
Kilka wolnych dni wystarczyło, aby sporo miejsc między blokami wyglądało tak jak widać to na zdjęciu powyżej. Chociaż część białostoczan postanowiła spędzić pierwsze dni maja poza miastem, wielu zostało i musiało znosić nieprzyjemne widoki oraz zapachy.
Praktycznie przez tydzień w niektórych miejscach nie udało się zauważyć żadnej śmieciarki, która zabrałaby wypełnione po brzegi kosze. W niektórych miejscach zawartość kubłów walała się obok i nieco dalej od śmietnika. Powodem był brak miejsca w koszu właściwym, więc ludzie zostawiali worki i reklamówki ze śmieciami pod koszami lub gdziekolwiek, gdzie dało się zostawić odpady.
Zdjęcia, które zamieszczamy otrzymaliśmy od naszych czytelników. I nie jest to bynajmniej pierwszy przypadek, kiedy mieszkańcy skarżą się na bałagan przy śmietnikach. Podobne obrazki ogląda się na wielu osiedlach, zwłaszcza w okresie świąt lub w przypadku kilku następujących po sobie dni wolnych. W tym czasie często nie ma komu odebrać śmieci, więc widoczny jest bałagan i niestety też często jeszcze ludziom towarzyszy nieprzyjemny zapach.
- Jak to tak jest, że przez więcej jak tydzień nikt nie przyjechał śmieci zabrać? Żarty to są? Bo jak żarty, to mało śmieszne. Bałagan jest, śmieci nie ma gdzie wyrzucać. Psy to rozciągają na pół osiedla – mówi naszej redakcji Bogusław, mieszkający na osiedlu Sienkiewicza.
- Panowie od śmieciarek chyba wyjechali na majówkę, bo tydzień tu nikogo nie było. Proszę zobaczyć, wszystkie śmietniki pełne aż się nie domykają. Dzięki Bogu, że jeszcze gorąco nie było, bo śmierdziałoby strasznie – komentuje Barbara z osiedla Białostoczek.
Przepełnione kubły na śmieci widoczne były nie tylko na tych dwóch osiedlach. Mieszkańcy także innych białostockich osiedli informowali naszą redakcję, że panuje dość duży nieporządek, ponieważ w trakcie długiego weekendu nie było komu odebrać odpadów. Z pewnością taka sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca, a śmieci powinny być zabierane, nawet kiedy po sobie jest kilka wolnych dni. Firmy odpowiedzialne za odbiór odpadów powinny zorganizować pracę i tak podzielić obowiązki, aby choć część kubłów była opróżniana.
W takich przypadkach, gdy śmieci nie są odbierane lub są zastrzeżenia do jakości usług świadczonych przez firmy odbierające odpady, należy zawsze informować przedstawicieli spółki „Lech”, która jest odpowiedzialna za gospodarkę śmieciową w naszym mieście. Można to zrobić dzwoniąc na numer infolinii (85) 741 79 83 lub skontaktować się drogą elektroniczną.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: nadesłane przez czytelników)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Razem z sąsiadami dzwoniliśmy kilkukrotnie w różnych odstępach czasu do spółki Lech z interwencjami w sprawie przepełnionych pojemników i składowanych obok nich stosów śmieci. Ale spółka Lech nie widzi problemu, twierdzi wręcz, że nie mają uwag do pracy tych nowych firm z rodem z Łomży i Ełku ("dobrą robotę" widać zresztą na załączonych zdjęciach i na naszych osiedlach codziennie, nie tylko przy majówce). Mieszkańcy widzą różnicę w jakości odbioru odpadów na korzyść białostockiej firmy, która poprzednio zajmowała się oczyszczaniem naszego miasta.
Ja nie wiem na którym osiedlu Pani była ale u mnie 2 kwietnia zabrali i śmieci i te surowcowe dwa razy widziałem śmieciarę i wg mnie było czysto a poprzednia firma to jak zajechała po duży pojemnik raz na tydzień to było święto, jakoś dziwnie Pani uprzedzona do tych nowych firm , ale każdy ma prawo do własnej opinii i moja jest na korzyść tej nowej .
Ja nie wiem na którym osiedlu Pani była ale u mnie 2 maja zabrali i śmieci i te surowcowe dwa razy widziałem śmieciarę i wg mnie było czysto a poprzednia firma to jak zajechała po duży pojemnik raz na tydzień to było święto, jakoś dziwnie Pani uprzedzona do tych nowych firm , ale każdy ma prawo do własnej opinii i moja jest na korzyść tej nowej .
Spółka Lech dziękuję za zamieszczenie informacji o bezpłatnej infolinii, na którą mieszkańcy Białegostoku mogą zgłaszać wszystkie uwagi i wnioski dotyczące odbioru odpadów. Wszystkie zgłoszenia są traktowane poważnie i w przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości w wykonywaniu usług przez firmy realizujące odbiory odpadów, wyciągane są konsekwencje. Niestety w tym artykule wprowadzono mieszkańców miasta w błąd pisząc o nieodebranych odpadach ze śmietników na białostockich osiedlach. Żadne zdjęcie nie pokazuje MGO (Miejsce Gromadzenia Odpadów) na białostockich osiedlach. Są to kontenery firm komercyjnych oraz pojemniki remontowo-budowlane. Jedynie ostatnie zdjęcie to MGO należące do hotelu w centrum miasta. Ale po kolei: Zdjęcie nr 1- ul. Nowogródzka - pojemnik na odpady remontowo-budowlane 1,1 m3, poza granicami MGO. Odpady zgromadzone wokół pojemnika zostały uprzątnięte. Pojemnika nie obejmuje system gospodarki odpadami komunalnymi. Zdjęcie nr 2 i 3 - ul. Jurowiecka - lokal gastronomiczny - pojemnik z oznaczeniem 15 01 06 - zmieszane odpady opakowaniowe, nie należy do systemu - odpady komercyjne. Zdjęcie nr 3- pojemnik na zmieszane odpady komunalne - zostały odebrane. Odbiór odbywa się zgodnie z harmonogramem. Przepełnienie pojemnika wskazuje na niedoszacowanie deklaracji opłat. W przypadku powtarzającego się przepełnienia właściciel lokalu zostanie poinformowany o konieczności zmiany deklaracji. Zdjęcie nr 4 - hotel w centrum miasta - odpady zmieszane suche zgromadzone na nieruchomości zostaną odebrane w dniu jutrzejszym (zgodnie z harmonogramem dla nieruchomości niezamieszkałych odbiór co dwa tyg.). Poza tym podmiot zostanie wyposażony w pojemniki na odpady suche.