Reklama

Jagiellonia panuje! Teraz u siebie Stal i Bodo/Glimt

Jagiellonia panuje! To wniosek po rewanżowym meczu eliminacji Ligi Mistrzów z udziałem żółto-czerwonych. W środowy wieczór Duma Podlasia ograła mistrza Litwy 3:1 i awansowała do 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Żółto-czerwonych czeka w sobotę o godzinie 17.30 domowy mecz ze Stalą Mielec i niemal natychmiast po tym spotkaniu rozpoczyna się akcja Bodo/Glimt. Duma Podlasia w środę domowy mecz z mistrzem Norwegii (7.08, godz.20.45), ale kolejne ligowe spotkanie - z Motorem Lublin - białostoczanie przekładają. Oznacza to, że trochę zwolnią tempo, bo kolejny mecz zagrają 13 sierpnia za kołem podbiegunowym: będzie to rewanż z Bodo/Glimt.

Jagiellonia do sobotniego meczu ze Stalą Mielec przystępuje w doskonałym nastroju. Dwie wygrane w lidze (z Puszczą Niepołomice i Radomiakiem Radom) daje Jadze przewodnictwo w tabeli. Mielczanie są na 12. miejscu z jednym remisem i jedną porażką. Poza tym żółto-czerwoni mają na koncie dwie pewne i efektowne wygrane z mistrzami Litwy (4:0 i 3:1) i bezwarunkowe wsparcie kibiców, którzy biją rekordy frekwencji (dwukrotnie powyżej 17 tysięcy widzów na trybunach). Białostoczanie są faworytami rywalizacji ze Stalą, choć muszą mocno uważać. Wiosną walcząc o mistrza Polski przegrali na wyjeździe ze Stalą 2:3 choć prowadzili już 2:0. Wcześniej - u siebie - ograli mielczan z łatwością wygrywając 4:0. Do tego meczu żółto-czerwoni przystąpią już z nowym zawodnikiem: w czwartek kontrakt z klubem podpisał 24-letni prawy obrońca Tomas Silva. Ten piłkarz jest wychowankiem Sportingu Lizbona, a ostatnie trzy lata reprezentował drugoligowe Vizelę i Varzim. 

Kibice Jagiellonii bardzo liczą na kolejne zwycięstwo. Wygrana ze Stalą byłaby czwartym z rzędu w tym sezonie (po 2 w ekstraklasie i kwalifikacjach Champions League). Byłby to też dobry prognostyk przed meczem z ekipą z Norwegii, która w rywalizacji z Jagiellonią uchodzi za faworyta. Nic w tym dziwnego: Skandynawowie regularnie grają w europejskich pucharach. Bodo/Glimt w tym sezonie wyeliminowało zespół z Rygi (4:0, 3:1), ale w poprzednim sezonie awansowało do fazy grupowej z Ligi Konferencji Europy, gdzie przegrało dopiero po dogrywce z Ajaksem Amsterdam. Rok wcześniej Norwegowie grali w Lidze Europy, a jeszcze wcześniej awansowali do 1/4 LKE. 

Zwycięzca dwumeczu Jagiellonia - Bodo/Glimt rywala pozna w poniedziałek (4.08) w samo południe, kiedy odbędzie się losowanie ostatniej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów może trafić na Dinamo Zagrzeb, Crveną Zvezdę, Young Boys Berno, lub zwycięzcę meczów Malmo FF/PAOK Saloniki i Midtjylland/Ferencvaros. To są już rywale z wyższej półki. Dla żółto-czerwonych wygrana rywalizacja z norweskim przeciwnikiem oznacza prawo gry w Lidze Europy, porażka z kolei kieruje do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. 

Jagiellonia Białystok - FK Poniewież 3:1 (1:0). Bramki: Afimico Pululu 12-karny, 69-karny, Markas Beneta 84-samobój - Sivert Gussiås 87. Żółta kartka: Dubra (Poniewież). Sędziował: Vassílios Fotiás (Grecja). Widzów: 17 589.
Jagiellonia: Sławomir Abramowicz - Michal Sáček (61 Dušan Stojinović), Mateusz Skrzypczak, Adrián Diéguez, João Moutinho (72 Jakub Lewicki) - Dominik Marczuk, Taras Romanczuk (61 Aurélien Nguiamba), Jarosław Kubicki, Kristoffer Hansen (72 Miki Villar) - Jesús Imaz (61 Nené), Afimico Pululu.
FK Poniewież: Vytautas Černiauskas - Rokas Rasimavičius, Kaspars Dubra (78 Malcolm Cacutalua), Linas Klimavičius, Róbert Mazáň (70 Markas Beneta) - Ernestas Veliulis (62 Jeffrey Sarpong), Jovan Čađenović, Nicolás Gorobsov, Lucas de Vega (62 Federico Palacios), Cheikhou Dieng - Noel Mbo (70 Sivert Gussiås).

(PS/ JS)

Aktualizacja: 03/08/2024 03:36
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do