Reklama

Mieszkańcy i przedsiębiorcy narzekają na remont Legionowej

Ani dojechać, ani zaparkować, ciężko nawet dojść w niektóre miejsca – żalą się mieszkańcy i przedsiębiorcy ze ścisłego centrum Białegostoku. Wszystko przez remont i przebudowę ulicy Legionowej, która od kilku miesięcy powoduje ogromne problemy komunikacyjne.

Jeszcze przed rozpoczęciem remontu ulicy Legionowej pisaliśmy, że najpewniej spowoduje on duże utrudnienia w tej części miasta. Niestety, nasze przypuszczenia sprawdziły się, bo narzekań jest w tej chwili bardzo dużo. Mieszkańcy żalą się, że nie mają jak dojechać do domów, przedsiębiorcy do firm, nie wiadomo nawet gdzie i jak zaparkować auto, bo także dojazd do parkingów jest utrudniony. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze ogromne zatory, szczególnie na ulicy Skłodowskiej i to z obydwu stron.

- Przecież remont można było inaczej zaplanować. Najpierw trzeba było zamknąć jeden pas Legionowej, a cały ruch puścić drugim. Ludzie mieliby choć trochę jak dojechać, mieliby gdzie zostawić samochód. Czemu w tym urzędzie nikt nie myśli? – żali się Cezary, mieszkanie bloku przy ulicy Legionowej.

- Szkoda, że u nas najpierw się robi, a później myśli. Ale w przypadku remontu na Legionowej, nawet teraz nie ma myślenia. Wszystko porozwalane. Można chyba było to jakoś inaczej zorganizować, a nie robić aż taki bałagan i utrudnienia dla ludzi – denerwuje się Andrzej, inny mieszkaniec osiedla Piaski.

Za chwilę w tym miejscu zrobi się jeszcze ciaśniej. Na uczelnie wrócili właśnie studenci i muszą się przemieszczać między innymi na zajęcia. One odbywają się między innymi w dawnym budynku partii. A tam problem – głównie z miejscami parkingowymi. Kierowcy i przedsiębiorcy, którzy nie mając możliwości innego dojazdu i wjazdu na parking, zostawią swoje auta dalej od swoich miejsc pracy. Nawet w godzinach, kiedy powinno być luźniej, cały parking pod sklepem Central, dalej na Pięknej i Młynowej, wszystko jest pozastawiane, że palca się nie da wcisnąć. Pod samą uczelnią jest zaledwie kilka miejsc, obok – na Kalinowskiego – następnych kilkanaście. Ale i tam miejsca postojowe jeśli nie są zajęte przez pracowników uczelni, to są zastawione pojazdami kierowców, którzy nie znaleźli miejsca bliżej Legionowej. Studentom przyjeżdżającym na uczelnię własnymi autami, zostaje szukanie miejsca o wiele dalej.

Ale problem istnieje także z samym dojazdem. Duży ruch panujący do tej pory na Legionowej odbywa się teraz mniejszymi arteriami, między innymi ulicą Młynową, Cieszyńską, czy nawet Bema. Studenci muszą dojechać nie tylko do dawnego domu partii, ale także na Politechnikę Białostocką czy Uniwersytet Medyczny. Tak się składa, że praktycznie z każdego kierunku dojazd odbywał się głównie przez zamkniętą obecnie ulicę Legionową. Część ruchu musiała przejąć ulica Skłodowskiej, która i bez remontu była zapchana w godzinach szczytu, a bywało, że i bez godzin szczytu trzeba było tam stać nawet i kilkanaście minut.

To nie jedyny kłopot dla mieszkańców, studentów, czy kierowców. Problem mają także przedsiębiorcy. Jak ustaliliśmy wpłynęła prośba do jednego z miejskich radnych o zajęcie się tematem parkowania. Chodzi o czasową likwidację albo strefy parkowania, albo odstąpienie od pobierania opłat – przynajmniej do czasu, aż sytuacja nie powróci w tym miejscu do jako takiej normalności.

