Reklama

Ogólnopolskim uroczystościom dożynkowym na Jasnej Górze przewodniczył arcybiskup Tadeusz Wojda

Metropolita Białostocki Abp Tadeusz Wojda przewodniczył na Jasnej Górze uroczystej Mszy św. w ramach Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rolników i Święta Dziękczynienia za Plony, czyli Jasnogórskich Dożynek. W modlitwie wziął udział prezydent RP Andrzej Duda.

Jasnogórskie błonia oraz wały ozdobiły wieńce i kosze z tegorocznymi plonami przywiezione przez rolników z różnych zakątków Polski. W homilii Abp Tadeusz Wojda zwrócił się do obecnych rolników:

- Przychodzicie tutaj, przynosząc chleby żniwne, wieńce, warzywa, owoce i kwiaty, a wraz z nimi cały trud pracy, aby przez ręce Maryi dobremu Bogu wyrazić swój hołd wdzięczności za tegoroczne plony ziemi, oraz aby prosić Go o dalsze błogosławieństwo w pracy na roli i prowadzeniu gospodarstw. Ten rok z pewnością nie należał do łatwych. Bezśnieżna zima, wiosna bez opadów deszczu, a w konsekwencji wysuszona ziemia były na pewno złym prognostykiem. Na dodatek pojawiła się epidemia koronawirusa, a wraz z nią restrykcje w przemieszczaniu się, co w początkowej fazie prac polowych niejednemu rolnikowi utrudniało dotarcie do pól, zwłaszcza do tych bardzie oddalonych – przypomniał abp Wojda. – Wspólnie zaczęliśmy więc wzywać pomocy Bożej, i Pan wysłuchał naszą modlitwę, bo jakże mogłoby być inaczej. On nie opuszcza tych, którzy Go błagają, nie opuszcza tych, którym powierzył swoją ziemię w troskliwą opiekę, i w odpowiednim momencie zesłał obfity deszcz. W efekcie prace na polu zakończyły się udanym żniwem i bardzo dobrymi zbiorami, tak przynajmniej mówią rolnicy na Podlasiu, ale myślę, że podobnie jest i w całej Polsce.

„Te wasze wieńce i wasza obecność w tym duchowym sercu Polski są znakiem waszej pracowitości i waszego przywiązania do wiary i do Boga – zaznaczył arcybiskup. – Nikt lepiej od was nie wie, co to jest ziemia, jak ciężko trzeba na niej pracować przewracając i przygotowując każdą skibę pod zasiew. Każdy, kto uprawia ziemię wie, że trzeba wstać o świcie i pracować do późna w nocy, że niejednokrotnie nie można marzyć o wypoczynku. Ale rolnik sobie nie krzywduje, rozumie, że tak trzeba, i to daje mu poczucie szczęścia. Dzisiaj chcemy wam podziękować za tę pracę, za wasze poświęcenie, za to, że możemy być spokojni, że nigdy nie zabraknie nam chleba powszedniego. Słusznie ktoś napisał, że rolnicy to ludzie, którzy zawsze podejmowali trud zgodnie z kalendarzem naturalnym, bez obrazy Boga i ludzi, bez uszczerbku siebie samego i bez pogwałcenia przyzwoitości”.

„Rolnik, który pozostaje ciągle blisko ziemi wie również, że bez Bożego błogosławieństwa na polu rosną bardziej chwasty i ostry niż zboże, dlatego swój byt i swoją pracę wiąże mocno z Bogiem. Przynajmniej tak dotychczas było. Uprawiając ziemię, oddaje chwałę Bogu i wypełnia nakaz Boży czynienia sobie ziemi poddanej, i dzielenia się owocami swojej pracy z innymi. Rolnik najlepiej rozumie biblijne słowa: kto skąpo sieje, ten skąpo zbiera”.

- Jako syn rolnika widziałem wielokrotnie, jak mój ojciec wychodząc wiosną do pracy w polu, nie rozpoczął jej zanim się wcześniej nie pomodlił i uczynił nad nią znaku krzyża prosząc, aby Bóg szczęściem błogosławił – wspominał abp Wojda - Podobnie i na jesień, zakończywszy prace polowe dziękował Bogu za plony, deszcze, pracę i błogosławieństwo. Myślę, że podobnie czyniło i czyni wielu rolników i w czasach dzisiejszych. Te piękne i wymowne gesty nas, jego dzieci, uczyły wielkiego poszanowania do ziemi i pracy na ziemi. To była wspaniała katecheza, której się nie zapomina aż do śmierci – mówił podczas uroczystości dożynkowych Arcybiskup Tadeusz Wojda.

Starostowie tegorocznych Dożynek Anna i Grzegorz Wiesławscy, rodzice pięciorga dzieci, poprowadzili modlitwę zawierzenia. Następnie Abp Tadeusz Wojda poświęcił wieńce dożynkowe.

(Źródło i foto: archibial.pl/ oprac. ASM)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do