
Na bardzo długo utkwią nam w pamięci obrazy, jakich nigdy wcześniej nie oglądaliśmy w Białymstoku. Epidemia koronawirusa sprawiła, że na kilka tygodni stolica Podlasia zatrzymała się, opustoszała i gdyby nie słońce oraz budząca się po zimie do życia przyroda, przypominałaby raczej miasto z filmów sience fiction.
Niebawem miną dwa miesiące odkąd zmieniliśmy całkowicie styl życia. Żyjemy bowiem już zupełnie inaczej niż żyliśmy do tej pory. Same początki epidemii nie wieszczyły takich zmian, z jakimi trzeba było się nam zmierzyć. Zresztą nie tylko nam, bo w większości państw na świecie wszystko się zatrzymało. Ruch lotniczy, samochodowy, rowerowy, nie było pieszych, nie działały restauracje, ani kina, od czasu do czasu jedynie leniwie przejeżdżały autobusy komunikacji miejskiej, a poza tym pustka.
Jak wyglądało to w czasie największych obostrzeń sanitarnych w Białymstoku uwieczniliśmy na nagraniu. Dron przeleciał nad centrum Białegostoku, gdzie widać wyraźnie, jak mocno inaczej wyglądał Białystok, od tego, jakim go znaliśmy do tej pory. Zapraszamy na wycieczkę dronem nad miastem, bo podobne widoki chyba jednak za szybko się nie powtórzą. Choć słychać głosy o tym, że epidemia może wrócić pod koniec tego roku, to wydaje się, że będziemy już do niej wszyscy dużo lepiej przygotowani. Z tym, że też nie można o tym przesądzać już teraz. W dalszym ciągu na koronawirusa nie ma ani szczepionki, ani skutecznego lekarstwa. Cały proces leczenia pacjentów to bardziej szukanie pomysłów i stosowanie terapii, która sprawdziła się na części pacjentów w naszym kraju, jak i za granicą.
Chyba najsmutniejsze obrazy naszego miasta oglądaliśmy właśnie na początku kwietnia tego roku. Miasto w tym czasie powinno tętnić życiem. Był to bowiem okres przedświąteczny, który od zawsze powodował duży ruch w biznesie i zarabiali na tym praktycznie wszyscy. To się zmieniło w tym roku. Skala strat gospodarczych jeszcze nie jest znana, ale wiadomo, że mała nie będzie. Wprowadzono programy pomocowe dla przedsiębiorców, ale ilu z nich podniesie się po tym krachu, a ilu nie przetrwało albo nie przetrwa, okaże się w najbliższych miesiącach.
Białystok wielokrotnie wcześniej podnosił się, podobnie jak i całe Podlasie, z różnych kryzysów. Nasi mieszkańcy są od lat przyzwyczajeni do trudniejszych warunków, kiedy trzeba było odbudowywać niemal od zera miasta, przemysł, drogi i wszystko inne. Tym razem nie mamy zniszczeń infrastrukturalnych, więc jest szansa, że szybko uda się nam odbudować gospodarczo i wrócić do aktywności, jaką znaliśmy przed pandemią.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: He&She – Fotografia)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie