
Ktoś może widział uchodźców wojennych z Ukrainy, aby rzucali w polskie patrole graniczne kamieniami lub stosowali przemoc? Nie? Bo to są naprawdę uchodźcy, którzy oczekują pomocy państwa polskiego. Ci, którzy atakują polskie patrole na granicy polsko – białoruskiej, to agresywni i przede wszystkim nielegalni migranci, a nie uchodźcy. Zostali przysłani przez reżim Putina i Łukaszenki w celu destabilizacji sytuacji w naszym kraju.
Te informacje, z takim właśnie przekazem, trzeba powtarzać tak długo i tak często jak to tylko możliwe. Być może wtedy część zdezorientowanych dziś osób przekona się, czym się różni uchodźca od nielegalnego migranta. Uchodźcy z Ukrainy nie opłacali przemytników, nie zasilali też kont służb rosyjskich i białoruskich, tylko uciekali przed śmiercią od bomb i ostrzeliwań rosyjskiego agresora. Nielegalni migranci z krajów muzułmańskich nie uciekli do pierwszego bezpiecznego kraju. Pomocy nie udzielił im też żaden kraj arabski, w którym panuje pokój. Za swoją podróż do Europy płacili tysiące dolarów lub euro.
Agresja, z którą się spotykają na granicy polsko – białoruskiej polscy żołnierze i funkcjonariusze, jest niespotykana nigdzie indziej. Nie ma tu przypadku, ponieważ wśród przede wszystkim agresywnych młodych mężczyzn, znajdują się osoby niebezpieczne, przeszkolone wojskowo, często z powiązaniami z organizacjami terrorystycznymi i ekstremistycznymi. Z tą agresją polskie służby znów miały do czynienia minionej doby, na odcinku granicy ochranianym przez Straż Graniczną z Czeremchy. Nielegalni migranci rzucali kamieniami w polskie służby i uszkodzili posterunek graniczny. Kamieniem został uderzony też jeden z żołnierzy.
„#zgranicy Polski i Białorusi
Minionej nocy 08/09.03 na odcinku #PSGCzeremcha patrole polskich służb, były kilkukrotnie atakowane przez agresywne grupy cudzoziemców. Żołnierz #WP został uderzony kamieniem w głowę. Uszkodzono posterunek polskich służb. Zatrzymano 15 nielegalnych imigrantów-ob. Iraku i Iranu” – przekazała Straż Graniczna na swoim profilu na Twitterze.
#zgranicy????????????????
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) March 9, 2022
Minionej nocy 08/09.03 na odcinku #PSGCzeremcha patrole polskich służb,były kilkukrotnie atakowane przez agresywne grupy cudzoziemców.Żołnierz #WP został uderzony kamieniem w głowę.Uszkodzono posterunek ????????służb
Zatrzymano 15 nielegalnych imigrantów-ob.Iraku i Iranu. pic.twitter.com/oPWyljDz6L
Do Polski usiłowało się przedostać więcej cudzoziemców z terytorium Białorusi. Swoje próby podejmowali na różnych odcinkach granicy. Zostali jednak zatrzymani i ich wysiłki spełzły na niczym. Straż Graniczna w ciągu minionej doby zatrzymała łącznie 17 cudzoziemców, obywateli przede wszystkim krajów muzułmańskich. Choć widać, że na Białorusi znajduje się raczej spora grupa obywateli odległej Kuby.
„W dn. 08.03 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 17 cudzoziemców: 8 ob. Kuby, 5 ob. Syrii, ob. Gwinei, ob. Kamerunu, ob. Senegalu, ob. Jemenu. Cudzoziemcy nielegalnie przekroczyli granicę na odcinkach #PSGKuźnica #PSGNowyDwór #PSGNarewka #PSGMichałowo #PSGMielnik” – podała w komunikacie Straż Graniczna.
W dn.08.03 na terytorium????????próbowało nielegalnie przedostać się z????????17 cudzoziemców:8 ob.Kuby,5 ob.Syrii,ob.Gwinei,ob.Kamerunu, ob.Senegalu, ob.Jemenu.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) March 9, 2022
Cudzoziemcy nielegalnie przekroczyli granicę na odcinkach #PSGKuźnica #PSGNowyDwór #PSGNarewka #PSGMichałowo #PSGMielnik pic.twitter.com/dNrwhqBXYZ
Tymczasem na południu Polski cały czas napływają prawdziwi uchodźcy z Ukrainy, na której trwa bestialskie mordowanie ludności cywilnej. Tylko do naszego kraju od początku agresji rosyjskiej na Ukrainę, wjechało ponad 1 mln 300 tys. ludzi. Do pozostałych państw dotarło jeszcze około 700 tys. ludzi, obywateli Ukrainy i cudzoziemców, którzy musieli się stamtąd ewakuować. To największy exodus uchodźczy w Europie, z jakim mamy do czynienia w XXI wieku.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie