
O Polsce obywatelskiej, rozdziale Kościoła od państwa i zielonym państwie mówił w Białymstoku Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta RP. Całe wystąpienie opierało się na hasłach i ogólnikach z dużym pokładem krytyki zwłaszcza Andrzeja Dudy. Konkretów programowych, ani jak w końcu Polska pod prezydenturą Szymona Hołowni ma wyglądać, w zasadzie nikt ze zgromadzonych się nie dowiedział.
Szymon Hołownia na Rynku Kościuszki mówił o tym, że jako pierwszy z kandydatów przygotował duży program, z którym chce iść do wyborów. Ale zgromadzeni w tym miejscu mieszkańcy raczej nie dowiedzieli się zbyt wiele co ma się zmienić, ani co proponuje Szymon Hołownia w ramach swojej prezydentury. Padły ogólnikowe hasła o tym, że Polska ma być solidarna, zielona i bezpieczna. I na tym w zasadzie przekaz programowy się skończył. Bo nawet i te hasła nie były rozwijane, aby dowiedzieć się co to dokładnie znaczy i jak ma zostać osiągnięte.
- Z całym szacunkiem dla moich kontrkandydatów, którzy ściągają teraz ode mnie każde zdanie i każdy rozdział programu. My pierwsi położyliśmy na stole, co przyznają nawet moi polityczni przeciwnicy, kompletny program dla Polski. Dlatego, że jako człowiek przychodzący z zewnątrz czułem, że to jest przyzwoite. Że kiedy idziesz do polityki, musisz wiedzieć, po co do niej idziesz. A nie klecić zdanka o tym jak zrobimy oczka wodne, jak dodamy 500 strażakom, albo jeszcze jakieś inne rzeczy, w które nikt nie wierzy – mówił Szymon Hołownia na wiecu w Białymstoku.
Z tym, że nawet oczka wodne to jest większy konkret niż cokolwiek z tego ponoć przygotowanego programu. Bo Szymon Hołownia z programu nie przekazał właściwie nic. Było natomiast kilka słów więcej odnośnie rozdzielenia Kościoła od państwa, co zdaniem Szymona Hołowni powinno nastąpić. I jak wyjaśniał – po to, aby państwo oraz Kościół mogły się rozwijać.
- Uwolnijmy prezydenta z partyjnych okowów. Żeby uwolniony prezydent mógł na nowo uwolnić obywateli, żeby prezydent cieszył się szacunkiem, bo wtedy i obywatele będą cieszyć się szacunkiem. Uwolnijmy państwo. Uwolnijmy Kościół, żeby wreszcie odzyskały sterowność. Świeckie państwo to ważny dla mnie temat – mówił do zgromadzonych białostoczan Szymon Hołownia. – Świeckie państwo, to nie państwo, które jest wrogiem Kościoła, ale takie, które cesarzowi oddaje co cesarskie, a Bogu, co Boskie. A państwu i Kościołom zapewniając szacunek – dodał.
Zabrakło i tu wyjaśnienia, w jaki sposób Szymon Hołownia chce doprowadzić do tych zmian w Polsce. Bo część relacji pomiędzy państwem a Kościołem jest zapisana w Konstytucji, zaś pozostałe w umowie międzynarodowej. Niemniej, przekazał zgromadzonym, że jest zdecydowany by dokonywać zmian w Polsce z udziałem obywateli. Podkreślił wyraźnie swój upór w tym względzie.
- Nie doceniacie determinacji ojca 3-letniej córki – wybrzmiały z głośników słowa Szymona Hołowni.
Wyjaśniał, że chce dla swojej córki Polski układanej nie przez polityków. Dodał również, że kiedy zostanie prezydentem będzie szanował każdego człowieka, bo Polska jest różnorodna. Jednak większość swojego wystąpienia poświęcił na krytykę przede wszystkim urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy i w mniejszym stopniu kandydata Platformy Obywatelskiej. Co dość mocno kłóciło się z tym wyrażaniem szacunku. Stwierdził nawet, że Andrzej Duda jest prezydentem niezależnym, bo nic od niego nie zależy. A jeszcze dodał, że we wszystkim słucha on prezesa swojej partii i zbiera reprymendy od Tadeusza Rydzyka.
Już po oficjalnym wiecu, który był oklaskiwany przez kilkaset osób, Szymon Hołownia zamieścił tweet ze zdjęciem, który raczej o wiarygodności kandydata świadczyć dobrze nie będzie. Tweet bowiem jest z kompletnie nieprawdziwą treścią. Napisał w nim następujące słowa:
„#Białystok zgromadziliśmy więcej osób w moim rodzinnym mieście niż mój konkurent @AndrzejDuda po drugiej stronie placu- pozdrawiamy serdecznie Panie Prezydencie #Hołownia2020” – czytamy na twitterze.
Wiec Andrzeja Dudy, który rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem zgromadził bowiem ponad 3 tys. ludzi. Praktycznie cały plac miejski, od restauracji Astoria aż do ulicy Kilińskiego był dość szczelnie wypełniony mieszkańcami Białegostoku. I Szymonowi Hołowni błyskawicznie internauci udowodnili kłamstwo. Mimo to, tweet pozostał, a sprostowanie się nie pojawiło.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mały człowieczek w rekach sterowanych przez ludzi pokroju z tvn.
Szymon Holownia jesteś żałosny
Fachowe dziennikarstwo w akcji. Znów wszystko już zinterpretowane i wytłumaczone, żeby ktoś przypadkiem nie pomyślał inaczej. A mnie zawsze tłumaczono, że dziennikarz powinien przedstawiać FAKTY. Własne opinie to w dziale publicystyka a nie wiadomości.