
Mural z podobizną Zenka Martyniuka, lidera zespołu Akcent, był zapowiadany od kilku lat. Teraz staje się faktem. Byliśmy na miejscu w minioną środę i rozmawialiśmy z pomysłodawcami tego projektu – Grupą Nienormalny Białystok.
Mural z Zenkiem budzi różne emocje. Jednym się podoba, inni uważają, że to obciach i taki malunek wielkoformatowy nie powinien się pojawić w przestrzeni miasta. Z drugiej strony Zenon Martyniuk od roku jest ambasadorem województwa podlaskiego i promuje je swoją osobą. Trudno nie zgodzić się również i z tym, że jest nierozpoznawalny w całym kraju, kiedy jego przeboje nuci cała Polska.
- Jesteśmy pozytywnie nienormalni. Pomysł muralu powstał trzy lata temu i postanowiliśmy sprawdzić jak się znajdzie na białostockim gruncie. Utworzyliśmy wydarzenie na Facebooku i po kilku dniach okazało się, że mówi o tym cała Polska i odzywają się do nas ludzie, którzy mówią, że chcą, aby taki mural u nas powstał. Trzy lata trwały starania, abyśmy dziś mogli zjawić się w tym miejscu i mogli podziwiać jak pan Roskowiński z ekipą tworzy ten mural. Ale determinacja się opłaciła – przekazał naszej redakcji członek ekipy Nienormalny Białystok, Miś Bimbrownik.
Nienormalny Białystok jest specyficznym profilem, który zajmuje się przede wszystkim ukazywaniem naszego regionu w krzywym zwierciadle, niekiedy bardzo przejaskrawionym. Znany jest też z niekonwencjonalnych działań i pomysłów. Jednak pomysł z muralem Zenona Martyniuka może nie być nieprzemyślaną akcją, ponieważ nasz region słynie z tego, że jest stolicą disco polo. To tu mieszkają i tworzą czołowi artyści tego nurtu muzycznego. Dość wspomnieć, że poza Zenkiem mamy tu przecież zespół Boys, Top Girls, Jorrgusa, Pięknych i Młodych oraz wiele innych gwiazd, których przeboje grają ogólnopolskie stacje radiowe.
Mural powstaje na elewacji bloku przy ulicy Hallera 25 na osiedlu Dziesięciny. Mieszkańcy Białegostoku przyjeżdżają popatrzeć jak powstaje i z tego, co się dowiedzieliśmy, jednak sam pomysł im przypadł do gustu. A przynajmniej tym, którzy przyjeżdżają na miejsce, gdzie w tej chwili jeszcze pracuje ekipa pod kierownictwem uznanego w kraju artysty Rafała Roskowińskiego.
- Pan Roskowiński jest fanem Zenka, jest fanem disco polo i tak jak my, lubi fajne wyzwania. I tak jakoś na podatnym gruncie doszliśmy do kompromisów, zaczęliśmy się świetnie dogadywać i nie wyobrażamy sobie, aby ktokolwiek inny mógł malować ten mural – dodał Miś Bimbrownik.
- Zajmuję się malarstwem monumentalnym, głównie historycznym, malowałem do tej pory hetmanów, malowałem generałów i królów, dziś zaczynam malować króla disco polo – mówił kilka dni temu artysta Rafał Roskowiński.
- Myślę, że to dobry pomysł, jak by to nie brzmiało – czy to chała jakaś, czy coś. Disco polo każdy zna i każdy się najlepiej przy tym bawi, na weselach, na przyjęciach, ale wstydzi się tego powiedzieć wprost – przekazała naszej redakcji jedna z kobiet, która specjalnie przyjechała z wnuczkami zobaczyć jak powstaje mural.
Mural ma zostać ukończony już jutro, to jest w piątek, 12 kwietnia. Nasza redakcja z pewnością wybierze się ponownie pod blok na ulicy Hallera, ale już po ukończeniu dzieła, żeby sprawdzić jak prezentuje się Zenon Martyniuk w wydaniu wielkoformatowym.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie