
Mieszkańcy ścisłego centrum Białegostoku mają zdecydowanie dość. Od miesięcy przesyłają zdjęcia pojemników na śmieci i bałaganu, jaki tam jest po każdym weekendzie. Mimo upływu czasu i zapewnień spółki „Lech”, że zajmie się problemem, zdjęcia wciąż otrzymujemy.
Ścisłe centrum Białegostoku to nie tylko restauracje, puby czy miejsca rozrywki. Tam mieszkają również ludzie, którzy przyzwyczaili się do letniego hałasu. Ale nie są w stanie przyzwyczaić się do bałaganu, jaki oglądają każdego tygodnia pomiędzy własnymi blokami. Śmieci wysypujące się z pojemników towarzyszą im co tydzień i co tydzień otrzymujemy na naszą skrzynkę redakcyjną niemal identyczne obrazki. I każdorazowo – prośbę o interwencję.
- To jest niebywałe. Czy naprawdę tak trudno postawić jeszcze ze dwa pojemniki w tym miejscu? Przecież co tydzień tu się dzieje dokładnie ten sam bałagan. Bezpańskie psy i koty to rozciągają, a tam przecież są bakterie – mówi naszej jedna z mieszkanek ulicy Malmeda.
- Tak wyglądała ul Suraska i Malmeda w dn 16.07.17 i jedno zdjęcie z ul Ryskiej. Prosimy coś zrobić w tej śmierdzącej sprawie – napisał do nas czytelnik.
- Centrum miasta tonie w śmieciach!!!!!!!!! Białystok ul Białówny w dn. 15.05.17, prosimy o pilną interwencję – otrzymaliśmy maila od innego czytelnika również w maju tego roku.
Zdjęcia zamieszczamy w naszej fotogalerii, aby każdy mógł się przekonać, jak wyglądają pojemniki i w ogóle miejsca do składowania śmieci. Niestety, takie widoki towarzyszą ludziom od miesięcy. Jeszcze w kwietniu otrzymaliśmy pierwsze zdjęcia tych samych okolic w centrum Białegostoku. Później spływały do nas inne.
Informowaliśmy wielokrotnie na naszych łamach, że w takich przypadkach należy powiadamiać spółkę „Lech”, która odpowiedzialna jest za gospodarkę odpadami w Białymstoku. Jest uruchomiona infolinia, dzięki której można zgłaszać nieprawidłowości, między innymi, w odbieraniu odpadów.
„Spółka Lech dziękuję za zamieszczenie informacji o bezpłatnej infolinii, na którą mieszkańcy Białegostoku mogą zgłaszać wszystkie uwagi i wnioski dotyczące odbioru odpadów. Wszystkie zgłoszenia są traktowane poważnie i w przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości w wykonywaniu usług przez firmy realizujące odbiory odpadów, wyciągane są konsekwencje” – komentował przedstawiciel spółki na naszym redakcyjnym fanpage na portalu Facebook jeszcze na początku maja tego roku.
Z tym, że zdjęcia i prośby o interwencję w związku z bałaganem śmieciowym wciąż nasza redakcja otrzymuje na skrzynkę mailową. Praktycznie nie ma tygodnia, żeby nie pojawiły się zdjęcia i prośba o zajęcie się tematem przepełnionych pojemników. Dlatego czytelnicy za naszym pośrednictwem żądają od spółki „Lech” zaprowadzenia porządku przy odbieraniu śmieci. Proszą o dostawienie dodatkowych pojemników. Kończy im się cierpliwość w związku z panującym co tydzień bałaganem pomiędzy blokami. Liczymy na to, że tym razem spółka „Lech” stanie na wysokości zadania.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: nadesłane przez czytelnika)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zdjęcia zamieszczone dziś na stronie Dzień Dobry Białystok mają niewielki walor świeżości. Pakiet tych zdjęć wykonanych w niedzielę 16 lipca i sygnał od mieszkańca Białegostoku, spółka Lech otrzymała następnego dnia. Już 17 lipca rano - zgodnie z harmonogramem - po weekendzie nastąpił odbiór odpadów zmieszanych, a 18 lipca odbiór suchych surowców. Dodatkowo wykonawca odbioru odpadów został zobligowany do ustawienia dodatkowego pojemnika w jednym z tych miejsc - przy ul. Lipowej 1 oraz zwiększeniu częstotliwości odbioru przy ul. Ryskiej. Warto jednak zwrócić uwagę, że w części tych przypadków "bałagan" jest spowodowany niewłaściwym postępowaniem z odpadami. Śmieci leżały obok kontenerów, a tymczasem nasi kontrolerzy podczas wizji lokalnej 17 lipca stwierdzili, że nie wszystkie pojemniki są zapełnione. Trzeba pamiętać, że obowiązek utrzymania czystości i porządku na nieruchomości - także w miejscu ustawienia pojemników - leży w gestii właścicieli nieruchomości bądź zarządców czy administratorów budynków. Wszystkie Miejsca Gromadzenia Odpadów (MGO) są obsługiwane zgodnie z harmonogramem odbioru. Spółka Lech reaguje natychmiast jeśli w MGO potrzebne jest zwiększenie częstotliwości odbioru lub dostawienie dodatkowego pojemnika.
Słusznie. Na zdjeciu widac ze nie wszystkie pojemniki sa zapelnione. Leniuchom nie chce sie zrobic kilku krokow wiecej i pozostawiaja smieci przed kontenerami. Ani Lech ani firma odbierajaca odpady nie jest zobowiazana do ustawienia pracownika, ktory bedzie wrzucal odpady do kontenera. Powinna to zapewniac zwykla kultura kazdego czlowieka, ktorej jak widac ciagle brakuje... Redakcja powinna sie przyjrzec blizej sprawie zanim wyda osąd. Chyba ze zalezy jej na ilosci artykulow a nie ich tresci.
Jeżeli ja u siebie na podwórku śmieci porozrzucam to też napiszecie, że lech ma wprowadzić porządek w odbieraniu śmieci?
Takiego syfu wokół pojemników na śmieci jeszcze w Białymstoku nie było. Postawienie jednego dodatkowego pojemnika na Lipowej to chyba jakiś żart Lecha. Całe centrum tonie w śmieciach, to samo na innych osiedlach.