Reklama

Białostoczanin ogłosił start w wyborach. Szymon Hołownia powalczy o fotel prezydenta RP

Dywagacje zakończone. Białostoczanin Szymon Hołownia jednak wystartuje na prezydenta Polski w przyszłorocznych wyborach. Swój start ogłosił oficjalnie w niedzielę, 8 grudnia, w Teatrze Szekspirowskim w Gdańsku. Podkreślał, że prezydent Polski nie jest od pilnowania żyrandola w pałacu i że chce być prezydentem, który łączy wszystkich Polaków i wszystkie partie polityczne.

Jak powiedział podczas swojego wystąpienia Szymon Hołownia, już w oficjalnej roli, jako kandydat na prezydenta RP, Gdańsk jest bardzo dobrym miejscem, gdzie dobrze zaczynać nową rzeczywistość. Również dobry do tego jest Teatr Szekspirowski. Bo to najlepsze miejsce, by odpowiedzieć na pytanie: „być albo nie być”, „kandyduję czy nie kandyduję?". Mówił o tym, ponieważ od kilku tygodni trwały spekulacje w mediach na temat jego walki o prezydenturę Polski.

- Powiem to wprost, po raz pierwszy publicznie. Na początku przyszłego roku zostaną ogłoszone wybory mające spośród nas wyłonić przyszłego prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Chcę w nich kandydować. Chcę się u was ubiegać o tę pracę. Pokornie proszę, abyście mi powierzyli funkcję stróża naszej narodowej wspólnoty – mówił do zgromadzonych w Teatrze Szekspirowskim Szymon Hołownia, rozwiewając tym samym wszelkie spekulacje odnośnie swojego wejścia do czynnej polityki.

Samych zgromadzonych wielu nie było. Ale być może to dlatego, że jak mówił dalej w swoim wystąpieniu, nie wspierają go i nie będą wspierać partyjne przelewy, ani struktury, które za nim nie stoją, machiny, ani wielki biznes. Podkreślał, że chce Polski solidarnej i obywatelskiej, w której prezydent RP będzie nie testerem, tylko stróżem praworządności. Szymon Hołownia przekazał, że ma już w swoim sztabie setki wolontariuszy, choć liczy, że wkrótce będą ich tysiące. Bo chce wygrać wybory. Dodał też, że jego osoba daje gwarancję tego, że prezydent będzie prezydentem wszystkich Polaków, który jako swojego zwierzchnika nie ma szefa partii, tylko naród.

- Polska, w której ktoś obraża kogoś tylko za to, że ma inne poglądy, to nie jest Polska, której chcę i pewnie wszyscy chcemy. Nie ma na to zgody – mówił Szymon Hołownia.

Już jako kandydat na prezydenta chce się spotkać z Polakami, nie tylko w dużych miastach, w których już był jeszcze jako dziennikarz i publicysta, ale także w małych miasteczkach i wsiach. Chce przekonywać Polaków do budowania lepszej Polski, w której rację mogą mieć obie strony sporu.

Szymon Hołownia, po swoim dość krótkim wystąpieniu publicznym, odpowiadał na pytania dziennikarki z Radia Zet. Mówił między innymi o tym, że ze swoją kampanią wyborczą wystartuje dopiero od przyszłego roku i liczy na to, że zostanie sfinansowana z wpłat społecznych, ponieważ nie stoi za nim ani żadna partia polityczna, ani biznes, ani żadna struktura, która mogłaby w tym pomóc.

Szymon Hołownia urodził się we wrześniu 1976 roku w Białymstoku. Ukończył Społeczne Liceum Ogólnokształcące Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Białymstoku. Następnie studiował psychologię w warszawskiej Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Dwukrotnie przebywał też w nowicjacie zakonu dominikanów. Nigdy dotąd nie angażował się czynnie w politykę. Do momentu ogłoszenia startu w wyborach prezydenckich był dziennikarzem i publicystą. Napisał również kilkanaście książek i jest założycielem fundacji wspierających zdolną młodzież w Polsce oraz dzieci i młodzież z krajów Afryki.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: wrotapodlasia.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do