
Siedem klonów nad rzeką Białą przy ulicy Radzymińskiej posadzili politycy Platformy Obywatelskiej. To akcja, którą działacze tej partii zorganizowali w całym kraju. Była wymierzona przeciwko obecnemu ministrowi środowiska, który jest odpowiedzialny za nowe przepisy dotyczące wycinki drzew.
W Białymstoku tylko siedem drzew, ale za to w całym kraju posadzonych jednego dnia zostało około tysiąca drzew. To sprzeciw wobec liberalnych przepisów wprowadzonych przez obecny rząd i ministra środowiska. Przepisy te pozwalają na zbyt swobodną wycinkę zieleni. Politycy Platformy chcą przywrócenia poprzednio obowiązujących przepisów i większej kontroli nad dewastacją zieleni.
- Jesteśmy wszyscy zbulwersowani skalą niszczenia drzewostanu w Polsce i uważamy, że musi to się spotkać z takim obywatelskim sprzeciwem. I my wybieramy dla tego naszego sprzeciwu taką pozytywną formę, by posadzić trochę drzew. (…) Kiedy w kraju rządzi partia piły i siekiery, bo tak się dzisiaj mówi na PiS, obywatele powinni chronić przyrodę, powinni stawać w obronie zasobów naturalnych. To jest nasz obowiązek i apelujemy do wszystkich – sadźmy drzewa – mówił poseł Robert Tyszkiewicz.
- Można postępować zupełnie odwrotnie do postępowania ministra środowiska, który tym ministrem nie powinien być. Ponieważ ewidentnie prezentuje postawy przeciwne temu, czym prawdziwa polityka środowiskowa powinna być, czyli większą ochronę środowiska, a nie niszczenie tego środowiska – dodawał poseł Tomasz Cimoszewicz.
Politycy Platformy Obywatelskiej pojawili się z łopatami i krótko po wygłoszeniu swoich oświadczeń i opinii o nowych przepisach oraz ministrze środowiska, zabrali się do pracy. Posadzili łącznie siedem klonów w odległości – każdy siedmiu metrów od siebie. Klony posadzono na gruntach miejskich. I jak wyjaśniał radny Zbigniew Nikitorowicz na posadzenie tych drzew zgodę wydał prezydent Białegostoku. Posadzone drzewa staną się również własnością Miasta Białystok.
- W porozumieniu z urzędem posadzimy te drzewa zgodnie z regułami sztuki ogrodniczo – leśnej, takie gatunki, jakie powinny być posadzone, drzewa o takiej wielkości, jaka powinna być. Później te posadzone drzewa przekażemy aktem darowizny na rzecz miasta – wyjaśniał radny Nikitorowicz.
Platforma Obywatelska nie zgadza się na pozostawienie wycinek drzew bez kontroli służb środowiskowych, ale też w ich opinii samowolkę w dziedzinie wycinki. Politycy wyjaśniali, że złożyli swoje poprawki do ustawy rządowej, które zakładały przywrócenie stanu poprzedniego – czyli ingerencję w stan zieleni w sposób kontrolowany. Ich pomysły zostały jednak odrzucone. Dlatego też zdecydowali się na posadzenie drzew w Białymstoku i w innych miastach w Polsce.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
w imieniu białostoczan Dziękujemy! Panie ministrze Szyszko Panu już podziękujemy i całej spółce ( Szydło i jej odnogi).
Nie dziękuj pajacom w moim imieniu. Jak ich akcja ma się do obywatelskości i własności prywatnej? Nijak. Moje drzewo moja sprawa. Niech platforma antyobywatelska nie robi happeningów, bo już wystarczająco okradła mnie z np. oszczędności w OFE. Teraz wyciąga łapska po moje drzewa. Platformo moja mowa będzie krótka ...WON z mojego ogródka!!!
to moja ulica, trzeba iść i je wykopac spowrotem :P, niech Tyszkiewicz sadzi drzewa gdzie indziej
Każda ich akcja, wypowiedź, bije taką hipokryzją... posadzili 7 drzew, a przez swoje rządy lekka ręką wycieli ponad 120mln...