Reklama

Padła ważna zapowiedź. Opłat za śmieci nie będzie

W ciągu trzech lat opłaty za śmieci mają spaść o połowę, a po trzech latach opłaty za odbiór śmieci mają zniknąć całkowicie. Tadeusz Arłukowicz zapewnia, że kiedy zostanie prezydentem tak właśnie się stanie. Bo to, co dzieje się obecnie w gospodarce odpadami, świadczy o nieudolności w zarządzaniu spółką „Lech” i całą gospodarką śmieciową w stolicy Podlasia.

Mieszkańcy nie są zadowoleni ani z opłat za śmieci, ani z jakości usług świadczonych w gospodarce odpadami. Kubły są przepełnione, panuje bałagan, a ceny w porównaniu do usług są stanowczo za wysokie. Tadeusz Arłukowicz twierdzi, że wciągu najbliższych trzech lat, jeśli zostanie prezydentem Białegostoku, obniży stawki za odbiór odpadów o połowę, a później żaden mieszkaniec Białegostoku nie będzie płacił za to ani złotówki.

- Jak to zrobimy? Bardzo prosto. Są dwa kluczowe elementy, z których pierwszy generuje koszty związane z odbiorem śmieci, a drugi jest niewykorzystywany w wyniku po prostu nieudolnego zarządzania spółką komunalną „Lech” – powiedział Tadeusz Arłukowicz, kandydat na prezydenta Białegostoku z komitetu Białystok na TAK.

Pierwszym elementem generującym koszty odbioru odpadów jest transport. Jak przekazał Arłukowicz, pochłania on nawet około połowę kosztów całości systemu gospodarki odpadami. I dodał, że w ciągu ostatnich pięciu lat mieszkańcy Białegostoku zainwestowali około 630 milionów złotych w gospodarkę odpadami, z czego 230 milionów pochodziło bezpośrednio z kieszeni mieszkańców Białegostoku. I mimo takich nakładów nie są oni zadowoleni, ani z cen usług, ani z jakości tych usług.

Tadeusz Arłukowicz mówił również, że nie wiadomo po co i w jakim celu funkcjonuje system segregacji śmieci już w mieszkaniach, skoro wszystkie odpady i tak trafiają do jednej śmieciarki. Aby to zmienić należy lepiej korzystać z nowej sortowni śmieci, jaką Miasto Białystok przecież posiada.

- Będziemy właściwie zarządzać sortownią. W taki sposób, aby odzyskiwać śmieci i je sprzedawać. Bo można na tym zarabiać. To jest bardzo realny projekt i bardzo realny program skierowany do mieszkańców – zapewniał Arłukowicz, kandydat na prezydenta Białegostoku.

Podkreślił, że produkowane śmieci mogą działać na korzyść mieszkańców, ponieważ można z nich pozyskiwać energię – na wzór i podobieństwo – jak robią to rozwinięte miasta europejskie. Arłukowicz stwierdził, że system gospodarki odpadami trzeba koniecznie zmienić, bo to co w tej chwili jest zwyczajnie, nie funkcjonuje. Zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem Białegostoku, do końca jego kadencji żadnych opłat za śmieci w Białymstoku nie będzie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-10-16 23:42:45

    Pierdo...lenie. Facet ściemnia, dzisiaj się pojawił na debaci i wyszedł, bo stwierdził że to zebranie pisu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do