- Zwrócili się do mnie mieszkańcy z prośbą o interwencję u prezydenta Białegostoku. Jest duży problem z parkowaniem w okolicach zamkniętej ulicy Legionowej. Złożyłem właśnie interpelację w tej sprawie i mam nadzieję, że prezydent podejdzie poważnie do tego tematu, bo sprawa jest pilna – mówi naszej redakcji radny Jacek Chańko.

Mieszkańcy i przedsiębiorcy mają w tej chwili duży kłopot z dojazdem na parkingi, ale jak wskazywaliśmy wcześniej, także ze znalezieniem miejsca postojowego. Jeszcze przed remontem było tu dość ciasno. W tej chwili jest dramatycznie ciasno. Skoro prezydent z urzędnikami zafundowali ludziom takie niedogodności, powinni teraz przynajmniej wsłuchać się w głos tych, którzy mają problemy przez rozkopaną drogę.

W związku z przebudową ul. Legionowej a co za tym idzie zamknięciem możliwości dojazdu na przyległe parkingi, zwracam się z prośbą o interpelację w sprawie czasowego odstąpienia od pobierania opłat za parkowanie w najbliższej okolicy przebudowy. Proszę o pilne potraktowanie sprawy, gdyż obecna sytuacja uniemożliwia parkowanie, szukanie bezpłatnych miejsc parkingowych w godzinach szczytu potęguje i tak olbrzymie obecnie korki, a płatne okoliczne parkingi świecą pustkami” – prośbę o takiej treści otrzymał od przedsiębiorców między innymi radny Jacek Chańko.

- Proszę państwa o interwencję w sprawie parkingów w okolicy remontu drogi na Legionowej. My mieszkańcy mamy kłopoty z parkowaniem, bo na naszych miejscach parkują przedsiębiorcy, albo jacyś przyjezdni, którzy wolą postawić samochód bez płacenia. Trochę dalej jest płatna strefa, ale ludzie wolą nie płacić. Stąd mają bliżej do rzemieślnika na przykład, albo do sądu. Może jakby urząd miejski opłaty za parking czasowo zniósł, to sytuacja by się trochę poprawiła – pisze do nas w liście pani Marzena z osiedla Piaski.

Jako, że radny Chańko złożył już interpelację w tej sprawie, my urzędu pytać o to samo nie będziemy. Być może prezydent wsłucha się w głos mieszkańców i radnego, bo sytuacja nie jest najlepsza. Zresztą w ostatnich miesiącach w ogóle ciężko jest poruszać się po Białymstoku z uwagi na trwające remonty i budowy dróg. Zbyt wiele inwestycji rozpoczęto właściwie jednocześnie. I stąd w tej chwili jazda po mieście to często droga przez mękę.

- Liczę na to, że prezydent pilnie zajmie się rozwiązaniem problemu, który mu zgłosiłem z woli mieszkańców i przedsiębiorców. To w końcu jego urzędnicy zafundowali ludziom szereg niedogodności. I prezydent ma narzędzia i możliwości, żeby choć trochę je ograniczyć – mówi naszej redakcji radny Chańko.

Za chwilę na białostockich ulicach może zrobić się jeszcze ciaśniej, kiedy rozpocznie się przebudowa ulicy Wiosennej. To ta ulica przejmowała ruch z obciążonej Kawaleryjskiej i części Ciołkowskiego. Nie poprawi to sytuacji na Legionowej na pewno. Całe centrum miasta jest poniekąd zblokowane. Dodamy też, że prace drogowe trwają także na Bohaterów Monte Cassino, co także powoduje dodatkowe zatory. Wiadomo natomiast, że utrudnienia na samej Legionowej potrwają prawdopodobnie do zimy. Miasto do końca tego roku chce zakończyć wszystkie prace drogowe na tym odcinku.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-10-04 07:49:21

    Ależ odkrycie, pani redaktor powinna Nobla za nie dostać, jest remont i są utrudnienia niespotykane zjawisko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-10-04 18:57:09

    A po Rynku Siennym hula wiatr! Głupotą było zamykanie a jeszcze większą nie udostępnienie placu dla samochodów w tak trudnym momencie jakim jest przebudowa Legionowej. Plac od chyba 2 lat stoi pusty. Miał być skwerek i tablica (bez sensu) a nie ma nic (bardziej bez sensu).

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do