
W tym przypadku raczej przesadą nie będzie powiedzieć, że co najmniej skrajną nieodpowiedzialnością wykazała się piątka radnych Sejmiku Województwa Podlaskiego. W sytuacji zagrożenia epidemicznego złożyli wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej i to tylko po to, aby się dowiedzieć ogólnych informacji o stanie gotowości województwa podlaskiego do walki z koronawirusem.
Aktualnie od kilku dni obowiązuje zakaz gromadzenia się powyżej 50 osób. Od ponad tygodnia ponawiane są apele po kilka lub kilkanaście razy dziennie o to, aby w miarę możliwości pozostawać w domach i nie wychodzić, nie kontaktować się osobiście z innymi ludźmi. Tak samo jak od grubo ponad tygodnia ponawiane są komunikaty o zachowaniu ostrożności, zachowaniu zasad higieny i unikanie dotykania miejsc, na których może znajdować się groźny dla zdrowia i życia koronawirus. Dziwnym trafem te informacje chyba jeszcze nie bardzo, albo i w ogóle, nie dotarły do pięciu radnych wojewódzkich z naszego regionu.
„Radni Sejmiku Województwa Podlaskiego działając na podstawie § 23 Statutu Województwa Podlaskiego wnoszą o zwołanie nadzwyczajnej sesji Sejmiku Województwa Podlaskiego na dzień 24 marca 2020 r. na godz. 10.00. Proponowany porządek obrad:
1. Otwarcie sesji
2. Rozpatrzenie informacji Marszałka Województwa Podlaskiego o stanie gotowości województwa podlaskiego do przeciwdziałania zagrożeniom związanym z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 na terenie województwa.
3. Rozpatrzenie informacji Wojewody Podlaskiego o stanie gotowości województwa podlaskiego do przeciwdziałania zagrożeniom związanym z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 na terenie województwa.
4. Sprawy różne.
5. Zamknięcie obrad” – dwa wnioski o takiej samej treści wpłynęły do Bogusława Dębskiego, Przewodniczącego Sejmiku Województwa Podlaskiego. Podpisali je radna PO Anna Naszkiewicz oraz radny PSL Cezary Cieślukowski.
Ale pod tymi wnioskami podpisali się jeszcze inni radni. Z ramienia Platformy Obywatelskiej – radny Jacek Piorunek oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego – Bogdan Dyjuk i Jerzy Leszczyński. W uzasadnieniu takich wniosków ci radni sami wskazują, że potrzeba natychmiastowych działań, które skutecznie ograniczą rozprzestrzenianie się koronawirusa. I jako radni chcieliby posiadać pełną wiedzę, jak działają instytucje państwa, bo radni chcą tę wiedzę przekuć w działania informacyjne i prewencyjne.
Ta piątka radnych nie dość, że musiała najwyraźniej przegapić wszystkie doniesienia prasowe we wszystkich mediach, z ogólnopolskimi włącznie – jak wyglądają przygotowania do walki z koronawirusem, to jeszcze dodatkowo postanowiła narazić na możliwość utraty zdrowia lub życia pacjentów szpitala w Zambrowie. Bo tak się składa, że Bogusław Dębski, Przewodniczący Sejmiku Województwa Podlaskiego, jest jednocześnie dyrektorem szpitala w Zambrowie, do którego trafiać między innymi mają pacjenci z Łomży oraz powiatu łomżyńskiego. Tam bowiem cały szpital wojewódzki został przemianowany na szpital jednoimienny, do którego będą trafiać chorzy i zakażeni koronawirusem. Od weekendu trwa przewożenie pacjentów i zabezpieczanie łóżek na potrzeby pacjentów, którzy tam mogą jeszcze trafić. I do tych spraw dyrektor jest przecież potrzebny.
Ale to nie wszystko, bo sesji nadzwyczajnej piątka radnych żąda w sytuacji, kiedy odwoływane są wszystkie tego rodzaju posiedzenia praktycznie w całym kraju. Zapytany przez nas o komentarz do tej sytuacji marszałek województwa podlaskiego nie kryje zdziwienia.
- Chyba można tu powiedzieć o skrajnym braku odpowiedzialności. W sytuacji, kiedy na sali obrad byliby wszyscy radni, a przypominam, że chodzi o 30 osób, do tego wojewoda, służby jemu i mi podległe oraz dziennikarze – co jest sytuacją zrozumiałą w takim przypadku – trudno mi to inaczej określić niż brakiem odpowiedzialności. Inna sprawa, że jeśli radni potrzebują informacji, to mamy dostęp do internetu, mogę przesłać im niezbędne informacje w tej sprawie. Można zrobić telekonferencję, można na inne sposoby się dowiedzieć. Czy naprawdę trzeba ściągać ludzi do urzędu w jedno miejsce, kiedy z każdej strony płyną apele o tym, żeby pozostać w domach? Nie wiem jak inaczej to skomentować niż brakiem odpowiedzialności za siebie i za innych – powiedział naszej redakcji marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki.
W tej sprawie jest jeszcze jedna rzecz, o której trzeba wiedzieć. Do zwołania sesji nadzwyczajnej potrzeba jest wniosku, pod którym się podpisze jedna czwarta całego składu Rady Sejmiku. W przypadku województwa podlaskiego musi być to osiem osób. Pięć to zdecydowanie za mało. Ale być może inni radni, którzy podpisu nie złożyli, zwyczajnie zachowali trzeźwe myślenie. Pięciu radnym tego trzeźwego myślenia zdecydowanie zabrakło. Niezależnie od tego, sesja nie będzie zwołana, bo pod wnioskiem jest zbyt mało podpisów, więc nie został spełniony wymóg formalny.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie