Dębowski.

W odpowiedzi usłyszał od skarbniczki miasta, że w zasadzie pytania te wykraczają poza zmiany w uchwale budżetowej. Natomiast Przewodniczący Rady Miasta był w stanie tylko zaapelować, żeby radni trzymali się przyjętych punktów obrad i nie wychodzili poza ten porządek.

- Mamy punkty, które przegłosowaliśmy, ja proponuję, żebyśmy tych punktów się trzymali. Jeśli coś wychodzi poza te punkty, są różne możliwości, napisania pisma, interpelacji – mówił Łukasz Prokorym, Przewodniczący Rady Miasta. – Pan prezydent na pewno odpowie na nie w terminie – dodał.

- Zadałem pytania, na które nie dość, że czekają tysiące ludzi w naszym mieście, którzy pozostali bez środków do życia, to jeszcze można było na nie odpowiedzieć w dwie minuty. Korona prezydentowi by z głowy nie spadła, gdyby powiedział czy zamierza korzystać z programów realizowanych przez urząd pracy, albo czy jako prezes stowarzyszenia BOF zamierza uruchomić środki pomocowe, które tam są. Od razu by było wiadomo na co się nastawiać, a nie czekać dwa czy trzy tygodnie, aż mi ktoś z urzędu odpisze na interpelację. Jestem zawiedziony taką postawą, bo wszyscy sobie pomagają. Jakoś prezydent znajduje czas na codzienne konferencje, żeby krytykować rząd. Nie znalazł dwóch minut, żeby odpowiedzieć, czy może coś zrobić, by pomóc, Bo to akurat leży w jego możliwościach i kompetencjach. Przykro – skomentował nam tę sytuację radny Dębowski.

Zatem ważne pytania padły, ale odpowiedzi zabrakło. Co dziwić może tym bardziej, że akurat byłyby one ważniejsze od codziennych narzekań na rząd, na każdej konferencji prasowej online, zamiast skupienia się na tym, co można zrobić, by pomóc ludziom, dzięki którym prezydent nie ma zagrożonego wynagrodzenia i nie pozostał bez środków do życia.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-03-31 12:31:26

    Car Truskolaski rządzi i wara od jego decyzji.Profesor ekonomi wie co robi , miasto tonie w długach.To są dobre rządy ekonomisty

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość2 - niezalogowany 2020-03-31 12:39:12

    Kolejne pytanie do Prezydenta - w kółko organizuje konferencje prasowe, na których poucza co kto ma zrobić i jemu dać, aby miasto dobrze działało, ale może gość dałby coś od siebie. Pytanie od rodziców dzieci z przedszkola: może Prezydent Truskolaski zwolniłby z opłaty za przedszkola, skoro przedszkole nie działa i rodzice opiekują się dziećmi, niech Prezydent pokryje te koszty z kasy miasta lub swojej podwyżki.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do