Reklama

Najwyższa pora stworzyć definicję „państwa terrorystycznego” i uznać za takie Rosję

Z apelem do członków Rady Bezpieczeństwa ONZ zwrócił się w miniony wtorek Wołodymyr Zełeński, aby stworzyć w końcu definicję „państwa terrorystycznego”. Dziś takiej definicji nie ma, a co za tym idzie, nie można uznać Rosji za państwo terrorystyczne mimo, że jej żołnierze dopuszczają się ludobójstwa na ludności Ukrainy.

Praktycznie każdego dnia z Ukrainy docierają porażające informacje na temat zachowania Rosjan względem ludności cywilnej. Ostrzeliwanie osiedli mieszkaniowych, szpitali, szkół, przedszkoli, porywanie ludzi dla okupu, torturowanie i zabijanie cywilów – to codzienność obecnie tysięcy ludzi na Ukrainie. Od pierwszego dnia bandyckiej napaści Rosji na Ukrainę, są dowody na działalność terrorystyczną żołnierzy Putina, którzy mają przyzwolenie dla swojego zachowania.

Wołodymyr Zełeński, prezydent Ukrainy, zwrócił się w miniony wtorek, 28 czerwca, do członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, by sformułowali prawną definicję „państwa terrorystycznego”. Najwyższa bowiem pora ukarać Rosję za zbrodnie i ludobójstwo, jakich się dopuszcza na narodzie ukraińskim. Tak się jednak składa, że w strukturach ONZ przez lata nie udało się wypracować takiej definicji, co blokuje możliwość ukarania najeźdźców.

- Niestety obecnie ONZ nie posiada definicji państwa terrorystycznego, co do której zgadzają się wszystkie państwa członkowskie, ale ta wojna pokazuje konieczność zdefiniowania tego konceptu (...) na poziomie ONZ i ukarania takich państw – powiedział w miniony wtorek prezydent Zełeński podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa dotyczącego rosyjskich ataków na ukraińskich cywilów.

Po czym wyliczał bardzo długo zbrodnie, akty ludobójstwa, ale też liczne nadużycia armii rosyjskiej. Jednym z ostatnich bestialstw było ostrzelanie galerii handlowej w Krzemieńczuku, w wyniku czego dziesiątki osób zostało zabitych, a kolejne dziesiątki rannych – w tym maleńkie dzieci. Wcześniej bomby spadły na dworzec w Krematorsku, ale nikt też nie powinien zapomnieć o zbrodniach popełnionych przez Rosjan w Buczy oraz w Irpieniu. Tam żołdacy Putina zabijali cywili, wcześniej ich torturowali i gwałcili, nawet noworodki. Liczba wszystkich ofiar do dziś nie jest znana, a do tej pory potwierdzono ich kilka tysięcy.

Dopóki nie ma zdefiniowanego pojęcia „państwa terrorystycznego” dopóty nie ma możliwości ukarania Rosji za jej zbrodnicze działania. Choć warto odnotować fakt, że Rosja już uznana została za państwo terrorystyczne. Tylko, że nie przez jakąś organizację międzynarodową, a przez talibów. Do dziś stanowisko talibów w tym względzie nie uległo zmianie.

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Valsts prezidents)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do